Boullier: Honda nie powinna rozszerzać swego programu o drugi zespół
Zdaniem Francuza w obecnej sytuacji takie działanie byłoby całkowicie nieefektywne.
09.07.1519:13
1294wyświetlenia
Eric Boullier przyznał, że chociaż w teorii Honda mogłaby być zainteresowana obsługiwaniem drugiego zespołu w stawce F1, z praktycznego punktu widzenia taka sytuacja nie byłaby obecnie optymalna dla McLarena, który wciąż zmaga się z poważnymi problemami walcząc w ogonie stawki.
Bacząc na liczne awarie oraz mało konkurencyjne osiągi jednostek napędowych japońskiego producenta, dyrektor wyścigowy stajni z Woking otwarcie powątpiewa w to, czy najlepszym scenariuszem dla Hondy byłoby w tej chwili dzielenie uwagi na dwa niezwiązane ze sobą zespoły.
W teorii byłbym na tak, ponieważ mielibyśmy z kim dzielić nasz ból. Bolidy z silnikami Hondy przejeżdżałyby każdego weekendu dwa razy więcej kilometrów niż obecnie. Potrzebna byłaby jednak niezawodność. Honda musiałaby zbudować dwa razy więcej silników, miałaby dwa razy więcej przestrzeni do zarządzania, dwukrotnie większy personel podróżujący na Grand Prix. Dziś mogłoby to być dla nich rozpraszające. Być może na tym polega ryzyko, z jakim obecnie nie chcemy się mierzyć. Moim priorytetem jest, aby silnik Hondy dorównał poziomowi Mercedesa tak szybko, jak to tylko możliwe. Wtedy możemy przeanalizować kwestię stworzenia zespołu B- wyjaśniał Boullier.
Francuz dał także jasno do zrozumienia, że najlepszą zachętą do skorzystania przez konkurencyjne ekipy z pakietu Hondy będą dobre wyniki osiągane na torze.
Jeśli jutro zaczęlibyśmy wygrywać wyścigi, jestem pewny, że w alei serwisowej są trzy lub cztery zespoły, które byłby zainteresowane kupnem silników Hondy. To byłoby dla nich dobre także z komercyjnego punktu widzenia.
KOMENTARZE