Force India liczy na zatrzymanie Pereza w 2017 roku
Bob Fernley uważa, że jego ekipa nie zmieni skłądu w przyszłym roku
15.06.1618:35
866wyświetlenia
Force India liczy na utrzymanie Sergio Pereza na 2017 rok pomimo plotek łączących go z Ferrari.
Ostatnie spekulacje twierdziły, iż Perez miałby odejść ze swojej obecnej ekipy i zasilić szeregi Ferrari, jeśli te nie zdecyduje się na przedłużenie umowy z Kimim Raikkonenem. Jednak zastępca szefa zespołu Force India, Bob Fernley jest przekonany, że Perez pozostanie z jego ekipą na czwarty kolejny sezon.
To komplement dla Checo, który wykonał świetną robotę i przez to inne zespołu są nim zainteresowane- powiedział Fernley w odniesieniu do plotek.
Nie będę wchodził w szczegóły kontraktu, jednak jestem przekonany, że będziemy mieli tych samych kierowców w przyszłym roku, więc nie jestem zmartwiony. Kontrakt partnera zespołowego Pereza, Nico Hulkenberga wygasa dopiero po 2017 roku.
Równe osiągi, które gwarantowali nam Nico i Checo w ostatnich latach niesamowicie nam pomogły i ta równość przyda się w przyszłym roku z nowym podwoziem. Jeśli chodzi o nas to mamy dwóch super kierowców, którzy dobrze ze sobą pracują i osiągają sukcesy, po co mamy to zmieniać? Nigdy nie wiadomo co się wydarzy i jakie będą czynniki zewnętrzne ale jestem dość przekonany, że będziemy mieli ten sam skład kierowców.
Fernley jest przekonany, że Perez i Hulkenberg będą regularnie zdobywali punkty, dzięki czemu Force India jest na dobrej drodze do osiągnięcia celu w postaci utrzymania piątej pozycji w klasyfikacji konstruktorów.
Nie jesteśmy jeszcze na równi z czołowymi czterema zespołami, jednak byliśmy bardzo blisko w Kanadzie. Musimy po prostu dalej robić co do nas należy- dodał.
Najważniejsze jest to, że odjeżdżamy od Toro Rosso i umacniamy się na piątej pozycji. Mam nadzieję, że wykorzystamy to również w przyszłym sezonie. Po trudnym początku roku wiedzieliśmy, że długo zajmie nam odrabianie strat, jednak w Monako udało się zdobyć podium co pozwoliło na spory krok naprzód.
Fernley jest daleki od wykluczenia możliwości walki z Williamsem o czwartą lokatę i odrzucił opcję dogonienia ich przez McLarena.
Upewnijmy się, że zdobędziemy piątą pozycję, jednak Williams nie znika z naszych radarów- powiedział.
Jeśli chodzi o McLarena nie są póki co wystarczająco blisko, ale moim zdaniem będą mocni w przyszłym roku. Silnik Hondy rozwija się, mają poprawki i nigdy nie można lekceważyć podwozia McLarena. Tak więc gdy to dodamy do siebie, mamy dobrą mieszankę, a biorąc pod uwagę ich zasoby, nigdy nie można ich lekceważyć.
KOMENTARZE