Vettel ostro krytykuje Pirelli po kolejnej eksplozji opony

Niemiec dobitnie zasugerował, że włoski producent powinien poprawić jakość swego ogumienia.
23.08.1516:57
Nataniel Piórkowski
4158wyświetlenia


Sebastian Vettel w ostrych słowach wypowiedział się o jakości opon Pirelli, przyznając, że pęknięcie opony w jego bolidzie, do jakiego doszło pod koniec wyścigu o GP Belgii jest nie do zaakceptowania.

Kilka okrążeń przed metą, gdy Vettel bronił się przed atakami Romaina Grosjeana, w jego samochodzie doszło do pęknięcia prawej tylnej opony. Do incydentu doszło na początku prostej Kemmel, tuż za wyjazdem z zakrętu Eau Rouge. Niemiec nie zgodził się z sugestiami, jakoby Ferrari podjęło przesadne ryzyko decydując się na zastosowanie w jego przypadku strategii jednego postoju i zaznaczył, że sytuacje takie jak ta ściągają na kierowców olbrzymie niebezpieczeństwo.

Jak wiele okrążeń brakowało mi do mety? Nie za dużo. Nie powinno dochodzić do takich rzeczy. Gdyby do pęknięcia opony doszło dwieście metrów wcześniej, to raczej bym tutaj nie stał. W Eau Rouge jedzie się 300 km/h. Nie wiem, co jeszcze musiałoby się zdarzyć. Oczywiście jestem rozczarowany tym, że straciłem szansę na dobry rezultat, w końcu to wyścigi i zasługiwaliśmy na miejsce na podium, ale zupełnie inną sprawą jest myślenie o tym, co by było, gdyby do przebicia opony doszło trochę wcześniej. Wiecie... Ten temat wciąż gdzieś krąży, nikt o nim nie wspomina, ale taka sytuacja jest nie do zaakceptowania - powiedział Niemiec po zakończeniu wyścigu.

Po tym, jak w piątek Nico Rosberg stracił oponę przejeżdżając przez szybki łuk Blanchimont, Vettel oraz inni kierowcy poruszali temat bezpieczeństwa z dyrektorem wyścigu - Charliem Whitingiem. Jaka była odpowiedź? Taka jak za każdym razem: «Tak, doszło do przebicia, może odłamki, może było coś nie tak z nadwoziem, może kierowca wyjechał zbyt szeroko poza tor». Jeśli Nico powiedział nam, że nie wyjechał poza tor, to nie wyjechał poza tor. Dlaczego miałby nas okłamywać? Podobnie było w moim przypadku. Nie znalazłem się poza torem. Opona eksplodowała znikąd.

Tak jak już powiedziałem, gdyby doszło do tego trochę wcześniej... Sądzę że powinniśmy o tym porozmawiać. Prawdopodobnie sytuacja nie jest tak zła, jak swego czasu na Silverstone, ale na pewno nie możemy jej akceptować - podkreślił kierowca Ferrari podczas spotkania z mediami.

KOMENTARZE

25
dejacek
24.08.2015 08:34
IMHO ta akurat opona uległa przegrzaniu i dlatego się rozwarstwiła. Opony pracują w pewnym zakresie temperatur co widać na zdjęciach z kamery termicznej. W czasie obrony przed Grosjeanem Vettel mógł zbytnio obciążać akurat tą oponę nie trzymając linii optymalnej tylko obronną no i stało się. A poza tym jako człowiek nowoczesny jestem absolutnie stronniczy i nie żałuję szkopa.
mich909090
24.08.2015 07:50
Nie jestem fanem Vettela ale zgadzam się z nim ze przy takich prędkościach nie ma żartów.Nie wnikam kto był winny. Szacun dla kierowców. Żeby jechać w Eau Rouge 300+ km/h trzeba mieć chyba ,, jaja ze stali''.Najlepszy efekt prędkości w tym zakręcie oddaje kamera z poziomu tarki.Najlepszy zakręt w F1 moim zdaniem.
bartoszcze
24.08.2015 05:31
[quote="Michal2_F1"]Z Twojej wypowiedzi wynika, że Pirelli nie potrafi zrobić lepszych opon.[/quote] Bzdura. Z mojej wypowiedzi wynika, że Pirelli zwraca uwagę na bezpieczeństwo, które zespoły lekceważą jeśli tylko wydaje im się, że szansa incydentu jest nieznaczna (a potem drą japy jak dochodzi do zawinionego przez zespół incydentu).
iPrzemo
24.08.2015 02:19
płaczek fetel znowu zaczyna... szkoda mi chłopa hehe
Michal2_F1
24.08.2015 01:47
@bartoszcze Pirelli jako dostawca opon jest odpowiedzialny, żeby opony nie wybuchały. To nie ma prawa się dziać. Z Twojej wypowiedzi wynika, że Pirelli nie potrafi zrobić lepszych opon. Pirelli wiedząc, że zespoły + FIA się na to nie zgodziły powinno się dostosować. Nie na odwrót. Pirelli nie stoi ponad FIA, tylko FIA nad Pirelli. I nikt nie prosił o wybuchające opony tylko o szybko degradujące się, a jak sezony 2011-2012 pokazały potrafią te dwie rzeczy odpowiednio zrobić.
bartoszcze
24.08.2015 11:22
@Michal2_F1 Czyli jak Pirelli coś proponuje ze względów bezpieczeństwa, a zespoły to odrzucają, to znaczy że Pirelli nie dba o bezpieczeństwo. Brzmi logicznie. Aha, to ile tych opon wybuchło w tym sezonie...?
Michal2_F1
24.08.2015 10:57
@bartoszcze To była propozycja na koniec sezonu 2013, nie zaakceptowana przez zespoły i FIA i nigdy ona nie weszła w życie. Śmieszne jest to, że ta propozycja wychodzi na światło dzienne właśnie teraz, po olbrzymiej ilości wyścigów na jeden pitstop. Nie wiem co Pirelli schrzaniło po sezonie 2012, ale jak pokazali w pierwszych dwóch latach potrafią robić niewybuchające opony.
bartoszcze
24.08.2015 07:51
[quote="Michal2_F1"] Pirelli powiedziało, że pośrednie opony mają wytrzymałość na 40 okr. [/quote] Pirelli powiedziało przede wszystkim, że nie powinno się przejeżdżać na jednym komplecie prime więcej niż 50% dystansu.
RY2N
24.08.2015 07:36
1. Pirelli miało zamówienie na opony, które w miarę zużywania się tracą przyczepność, staja się coraz bardziej śliskie. Pogorszenie czasu okrązenia miało być na tyle duże, że zawodnikom ni opłacało by się pozostawać na starych gumach. W żadnym wypadku nie było zamówienia, na opony, które po pewnym czasie samoczynnie się rozrywają przy 300 km/h. 2. Ci co obserwowali live timing widzieli, że nie doszło do żadnego znaczącego pogorszenia osiągów Vettela, było tylko stopniowe powolne i niewielkie wydłużanie czasów okrążeń, takie jak w środkowym zakresie życia opony (w każdym bądź razie gumy umożliwiały bezproblemowe utrzymanie Grosjeana za nim). Biorąc pod uwagę 1 i 2 - chyba jednak znacząca wina po stronie Pirelli. Jedyne co mogłoby wytłumaczyć Pirelli w tej sytuacji to najechanie na odłamek - rzeczywiście jak gumy są zużyte to mniejszy odłamek wystarczy żeby je przebić (dlatego napisałem powyżej "chyba")
Indy
24.08.2015 07:05
@Asmodeus Twoje komentarze to nic innego tylko wylewanie pomyj. Exxile zakończył dyskusję pisząc "Opona może stracić właściwości, przyczepność etc., ale i tak nie powinna wybuchać." Ochłoń, idź na spacer, pozbądź się jadu a to zrozumiesz i jak masz trochę oleju w głowie to przyznasz Vettelowi racje
Zomo
24.08.2015 12:00
Vettelowi polecam klasyka "Na starych gumach daleko sie nie zajedzie": https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=IZXT1EFsNjQ#t=17
Asmodeus
23.08.2015 07:09
@corey_taylor Otóż to, bój się jechać szybko bo jeszcze ci oponka wybuchnie! I to będzie twoja wina!! Żałosna ta dzisiejsza formuła...
corey_taylor
23.08.2015 07:04
Vettel tempo miał niezłe, więc opony na pewno nie były zajechane. Argument o zaliczaniu krawężników jest jeszcze bardziej niedorzeczny, może jeszcze zbyt szybko jechał?
Gszegosz
23.08.2015 06:59
Wszyscy winni tylko nie Vettel i jego team. Zupełnie jak za dawnych czasów. Miło. :)
dan193t
23.08.2015 06:06
@szajse Brawo, podpisuję się. Szkoda, że brakuje inteligentnych kibiców ;/
szajse
23.08.2015 05:56
Masio, o czym ty bredzisz? Każdy tam tnie ile wlezie.Jak ktoś pisze, że opony pękają i to normalne to są chyba... nienormalni. Rozumiem doskonale utratę osiągów wraz z upływem przejechanych kilometrów, słabsze trzymanie na zakrętach itp, itd. Ale pękanie opon to skandal i kompromitacja a nie normalna sytuacja! Zacznijcie myśleć! Nikt zespołom nie zabroni jechać na jeden pit stop (po jednej mieszance) więc opony powinny takie sytuacje wytrzymywać i pozostać w jednym kawałku. Za takie numery pirelli powinno poważnie beknąć. Może niektórym otworzyłyby się oczy gdyby Vettel wylądował przez pękniętą oponę swoim bolidem w tłumie ludzi na trybunach.
Sycior
23.08.2015 05:48
Nigdy go nie polubię. Przegięli pałę z oponami i mają za swoje i teraz vettelek płacze bo mu rozwarstwiło oponę gdyż za dużo na nich przejechał.
Mexi
23.08.2015 04:51
Może źle widziałem, ale przecież Vettelowi opona nie wybuchła tylko się rozwarstwiła. Wybuchła to Rosbergowi. Tym razem to Ferrari przekombinowało, zresztą uważam, że Romkowi to podium się bardziej należało. Edit: i nie jestem przekonany czy spadnięcie z klifu było lepsze.
Michal2_F1
23.08.2015 04:27
@Player1 Bajki opowiadasz. Pirelli powiedziało, że pośrednie opony mają wytrzymałość na 40 okr. Opony nie mają prawa wybuchać. W 2012 roku w Chinach Kimi zaliczył klif dość daleko przed metą i jechał na tych oponach dużo wolniej i mu ona nie wybuchła. Tak powinno być.
Player1
23.08.2015 04:04
Opony pękały i będą pękać. Tak jak silniki nigdy nie będą bezawaryjne. Wszyscy wiedzieli, że opony na SPA dostają ostro w d..., więc nie należy je wykorzystywać ponad miarę. Owszem gdyby opony Pirelli pękła u VET na 5 nawet na 10 okrążeniu można by powiesić psy na Pirelli, ale za przejechanie ~30 okrążeń, gdzie wszyscy wiedzieli że 15 - 20 to maks to już sprawa Ferrari
kabans
23.08.2015 03:50
nawet po zmianie tarki na eau rouge były bardzo wysokie a kierowcy nie przejeżdżali po nich tylko przeskakiwali je
Kamikadze2000
23.08.2015 03:42
Pirelli nie nadaje sie po prostu na dostarczanie opon do sprotowej rywalizacji... :P
Indy
23.08.2015 03:39
@Asmodeus Rosbergowi pękła opona podczas treningów.
exxxile
23.08.2015 03:26
I co w związku z tym, że przejechał bardzo dużo okrążeń? Opona może stracić właściwości, przyczepność etc., ale i tak nie powinna wybuchać.
Masio
23.08.2015 03:02
Przed pęknięciem opony, Vettel ściął zakręt Eau Rouge, a poza tym i tak przejechał bardzo dużo okrążeń na tych oponach.