Alonso przeciwny wprowadzaniu zmian w formacie kwalifikacji
Hiszpan uważa, że doprowadzą one wyłącznie do dezorientacji kibiców.
01.03.1613:11
878wyświetlenia
Fernando Alonso przyznaje, że nie rozumie, dlaczego władze Formuły 1 zdecydowały się na wprowadzenie nowego formatu kwalifikacji, utrudniając tym samym życie fanów sportu.
W ubiegłym tygodniu główni decydenci postanowili wprowadzić nowy system kwalifikacji, polegający na stopniowym eleiminowaniu kierowców, do których należą najwolniejsze czasy okrążeń. Według Berniego Ecclestone'a, z powodu konieczności napisania nowego oprogramowania do pomiaru czasu, format ten może zadebiutować w sporcie najwcześniej podczas majowego Grand Prix Hiszpanii.
Alonso nie uważa jednak, by zasady rozgrywania sesji kwalifikacyjnej wymagały zmian, argumentując, że nowy system doprowadzi tylko do dezorientacji kibiców.
We wszystkich krajach dane dotyczące oglądalności lecą w dół, więc cały czas myślą o nowych rzeczach, które pozwolą na odbudowę popularności F1. Niektóre z nich są jednak kompletnie szalone, jak na przykład nowy format kwalifikacji, będący bardziej skomplikowanym niż ten, który mieliśmy wcześniej. Dajemy fanom kolejny powód do bólu głowy. Ludzie chcą siadać przed telewizorem i oglądać głośne bolidy z dużymi oponami, ciągłą walkę na torze i manewry wyprzedzania, a obecnie nie jesteśmy im w stanie tego dać- skomentował dwukrotny mistrz świata.
Zdaniem Hiszpana obecna generacja bolidów jest zbyt łatwa w prowadzeniu, a dodatkowo nie daje możliwości wykręcania wystarczjąco szybkich czasów okrążeń.
Te samochody nie są wymagające. Pamiętam testy z dawnymi bolidami. Nie spało się po nocach, bo organizm był tak zmęczony, bo bolał cię kark, a gdy położyłeś się do łóżka czułeś zawroty głowy.
Teraz wystarczy tylko spojrzeć na osiągane przez nas rezultaty. W Barcelonie uzyskujemy 1min26s, podczas gdy przyzwyczailiśmy się do 1min16s. Kiedy pokonywaliśmy kółka machając do publiczności to wykręcaliśmy 1min24-25s. Obecnie nasze okrążenia to czasy 1min26s, więc bolidy nie są zbytnio wymagające- komentował weteran Formuły 1 udzielając wywiadu hiszpańskiej rozgłośni COPE.
KOMENTARZE