Kwiat oraz Albon przeciwni skróceniu zimowych testów
Zespoły od sezonu 2020 chcą zredukować przedsezonowe jazdy do pięciu lub sześciu dni.
06.08.1912:50
949wyświetlenia
Embed from Getty Images
Kierowcy Toro Rosso - Daniił Kwiat oraz Alexander Albon, są przeciwni idei skrócenia zimowych przygotowań począwszy od sezonu 2020.
W trakcie Grand Prix Węgier pojawiła się informacja, jakoby zespoły naciskały na ograniczenie przedsezonowych testów. Jedną z propozycji ma być sesja trwająca pięć dni, natomiast kolejna zakłada dwie tury po trzy dni jazd na torze.
O przedstawienie swojej opinii na torze Hungaroring zostali poproszeni kierowcy Toro Rosso. Daniił Kwiat powrócił w tym roku do startów w Formule 1 po półtorarocznej przerwie, natomiast dla Alexandra Albona zimowe przygotowania były okazją do pierwszego poważnego kontaktu z bolidem.
Kierowcy Toro Rosso - Daniił Kwiat oraz Alexander Albon, są przeciwni idei skrócenia zimowych przygotowań począwszy od sezonu 2020.
W trakcie Grand Prix Węgier pojawiła się informacja, jakoby zespoły naciskały na ograniczenie przedsezonowych testów. Jedną z propozycji ma być sesja trwająca pięć dni, natomiast kolejna zakłada dwie tury po trzy dni jazd na torze.
O przedstawienie swojej opinii na torze Hungaroring zostali poproszeni kierowcy Toro Rosso. Daniił Kwiat powrócił w tym roku do startów w Formule 1 po półtorarocznej przerwie, natomiast dla Alexandra Albona zimowe przygotowania były okazją do pierwszego poważnego kontaktu z bolidem.
Kompletnie się z tym nie zgadzam, ponieważ już teraz testy są mocno ograniczone- uważa Daniił Kwiat.
Powinniśmy naciskać na częstszą jazdę na torze niż korzystanie z symulatorów. W stu procentach jestem temu przeciwny. Korzystamy tak rzadko z bolidów poza weekendami Grand Prix, że sesje testowe są jedyną realną pomocą dla kierowcy. Nie twierdzę, że powinniśmy wrócić do sytuacji sprzed wielu lat, ale nie powinniśmy też jeszcze bardziej ograniczać jazd. Szesnaście lub dwadzieścia dni testowych byłoby optymalne. Powinniśmy wówczas ograniczyć korzystanie z symulatorów, ponieważ dla kierowcy dużo cenniejsza jest jazda prawdziwym samochodem po prawdziwym torze.
Moim zdaniem będzie to krok w niewłaściwym kierunku- stwierdził Alexander Albon.
Powinniśmy zachować obecny stan rzeczy z myślą o debiutantach. Rozumiem, że zespoły wydają ogromne pieniądze na oprogramowanie do symulatorów, ale nie ograniczałbym jeszcze bardziej jazd. Każdy dzień testowy jest niemal jak jeden weekend Grand Prix, więc jest to dla nas cenne.