Kisiel mistrzem Audi Sport TT Cup

Jan Kisiel utrzymał przewagę w Audi Sport TT Cup i podczas ostatniego weekendu zmagań pucharu sięgnął po mistrzostwo! Polak przed weekendem na Hockenheim miał 35 punktów przewagi nad drugim zawodnikiem, więc wszystko, czego trzeba było do tytułu, to kontrolowanie przebiegu rywalizacji.

W trakcie pierwszego wyścigu Polak nie odpuszczał jednak rywalom i toczył walkę z Dennisem Marschallem oraz Dominikiem Pietzem o czwartą lokatę, jednak ostatecznie przegrał z obydwoma i musiał zadowolić się szóstym miejscem. To jednak było bardziej niż wystarczające, aby zapewnić sobie mistrzowską koronę na jeden wyścig przed końcem. Najszybszy okazał się gościnnie startujący Rene Rast, który pokonał Joonasa Lappalainena oraz Nicolaja Mollera Madsena.

Podczas niedzielnych zmagań, które przełożono o kilka godzin z powodu gęstej mgły, nowo koronowany mistrz również nie spoczywał na laurach i cały czas tasował się z rywalami. Zwłaszcza w końcówce toczyła się zacięta batalia pomiędzy czołową ósemką, która zjawiła się na mecie w dostępnie zaledwie 3,990 sekundy. Drugie zwycięstwo na Hockenheim przypadło kolejnemu z gości - Marco Bonanomiemu. Czołową trójkę uzupełnili ponownie Lappalainen i Moller Madsen, jednak tym razem tuż za ich plecami zameldował się Janek Kisiel.

Jestem ogromnie szczęśliwy ze zdobytego tytułu - powiedział Kisiel. Spełniło się moje marzenie, do którego długo się przygotowywałem i uparcie o niego walczyłem. Podczas ostatniego weekendu realizowaliśmy nasze założenia. Nie planowałem szaleńczej jazdy aby nie ryzykować jakiegokolwiek błędu. Udało się tego uniknąć, dzięki czemu spokojna jazda zapewniła mi tytuł mistrza.

Gosia Rdest choć nie meldowała się na tak wysokich pozycjach, to zaliczyła bardzo efektowny weekend. W pierwszym wyścigu strata w końcówce zepchnęła ją na 15. miejsce, jednak w drugim polska zawodniczka przebiła się z szesnastego pola na starcie, na dziewiąte miejsce na mecie. W stawce podczas tego wyścigu mieliśmy także Jeffreya Krugera, tegorocznego mistrza polskiej serii - Volkswagen Golf Cup, który meldował się kolejno na siódmym oraz dziesiątym miejscu.