Grosjean krytykuje Pirelli za wysokie ciśnienia opon na GP Chin

Podobną opinię po piątkowych treningach wyraził także Jenson Button.
15.04.1614:01
Nataniel Piórkowski
1111wyświetlenia


Po piątkowych treningach przed Grand Prix Chin, Romain Grosjean ma nadzieję, że Pirelli wprowadzi korektę pod względem minimalnych ciśnień w oponach.

Francuz skrytykował niezwykle zachowawcze podejście oficjalnego dostawcy ogumienia, przyznając, że wysokie wartości ciśnień czynią bolid niemożliwym do prowadzenia.

Limity ciśnień w oponach to jakiś żart. Są absurdalnie wysokie, a samochody nie nadają się do jazdy. Wyjeżdżając z garażu ciśnienie w przednich oponach wynosi 1,6 bara, co jest po prostu śmieszne - a tylnych - 1,45 bara. Na torze więc ciśnienie przednich opon oscyluje w granicach 1,8 bara, a tylnych - 1,6. To wartości prawie jak z samochodów drogowych - podkreślał Grosjean.

Po prostu w ogóle nie czujemy bolidu. Przy tak wysokich ciśnieniach często blokujemy hamulce, wkrada się podsterowność. Czujemy się tak, jakby na torze znajdowała się plama oleju. Mogliśmy dzisiaj zobaczyć, że wielu kierowców bez powodu blokowało koła na dohamowaniach. Wszyscy mamy ten sam problem, ale wygląda na to, że nasza ekipa odczuwa go nieco mocniej. Byłoby dobrze, gdyby wprowadzono pod tym względem drobne zmiany, ponieważ bolid nie prowadzi się jak samochód wyścigowy - powiedział kierowca Haasa po piątkowych treningach przed trzecim wyścigiem sezonu.

Podobnie krytyczną opinię na temat ciśnień narzucanych przez Pirelli wyraził Jenson Button z McLarena. Minimalne ciśnienia są bardzo wysokie, więc opony natychmiast zaczynają się przegrzewać. To duży problem, szczególnie na dłuższych przejazdach. Ciśnienia poszybowały w górę, bo rok temu były to wartości 1,2-1,3 bara. To problem, ponieważ bolidy ślizgają się po całym torze. Opony nie trzymają kontaktu z nawierzchnią, przez co nie możemy nabierać optymalnej prędkości.

Duży wpływ na problemy zespołów mogła mieć temperatura występująca w piątek w Szanghaju, będąca aż o 10 stopni Celsjusza wyższa od tej, z jaką kierowcy spotkali się w trakcie ubiegłorocznego weekendu o Grand Prix Chin. Nie jest również tajemnicą, iż niektóre stajnie wykonały lepszą pracę pod względem chłodzenia ogumienia, dzięki czemu zyskały przewagę nad rywalami.

KOMENTARZE

3
---
15.04.2016 06:29
@rno2 Hahaha, nic dodać nic ująć :))))
mikonegatio
15.04.2016 12:37
Co do Guzika, to jak to mawiają: "złej baletnicy(...)"
rno2
15.04.2016 12:22
[quote]Mogliśmy dzisiaj zobaczyć, że wielu kierowców bez powodu blokowało koła na dohamowaniach. Wszyscy mamy ten sam problem, ale wygląda na to, że nasza ekipa odczuwa go nieco mocniej[/quote] Cóż, tegoroczne opony Pirelli zostały przygotowane z myślą o tegorocznych bolidach, a nie o konstrukcjach z 2015 roku :-)