Ferrari: Nie chcieliśmy brać udziału w cyrku
Włoski zespół krytykuje rywali za próby bawienia kibiców w sobotnie popołudnie.
27.10.1517:31
3117wyświetlenia
Maurizio Arrivabene oraz Kimi Raikkonen przyznają, że Ferrari celowo nie chciało dołączać do zespołów, które w sobotę po południu starały się bawić fanów na trybunach w trakcie trzygodzinnego oczekiwania na start kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych.
Podczas gdy mechanicy oraz kierowcy konkurencyjnych ekip próbowali podtrzymać dobre nastroje kibiców moknących na trybunach Circuit of the Americas, Ferrari nie zamierzało dołączać do zabawy. Zdaniem szefa Scuderii, atrakcje serwowane przez zespoły nie spełniały nawet oczekiwań fanów.
Jesteśmy zespołem F1, a nie Cirque du Soleil. To dobrze jeśli ktoś daje rozrywkę publiczności, nie mamy nic przeciwko. My rozdawaliśmy autografy wszystkim oczekującym na nie ludziom, wzięliśmy do garażu kilkoro dzieci na wózkach inwalidzkich. Woleliśmy zrobić to, niż udawać wędkowanie lub wyprawiać śmieszne rzeczy do kamer telewizyjnych. Z punktu widzenia fanów niewiele to zmieniało.
W podobnym tonie wypowiedział się Kimi Raikkonen, który pytany o to, dlaczego jego stajnia unikała zabawy w pit-lane odrzekł:
Chcecie szczerej odpowiedzi? Sądzę, że F1 to nie cyrk. Bez wątpienia ludzie nie byli zadowoleni z tego, że nie jeździmy po torze, ale nie mogliśmy ich usatysfakcjonować w żaden inny sposób, jak tylko naszą rywalizacją. Ze względu na pogodę była ona niemożliwa. Każdy ma wybór, ale jak dla mnie, jesteśmy tutaj żeby się ścigać i robić swoją robotę. Takie jest moje zdanie.
KOMENTARZE