Massa: Williams trzecią siłą w tegorocznej stawce

Przewaga nad zespołami z tyłu daje ekipie z Grove pewien komfort
13.04.1515:47
Igor Szmidt
1516wyświetlenia

Felipe Massa i Valtteri Bottas przyznali, że Williams stał się aktualnie trzecią siłą w tegorocznej stawce Formuły 1. Grand Prix Chin było drugim z rzędu wyścigiem, w którym para kierowców Williamsa dojechała do mety za bolidami Mercedesa i Ferrari, kończąc zmagania odpowiednio na piątym i szóstym miejscu.

Choć Massa i Bottas wypracowali sobie bezpieczną przewagę przed siódmym Romainem Grosjeanem zanim wyjechał samochód bezpieczeństwa, do prowadzącego w wyścigu Lewisa Hamiltona tracili ponad 40 sekund.

Szczerze mówiąc, dojechaliśmy na takich pozycjach, na jakich aktualnie się znajdujemy, - powiedział Massa. Jesteśmy w tym momencie trzecim zespołem w stawce, a do mety dojechaliśmy na piątym i szóstym miejscu. Oczywiście, byłoby dobrze kończyć wyścig przed Ferrari oraz zmniejszyć stratę do Mercedesa, ponieważ zawsze chcemy iść do przodu.

Bottas dodał: Wydaje się być dość jasne, że jesteśmy aktualnie trzecią siłą w stawce. Mamy niezłą przewagę nad zespołami z tyłu, więc musimy zrobić co w naszej mocy aby zmniejszyć stratę do chłopaków z przodu.

Przewaga nad zespołami z tyłu daje Williamsowi pewien komfort w próbach doścignięcia Mercedesa i Ferrari. Musimy ciężko pracować nad poprawą, jednak nie jest źle, ponieważ zajmujemy trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej i w porównaniu do zespołów za nami, zdobywamy całkiem sporo punktów, - przyznaje Massa. Musimy pracować, musimy udoskonalić nasz bolid aby dogonić zespoły przed nami, co nie będzie łatwe.

KOMENTARZE

2
jpslotus72
13.04.2015 09:18
W zeszłym roku mówiło się o tym, że Williams nie wykorzystuje swojego potencjału, czyli że stać go na więcej. Dlaczego Red Bull (Ricciardo) potrafił wykorzystać szanse na zwycięstwo, jakie się czasem otwierały dla "nie-Mercedesów", a nie udało się to Williamsowi? Jak zwykle, złożyło się na to wiele przyczyn (zależnych lub nie od zespołu), ale fakt pozostaje faktem. W tym roku, jak na razie, Williams jest dalej od walki o zwycięstwo i oczekiwania w odniesieniu do "trzeciej siły" też są jakby stonowane. Mówi się o nadziei na to, że Williams włączy się do tej walki, ale tak bez wielkiego przekonania - jak mi się zdaje. Czy Williamsa stać na zwycięstwa - takie naprawdę wywalczone, a nie podarowane przez wyjątkowe okoliczności? Nie chodzi mi o ten czy ów bolid brytyjskiego zespołu, tylko o zespół właśnie, jako taki - jego potencjał, zasoby (materialne i ludzkie), zaplecze. Czy Williams może rywalizować pod tym względem z Mercedesem? Czy może może pokonać Ferrari, które nareszcie zaczyna wykorzystywać swój uśpiony, lub po prostu marnotrawiony potencjał? O Alonso mówiło się coś takiego, że jest on w stanie wygrywać bolidem, którym inni dojeżdżaliby na trzeciej pozycji. Nie mam zamiaru wszczynać tu off-topowej dyskusji na temat umiejętności Hiszpana, ale chodzi mi o to pojęcie wyciągnięcia ze sprzętu "105 czy nawet 115%". Bo myślę, że właśnie tyle potrzebowałby wyciągnąć z siebie Williams, żeby móc wygrywać. Tak jak kierowca, żeby pokonać "obiektywnie szybszy" bolid musi się wykazać wyjątkowym talentem, tak i zespół musi się wykazać czymś (kimś) wyjątkowym, żeby pokonać rywali, dysponujących potężniejszymi zasobami. Może trzeba mieć stratega z wyjątkowymi zdolnościami analitycznymi i twórczą intuicją. Konstruktora z podobnych cechami. Dynamicznego szefa. Kierowcę z opinią najlepszego w stawce... Cóż - wydaje mi się, że Williams nie ma obecnie tego "czegoś (kogoś) więcej" - więc wypowiedzi Massy i Bottasa są po prostu wyrazem realizmu.
Yurek
13.04.2015 07:06
Williams i Red Bull wracają tam gdzie ich miejsce