Raikkonen: Wolę klasyczne tory F1

Zdaniem Fina wszystkie nowe obiekty są do siebie podobne.
06.12.1510:37
Nataniel Piórkowski
2069wyświetlenia


Kimi Raikkonen przyznał, że o wiele bardziej podoba się mu ściganie po klasycznych torach, stwierdzając, że wszystkie nowe obiekty w kalendarzu F1 niczym się od siebie nie różnią.

Fin, który zadebiutował w królowej sportów motorowych w sezonie 2001, mógł na własnej skórze doświadczyć ekspansji sportu do nowych krajów, takich jak Bahrajn, Chiny, Turcja, Korea Południowa, Indie czy Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz rezygnacji z dalszego wykorzystywania klasycznych obiektów, jak choćby Imoli (Grand Prix San Marino) czy Magny-Cours (Grand Prix Francji).

Wszystkie nowe tory są podobne do siebie i projektuje je jeden facet. Nie chcę powiedzieć, że nie są dobre - chodzi mi raczej o to, że są takie same. Wolę starsze, tradycyjne obiekty.

Być może nie lubiliście Magny-Cours, ale mi się podoba. Lubię je. Mało ludzi, cisza, spokój. To było jedno z najlepszych miejsc, w jakich się pojawialiśmy. Naprawdę podobają mi się starsze tory. Lepiej wyglądają, a jazda po nich daje bardziej normalne wrażenie... Wolę właśnie je. Ludziom łatwiej na nie przybyć, także dla nas jest to bardziej komfortowe - wyjaśniał Raikkonen.

Fin przekonuje jednak, że samo podejście do pracy na nowych torach kalendarza, nie różni się od tego obieranego podczas klasycznych Grand Prix. Sam wyścigowy weekend się nie zmienia. Widujemy się z tymi samymi ludźmi, a w harmonogramie nie pojawiają się większe zmiany.

KOMENTARZE

8
Michal2_F1
08.12.2015 12:09
Wg mnie to się już po prostu utrwaliło: każdy zaprojektowany przez Tilke tor jest zły, każdy wypadek Maldonado jest jego winą. RB Ring, Sepang, Shanghai, Istanbul i COTA to naprawdę są dobre tory. Wybieram je w każdej chwili od Catalunyi, Magny-Cours czy Hunga(bo)ring. Marina Bay jest przynajmniej unikatowe w sensie pierwszego nocnego wyścigu. Choć fakt, że ostatnie jego dzieła - Valencia, Yas Marina, Indie, Sochi czy Moskwa - są delikatnie mówiąc, niezbyt ciekawe. Zresztą z tego co pamiętam to Austin nie był w pełni jego autorstwa, więc z drugiej strony rzeczywiście od 10 lat sam nie stworzył dobrego toru.
bartoszcze
07.12.2015 07:54
Ale tak zupełnie poważnie, to gdzie na Tilkedromach są te kwadratowe zakręty, poza sytuacjami, kiedy musiał zmieścić nitkę między budynkami? Ste Devote czy Portier też są kwadratowe, gdyż.
rno2
06.12.2015 07:59
@Yurek Austin to zlepek zakrętów z innych torów...
Yurek
06.12.2015 06:25
"Klasyczny tor" w postaci Phoenix nie posiadał ani jednego zakrętu pod kątem prostym, za to made-by-Tilke Austin posiada same takowe.
rno2
06.12.2015 04:39
@ice Zgadzam się. Szkoda, że Tillke po udanych projektach jak Sepang czy Szanghaj zaczął masowo projektować kwadratowe buble...
ice
06.12.2015 03:02
Stare tory miały przynajmniej ciekawe zakręty nie to co dzisiejsze buble same 90 stopniowe i inne kanciastowierzchołkowe atrapy zakrętów, które pewnie irytują i kierowców i kibiców
mpluta2
06.12.2015 11:03
[quote]Być może nie lubiliście Magny-Cours, ale mi się podoba. Lubię je. Mało ludzi, cisza, spokój.[/quote] W Korei było tak samo. :D
enstone
06.12.2015 10:46
[quote]„Być może nie lubiliście Magny-Cours, ale mi się podoba. Lubię je. Mało ludzi, cisza, spokój.[/quote] Cały Kimi :D