Mercedes: Hamilton mógł stracić zwycięstwo przez błąd oprogramowania

System miał przekazywać taktykom niepoprawne dane o różnicach pomiędzy kierowcami.
25.03.1809:58
Nataniel Piórkowski
3209wyświetlenia


Mercedes podejrzewa, że Lewis Hamilton stracił szansę na zwycięstwo w Grand Prix Australii przez błąd oprogramowania wspomagającego pracę strategów.

Hamilton przewodził stawce w początkowych fazach rywalizacji w Melbourne, jednak podczas wirtualnej neutralizacji stracił prowadzenie na rzecz Sebastiana Vettela z Ferrari. Brytyjczyk nie krył zaskoczenia obrotem spraw, tym bardziej że wcześniej był zapewniany przez Mercedesa o kontrolowaniu sytuacji.

Według szefa działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolffa, awaria oprogramowania błędnie sugerowała taktykom różnicę czasową występującą pomiędzy Hamiltonem i Vettelem.

Myśleliśmy, że dysponujemy około 3-sekundowym buforem. Musimy przyjrzeć się komputerom i właśnie to robimy. Jeśli doszło do jakichś problemów z oprogramowaniem, to trzeba je wyeliminować. Sądzę, że problem tkwi w naszym systemie. W sytuacji takiej jak ta potrzebujesz piętnastu sekund. My mieliśmy dwanaście. Sądziliśmy, że to wystarczy, ale tak nie było - powiedział Austriak.

Wolff zasugerował, że ze względu na bardzo zaciętą rywalizację system mógł nieprawidłowo wyliczyć różnice występujące pomiędzy kierowcami. Nie mieliśmy dzisiaj do czynienia z jasną konstelacją bolidów na torze. Informacja jakiej potrzebowaliśmy została błędnie wyliczona przez system. Konfiguracja algorytmów, programów komputerowych, zielone światło - zawsze wystarczało to nam do utrzymania się na czele. Później zobaczyliśmy ujęcia telewizyjne i wiedzieliśmy, że tym razem tak nie będzie.

KOMENTARZE

9
derwisz
26.03.2018 07:52
Za pierwszą w tym sezonie porażkę Hamiltona odpowiadają stratedzy. Mogą szukać winy w błędach oprogramowania ale to nie zmienia faktu. Są od tego żeby do wyścigu przystępować ze sprawdzonym i odpowiednio skalibrowanym programem. Kierowca w tym przypadku nie ponosi żadnej odpowiedzialności. bolid również spisał się dobrze czyli można wykluczyć złośliwość przedmiotów martwych.
nickolas
25.03.2018 03:38
@bartoszcze Podobnie sądzę jak @dek - program powinien mieć moduł przewidujący wszystkie zagrożenia i podający kierowcy na bieżąco wszelkie możliwe przewagi /straty, wliczając w to upadek meteora, wbiegnięcie na tor kibica w pogoni za torebką po kanapce, itp... W ogóle to komputer Mercedesa powinien zostać zwolniony za takie "fopa" - podobnie jak ktoś sugerował w przypadku mechaników Haasa ! ;) Ja bym oczekiwał, że komputer powinien zgrać sobie okrążenie Hamiltona z quala do pamięci i dyktować mu takie tempo w wyścigu. ;) ...no i powinien mieć funkcję "przewijania" wyścigu. W końcu programiści Forca Motorsport dali radę, nie?
bartoszcze
25.03.2018 02:11
@dek Każdy, kto kuma choć ciut strategii, wiedział że pozostanie Vettela na torze w tej sytuacji generuje dla Mercedesa ryzyko w razie VSC/SC.
dek
25.03.2018 11:56
No to zamiast poprawiać program trzeba zatrudnić jasnowidza do przewidywania neutralizacji.
Pawcioco
25.03.2018 11:27
@dek Być może wcześniej kazaliby Hamiltonowi bardziej naciskać, żeby mieć bufor na wypadek neutralizacji.
dek
25.03.2018 10:05
A gdyby obliczyli dobrze to kazaliby jechać Hamiltonowi szybciej podczas neutralizacji? Z włączonym ogranicznikiem? xD
ergie
25.03.2018 09:41
Powinni przejść na oprogramowanie Kaspersky ;) ... a tak na poważnie, to tak byli pewni swego, że uśpiło to ich czujność... zresztą to samo było z Ferrari w kwalifikacjach... pycha zawsze kroczy przed upadkiem.
RY2N
25.03.2018 09:21
taka jest F1 - żeby wygrać wszystko musi zagrać perfekcyjne, także obliczenia strategów, czy przykręcanie nakrętki koła. Jak widać wystarczy naprawdę drobizag żeby pogrzebać szanse.
bartoszcze
25.03.2018 08:08
Buahahaha.