Key: Nie ma już dużej współpracy między Toro Rosso a Red Bullem

Stajnia z Faenzy po zmianie dostawcy jednostek musi teraz bardziej polegać na własnych zasobach
12.04.1615:54
Mateusz Szymkiewicz
1006wyświetlenia


James Key przyznał, że po zmianie dostawcy jednostek, ekipa Toro Rosso nie może już współpracować na dotychczasowym poziomie z Red Bullem.

Stajnia z Faenzy zdecydowała się w tym roku nawiązać współpracę z Ferrari, które dostarcza jej układy napędowe w specyfikacji z sezonu 2015. Z tego powodu ekipa nie może już korzystać z podzespołów wykorzystywanych przez Red Bulla jak na przykład skrzynie biegów, które od tego roku są produkcji Toro Rosso.

Są pewne obszary, w których między sobą współpracujemy - powiedział James Key, dyrektor techniczny Toro Rosso. W 2014 roku mieliśmy tą samą jednostkę, skrzynię biegów oraz układ hydrauliczny. Nasze bolidy totalnie różnią się od siebie. Przepisy mówią, że każdy zespół musi samodzielnie rozwijać aerodynamikę. Teraz posiadamy inny silnik, więc wszelkie podobieństwa między naszymi bolidami są bardzo małe.

Key dodał również, że związku z ustalonymi przepisami Red Bull nie wymienia się z Toro Rosso informacjami dotyczącymi projektu ich bolidu. Nie wiem co Red Bull robi. Nie wiem na przykład jak pracuje ich przednie skrzydło. Logiczny jest fakt, że mamy różne filozofie w zakresie projektowania bolidu. Widać na pierwszy rzut oka, iż nasze bolidy różnią się od siebie - zakończył Brytyjczyk.

KOMENTARZE

1
Mr President
12.04.2016 09:56
Pod tym względem Toro Rosso jest lepsze od Haasa, nie kupują wszystkiego, co jest dozwolone regulaminem, ale niekoniecznie dobrze na tym wychodzą. Skoro problemem Red Bulla ma być tylko silnik, dziwne, że wspólnemu przecież właścicielowi obu ekip zależy, by główny zespół zawsze był o krok przed włoską stajnią. Być może wyszłoby nawet taniej, gdyby nieoficjalnie bolid dla Toro Rosso powstawał w Milton Keynes. Teraz, gdy Amerykanie odnoszą sukcesy, taka pokusa jest tym większa.