Honda naciska na udział Gasly'ego w finale sezonu Super Formula
Z kokpitem Francuza na wyścig w Stanach łączeni są Palmer, di Resta oraz Giovinazzi
08.10.1709:34
2655wyświetlenia
Embed from Getty Images
Pierre Gasly wciąż może opuścić najbliższe Grand Prix Stanów Zjednoczonych i wziąć udział w finale sezonu Super Formula na torze Suzuka.
Francuz spędził tegoroczny sezon w Japonii, startując za kierownicą bolidu Super Formula. Na rundę przed finałem zmagań kierowca traci tylko pół punktu do lidera mistrzostw, lecz zmagania na Suzuce kolidują terminem z Grand Prix Stanów Zjednoczonych, gdzie zespół Toro Rosso skorzysta z usług 21-latka, o czym zdążył już poinformować.
Mimo to jak podaje motorsport.com, przyszłoroczny dostawca jednostek napędowych Toro Rosso - Honda, naciska na udział Gasly'ego w ostatniej rundzie sezonu Super Formula. Francuz startuje za kierownicą bolidu napędzanego właśnie silnikiem Hondy, a liderem klasyfikacji jest Hiroaki Ishiura korzystający z układu napędowego Toyoty.
Dla japońskiego producenta tytuł 21-latka mógłby być bardzo prestiżowy z marketingowego punktu widzenia, gdyż istnieją szanse, że Gasly otrzyma w przyszłym roku posadę w Toro Rosso na cały sezon i będzie konkurował bolidem z jednostką Hondy.
Mimo to udział Francuza w finale sezonu Super Formula będzie mocno skomplikowany przez odejście Carlosa Sainza do Renault już na rundę w Stanach Zjednoczonych. Dzięki temu do bolidu Toro Rosso powróci Daniił Kwiat i w sytuacji gdyby Gasly udał się do Japonii, wówczas może pojawić się problem ze skompletowaniem składu kierowców.
Helmut Marko zapytany, czy Red Bull dysponuje planem B na wypadek, gdyby 21-latek udał się jednak na Suzukę, odpowiedział:
Potencjalna wolna posada w Toro Rosso narodziła spekulacje, jakoby gościnny start mógł zaliczyć któryś z tryumfatorów Indianapolis 500 - Takuma Sato lub Alexander Rossi, czy tegoroczny mistrz serii IndyCar, Josef Newgarden. Mimo to z racji małej ilości czasu na przygotowania, zdaniem motorsport.com bardziej prawdopodobne byłoby pozyskanie Jolyona Palmera, który w Japonii zaliczył ostatni start dla Renault, czy Paula di Resty lub Antonio Giovinazziego.
Pierre Gasly wciąż może opuścić najbliższe Grand Prix Stanów Zjednoczonych i wziąć udział w finale sezonu Super Formula na torze Suzuka.
Francuz spędził tegoroczny sezon w Japonii, startując za kierownicą bolidu Super Formula. Na rundę przed finałem zmagań kierowca traci tylko pół punktu do lidera mistrzostw, lecz zmagania na Suzuce kolidują terminem z Grand Prix Stanów Zjednoczonych, gdzie zespół Toro Rosso skorzysta z usług 21-latka, o czym zdążył już poinformować.
Mimo to jak podaje motorsport.com, przyszłoroczny dostawca jednostek napędowych Toro Rosso - Honda, naciska na udział Gasly'ego w ostatniej rundzie sezonu Super Formula. Francuz startuje za kierownicą bolidu napędzanego właśnie silnikiem Hondy, a liderem klasyfikacji jest Hiroaki Ishiura korzystający z układu napędowego Toyoty.
Dla japońskiego producenta tytuł 21-latka mógłby być bardzo prestiżowy z marketingowego punktu widzenia, gdyż istnieją szanse, że Gasly otrzyma w przyszłym roku posadę w Toro Rosso na cały sezon i będzie konkurował bolidem z jednostką Hondy.
Mimo to udział Francuza w finale sezonu Super Formula będzie mocno skomplikowany przez odejście Carlosa Sainza do Renault już na rundę w Stanach Zjednoczonych. Dzięki temu do bolidu Toro Rosso powróci Daniił Kwiat i w sytuacji gdyby Gasly udał się do Japonii, wówczas może pojawić się problem ze skompletowaniem składu kierowców.
Helmut Marko zapytany, czy Red Bull dysponuje planem B na wypadek, gdyby 21-latek udał się jednak na Suzukę, odpowiedział:
Tak, ale nie mogę wam o tym nic powiedzieć. On nie może pojechać w dwóch imprezach jednocześnie. Zadecydujemy po tym wyścigu [Grand Prix Japonii].
Potencjalna wolna posada w Toro Rosso narodziła spekulacje, jakoby gościnny start mógł zaliczyć któryś z tryumfatorów Indianapolis 500 - Takuma Sato lub Alexander Rossi, czy tegoroczny mistrz serii IndyCar, Josef Newgarden. Mimo to z racji małej ilości czasu na przygotowania, zdaniem motorsport.com bardziej prawdopodobne byłoby pozyskanie Jolyona Palmera, który w Japonii zaliczył ostatni start dla Renault, czy Paula di Resty lub Antonio Giovinazziego.
KOMENTARZE