Marko: Saga związana z kolizją dobiegła końca

Austriak potwierdził, że Verstappen i Ricciardo dalej mają zgodę na rywalizację ze sobą
10.05.1811:07
Mateusz Szymkiewicz
1994wyświetlenia
Embed from Getty Images

Helmut Marko potwierdził, że ekipa Red Bulla zostawiła za sobą wydarzenia z wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu.

Podczas rundy w Baku doszło do kolizji między Maksem Verstappenem oraz Danielem Ricciardo w walce o czwarte miejsce. W wyniku tego zdarzenia obaj kierowcy musieli wycofać się z dalszej jazdy, natomiast szefowie Red Bulla zapowiedzieli poważne rozmowy ze swoimi kierowcami.

Jak ujawnił doradca stajni z Milton Keynes - Helmut Marko, atmosfera wokół kierowców została oczyszczona, natomiast kwestia kolizji w Azerbejdżanie jest już zamknięta. Nie ma złej krwi. Ten rozdział został zamknięty. Muszą być wystarczająco mądrzy, by nie dopuszczać do takich sytuacji. Pozwolimy im na walkę ze sobą, ale muszą pokazać sobie szacunek, którego zabrakło - powiedział Austriak.

Marko dodał też, że Max Verstappen nie ucieknie przed presją po skomplikowanym początku sezonu 2018. Max chce zbyt wiele i nałożył na siebie za dużą presję. Musi się nauczyć, że czasem trzeba odpuścić, zwłaszcza teraz, przy tak dużej częstotliwości incydentów. To trudne dla niego, ale on o tym wie. W przeszłości było tak z Sebastianem [Vettelem]. Widzę tu podobieństwa. Max wie, że automatycznie zostanie uznany winnym przy kolejnym incydencie, niezależenie czy będzie miał na niego wpływ lub nie. Poza tym potrzebujemy punktów. Z tego powodu musi myśleć jeszcze bardziej niż wcześniej.

KOMENTARZE

6
marios76
11.05.2018 04:18
@Pro-Skill Ricciardo jest najlepiej wyprzedzajacym kierowca w stawce.jak sie podejmie- neka i skutecznym manewrem wyprzedza. Minelo kilka lat, a ja nie pamietam, by kogos "storpedowal". Jest wrecz grzeczny, zostawia miejsce, nawet szalonemu patrnerowi z zespolu. Ta sytuacja z Bottasem: @Aeromis wszystko Ci wytlumaczyl. Maxa w Baku zrobil by tak samo, ale dzieciak zaryzykowal kolzje, byle nie dac se wyprzedzic. Jak dla mnie przegial totalnie i niestety jezeli ktos obwinia akurat Ricciardo za ataki, to zasluguje wylacznie na ogladanie procesji, zamiast wyscigow,w ktorych cos sie dzieje. To nie pierwszy z kolei atak Verstappena, po ktorym Daniel opuszcza tor lub wyscig. Ten dzieciak ryzykuje... albo NIE POTRAFI! I tu trzeba sie doszukiwac wiekszosci jego problemow. On nie czuje noldu w trakcie walki, zapomina o zmieniajacej sie przczepnosci przy zkianie wlasciwego toru jazdy, nie wie o zaburzonym aero gdy jest blisko inego bolidu, zle ocenia odleglosci. Ataki sa chaotyczne i nieprzyotowane. Wiele sie musi uczyc, a juz w tym sezonie mial kolzje i to kilka z Ricciardo, Hamiltonem, Vettelem to ze scislej czolowki... i sam ze soba, tez chyba 3 razy. Ludzie, mamy za soba 4 wyscigi i wrazenie, ze ten szaleniec w kazdym cos zepsuje... Kiedys jezdzil w F1 w podobnym stylu... Gilles Villeneuve- Kanadyjczyk. Odazny, bezkompromisowy, zaciety i nieustepliwy. Za ile tytulow go pamietamy? Niemal doslownie odwiesl kask na kolku...:/
Aeromis
10.05.2018 12:03
@Pro-Skill [quote]Po GP Chin pisałem na temat manewru Ricciardo na Bottasie i ryzyku jakiego się podjął[/quote]A ja uważam, że źle zdiagnozowałeś tę sytuację. Bottas zaspał i popełnił błąd w tej obronie zjeżdżając najpierw maksymalnie na zewnętrzną (na lewo), co uniemożliwiło mu potem skuteczną obronę. Po pierwszym odbiciu w prawo przez Bottasa Ricciardo trzymał dystans i nie ryzykował przesadnie. Drugi zejście Valtteriego w prawo było już za późne i nie miał do niego prawa - dlatego odpuścił (zrobił co musiał).
teambuktu
10.05.2018 11:16
@Pro-Skill racja co do tego, że Ric też ryzykuje. tylko zauważ, że dopóki nie spotka na swojej drodze idioty to jego manewry choć ryzykowne, są skuteczne. więc to jest trochę trudny wybór: nie ryzykować, albo ryzykować tylko tam gdzie masz przekonanie, że ten drugi nie zrobi seppuku. ale wtedy znowu te dzikusy będą się panoszyć i trzeba im będzie uciekać z drogi. więc może już lepiej się czasem ściąć z takim ;)
Pro-Skill
10.05.2018 10:56
Po GP Chin pisałem na temat manewru Ricciardo na Bottasie i ryzyku jakiego się podjął. Wtedy się udało bo Fin jest rozsądny i chciał dojechać do mety. Jeśli Ricciardo się także nie ogarnie to o maksymalizowanie zdobytych punktów może być ciężko. @teambuktu Dokładnie. Niby większość uważa, że "dojrzał" jako kierowca ale jednak czasami nad swoją gorącą głową nie potrafi zapanować.
teambuktu
10.05.2018 10:21
Jeżeli wychowają go (VER) tak jak Vettela to może i zdobędzie jakieś tytuły ale nigdy nie będzie zaliczany do tych największych. Vettel czasem sprawia wrażenie jakby zmądrzał ale tylko do momentu aż znowu się zagotuje jak ostatnio w Baku.
pzoledowski
10.05.2018 09:48
Marko jak zwykle w punkt