Ricciardo: Popularność F1 w USA cały czas wzrasta

Zdaniem kierowcy RBR szczególnie pozytywne były pod tym względem dwa ostatnie lata.
30.12.1610:43
Nataniel Piórkowski
1301wyświetlenia


Kierowca Red Bull Racing - Daniel Ricciardo uważa, że na przestrzeni ostatnich lat popularność Formuły 1 w Stanach Zjednoczonych uległa znaczącej poprawie.

Wyścig F1 w Austin w Teksasie, który dołączył do kalendarza F1 w sezonie 2012, szybko stał się jedną z najbardziej lubianych imprez w środowisku kierowców i kibiców.

Zdaniem Ricciardo zainteresowanie serią Grand Prix w Stanach Zjednoczonych można porównać do tego, jakie występowało w Australii przed sukcesami Marak Webbera.

Formuła 1 w dalszym ciągu cieszy się największą popularnością w krajach takich jak Australia, Wielka Brytania i tak dalej, ale widać, że pozycja sportu w USA ulega stopniowemu umacnianiu. Widać to szczególnie gdy popatrzy się na dwa ostatnie lata. Ludzie wiedzą teraz, czym jest F1 - powiedział.

Po części przypomina to Australię sprzed czasów sukcesów Marka Webbera. Wiecie, fani sportów motorowych wiedzieli kim jest Mark, znali wielu kierowców, ale gdyby podeszło się do pierwszej lepszej osoby na ulicy, to niekoniecznie miałaby ona taką wiedzę. Skojarzyłaby prawdopodobnie tylko nazwisko Schumachera i być może Webbera. To byłoby wszystko. Wątpię, czy w Stanach Zjednoczonych Formuła 1 kiedykolwiek dorówna popularnością NBA, baseballowi czy tego typu sportom, ale tak, na pewno rośnie w siłę, a ludzie mają o niej coraz większą wiedzę - dodał kierowca z australijskiego Perth.