Basz z przygodami w Wielkiej Brytanii
Polak niestety musiał skupić się na minimalizowaniu strat
22.06.1511:44
4393wyświetlenia
Karol Basz niestety nie zaliczy do udanych drugiej rundy kartingowych mistrzostw Europy rozgrywanej w Wielkiej Brytanii. Polak przez cały weekend zmagał się z wieloma przygodami i ostatecznie finiszował na ósmym miejscu.
Pierwsza runda europejskiego czempionatu została przeprowadzona we portugalskim Portimao, tuż obok toru znanego z organizowania testów Formuły 1. Teraz zawodnicy zmierzyli się na brytyjskim torze PF International, natomiast pod koniec lipca poznamy tegorocznego mistrza , gdy szwedzkie Kristianstad ugości ostatnią rundę.
Podczas treningów Karol wraz z ekipą Kosmic Kart prezentowali dobre tempo, jednak podczas wyścigów kwalifikacyjnych nie udało się przełożyć tego na dobre wyniki. Dwie kolizje sprawiły, że polski zawodnik musiał rozpoczynać pre finał z dalekiej, dwudziestej pozycji. W niedzielę rano wszystko było w porządku, więc nasz zawodnik rzucił się do odrabiania start. Basz pokonał w bezpośredniej walce 10. rywali i finiszował jako dziesiąty.
Niestety w popołudniowym finale powróciły problemy w postaci awarii przedniego hamulca. To znacząco ograniczyło możliwości Karola na dohamowaniach, więc walka z rywalami była bardzo trudna. Ostatecznie Polakowi udało się zyskać dwie pozycje i minąć linię mety jako ósmy.
Na jedną rundę przed końcem Basz zajmuje trzynaste miejsce w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 15 punktów. Sytuacja jest jednak cały czas otwarta, gdyż sklasyfikowany na trzecim miejscu Felice Tiene ma nad naszym zawodnikiem tylko 16. oczek przewagi.
To był bardzo trudny weekend- powiedział Karol po zawodach w Wielkiej Brytanii.
Od samego początku trapiły nas problemy i kiedy już wydawało się, że jest dobrze i powalczymy o wysokie pozycje to pojawiła się awaria przedniego hamulca. Przez to nie mogłem wyprzedzać i w efekcie musiałem zadowolić się ósmym miejscem w finale. Przed nami jeszcze jedna runda Mistrzostw Europy i choć szans na tytuł już nie ma, to jednak dam z siebie wszystko, aby zakończyć je mocnym akcentem. Bardzo dziękuję za wsparcie wszystkim fanom oraz firmie Cronic, właścicielowi sklepu RallyShop.pl, a także ilmio, R8 Motorsport, Euro Part oraz Minardi.