Briatore: Nie można wykluczyć powrotu Alonso do Ferrari

Z kolei Bernie Ecclestone namawia włoską ekipę, by ponownie zatrudniła 35-latka
28.06.1712:00
Mateusz Szymkiewicz
2724wyświetlenia


Flavio Briatore przyznał, że nie można wykluczyć powrotu Fernando Alonso do ekipy Ferrari już w 2018 roku.

Hiszpan aktualnie reprezentuje barwy McLarena, który trzeci rok z rzędu jest pogrążony w kryzysie, za który odpowiada niekonkurencyjna jednostka napędowa Hondy. Nie jest tajemnicą, że 35-latek jest zdecydowany na kolejną zmianę barw i w padoku toru w Baku można było dostrzec, jak menedżer Alonso - Luis Garcia Abad, jest obecny wśród oficjeli Renault, natomiast Flavio Briatore pozostający blisko obozu Hiszpana był na kolacji z szefostwem Mercedesa.

Jak teraz przyznał były szef Benettona oraz Renault, nie można wykluczyć powrotu Fernando Alonso do zespołu Ferrari, mimo, że powszechnie się uważa, iż Dwukrotny Mistrz Świata spalił tam za sobą mosty. On [Alonso] zawsze współpracował tam ze wszystkimi i jedynie miał problem z Mattiaccim. W życiu nie można wszystkiego wykluczyć. Fernando jest trochę jak Senna, nie miał problemów z żadnym zespołem, on tylko potrzebuje bolidu umożliwiającego odnoszenie zwycięstw. W Formule 1 są tylko dwie ekipy zdolne do wygrywania, są to Ferrari i Mercedes. McLaren może być czołową ekipą jeżeli zmieni silniki. Red Bull i Force India także mają dobre wyścigi, co mogliśmy zauważyć w Baku - powiedział Flavio Briatore.

Z kolei były szef Formuły 1 - Bernie Ecclestone, namawia ekipę Ferrari, by ta ponownie zatrudniła Fernando Alonso, który reprezentował jej barwy w latach 2010-2014. Powinni zatrudnić Alonso, to oczywiste. Jest jednym z najlepszych kierowców F1 w całej historii.

KOMENTARZE

10
tcx
30.06.2017 08:50
@barti84a6 Rosberg nie odstaje od Hamiltona? No co Ty nie powiesz... http://f1wm.pl/php/news_id-40524.html tutaj masz artykuł, w którym Rosberg sam przyznaje, że jest słabszy.
barti84a6
28.06.2017 04:35
[quote="szajse"]Ham lub Vet (szczególnie po mistrzostwie któregoś w 2017) na emeryturę bo niczego już nie muszą w życiu udowadniać i nie chcą do 40-tki jeździć bolidem[/quote] Kto ma dużo, ten chce jeszcze więcej(tytułów,rekordów,kasy).Wydaje mi się że żaden nie odejdzie.[quote="Staszek2010"]Alonso w Ferrari na pewno nie będzie. Ferdek i Vettel to mieszanka wybuchowa.[/quote] Chyba większość kibiców postrzega takie duety(ALO-VET,ALO-HAM,HAM-VET) poprzez sezony 2007 i 2014-16.Ale w obu przypadkach pozwoliły na to zespoły.W 2007 roku Dennis zobaczył że debiutant(który jest Brytyjczykiem) nie odstaje umiejętnościami od mistrza świata i postawili na niego.A w latach 2014-16 Wolff z Laudą mogli pozwolić na walkę Hamiltona z Rosbergiem bo mieli ogromną przewagę w osiągach bolidu, a poza tym Rosberg(który jest Niemcem) nie odstaje bardzo od Hamiltona. Jak jeden z dwóch zespołów zdobędzie MŚ Kierowców a drugi MŚ Konstruktorów,lub jeden zespół zgarnie 2 tytuły a drugi nic,to w Stuttgarcie i/lub Maranello nie będą się zastanawiali jak się,(jak to niektórzy mówią),"dwie primadonny dogadają", tylko będą chcieli Alonso. A co do spotkań Briatore i spółki w Baku to chyba też jest część ewentualnych negocjacji i podbijania kasy z Mclarenem(chyba mają pierszeństwo w negocjowaniu przedłużenia kontraktu Alonso).
Sh3adow
28.06.2017 03:19
Jeśli ktoś myśli, że Bottas odejdzie po tym sezonie z Mercedesa to jest pijany albo niespełna rozumu. Przecież ten gość idealnie do nich pasuje, nie mają z nim problemów, Hamilton ma spokój no i punktuje co wyścig na pozycjach 2-4 co jest wystarczające do osiągnięcia sukcesu w kategorii MŚ konstruktorów.
pancio93
28.06.2017 02:59
[quote="sneer"]Ale kto powiedział że Vettel będzie w Ferrari? Pójdzie do Merca za Bottasa.[/quote] A Bottas do Ferrari za Kimmiego, żeby liczba Finów u czerwonych się zgadzała :)
sneer
28.06.2017 02:51
Ale kto powiedział że Vettel będzie w Ferrari? Pójdzie do Merca za Bottasa.
Staszek2010
28.06.2017 01:26
Alonso w Ferrari na pewno nie będzie. Ferdek i Vettel to mieszanka wybuchowa.
rno2
28.06.2017 12:21
@JuJu_Hound Debiutant w Ferrari? Zapomnij... Scuderia albo zatrudnia renomowanych kierowców z wieloletnim doświadczeniem (Raikkonen, Alonso, Vettel), albo szkoli swoich juniorów (wsadza ich na kilka sezonów do innych zespołów), żeby kiedyś mogli jeździć w ich zespole (Massa, Bianchi, Giovinazzi).
JuJu_Hound
28.06.2017 12:13
Ja stawiam na to ze w Ferrari w 2018 pojawi sie Giovinazzi
szajse
28.06.2017 11:28
W życiu niczego nie można wykluczyć. Kto wiedział, że Rosberg odejdzie z f1? Żona i kilka osób w mercu... Szczerze to zdecydowanie większą kasę postawiłbym na pełny etat Roba w renault niż Alo w ferrari w 2018. Ale jak Seb nie zrobi majstra co - patrząc na obecną formę merca - jest coraz bardziej prawdopodobne to kto tam wie... Mogą być w ferrari rozgorączkowani i gotowi na każdy, nawet szalony ruch. Scenariusz niby rodem ze sci-fi: Ham lub Vet (szczególnie po mistrzostwie któregoś w 2017) na emeryturę bo niczego już nie muszą w życiu udowadniać i nie chcą do 40-tki jeździć bolidem i Alo dostaje na starość szybką zabawkę.
JuJu_Hound
28.06.2017 10:19
Ain't no crime to bounce a dime w wykonaniu Flavio A Ayrton pod koniec swojego pobytu byl skonfliktowany z kazdym z teamow, z Tolemanem o to ze podpisal kontrakt z Lotusem; z lotusem o to ze oglosili podpisanie kontraktu z Nelsonem Piquet przez co Senna mial utrudnione negocjacje z McLarenem; a z McLarenem caly poczatek 1993 stal pod znakiem konfliktu z Ronem o kasę.