Sirotkin: Sauber znalazł się już poza zasięgiem Williamsa

Rosjanin uważa, że zespół musi skupić się na stopniowej poprawie osiągów
12.08.1810:16
Mateusz Szymkiewicz
4024wyświetlenia
Embed from Getty Images

Siergiej Sirotkin uważa, że ekipa Sauber znalazła się poza zasięgiem Williamsa.

Stajnia z Grove przechodzi przez fatalny sezon, w którym zamyka stawkę i tylko raz zdołała zdobyć punkty. Przełamaniem była runda w Niemczech, gdzie Williams wprowadził do modelu FW41 nowe przednie skrzydło, które nieco poprawiło działanie pakietu aerodynamicznego i pozwoliło zrozumieć część problemów.

Zdaniem kierowcy ekipy, Siergieja Sirotkina, najbliższy konkurent - Sauber, jest już poza zasięgiem w sezonie 2018 i koncentracja powinna spoczywać na stopniowej poprawie osiągów. Uważam, że z pewnością są oni [Sauber] nieosiągalni, ponieważ na dobre weszli do środka stawki. Moim zdaniem najważniejsze jest podejmowanie prób. Nie mam na myśli osiągania konkretnych wyników, lecz odnalezienie słusznej drogi do odbudowy, a także wprowadzanie części, które będą opowiadały naszym oczekiwaniom. Chcemy zrozumieć bolid, a także to jak powinien pracować i zachowywać się w różnych sytuacjach. To powinno nas przybliżyć - nie powiem, że do środka stawki - lecz do robienia nowych rzeczy w wyścigach, które będą dobrą podstawą przed nowym rokiem - powiedział Rosjanin.

Zastępczyni szefa - Claire Williams, przyznała, że zespół nie jest jeszcze gotowy do porzucenia rozwoju FW41, ponieważ inżynierowie chcą poznać źródło problemów. Z kolei Sirotkin zapytany, czy jest to już właściwy moment by skoncentrować się na sezonie 2019, odpowiedział: Moim zdaniem zawsze jest pewien balans. Jest niezależna grupa ludzi, która spędza swój czas nad projektem przyszłorocznego bolidu, a także nad obecnym modelem. Jestem pewny, że są lepsze osoby ode mnie od zarządzania sytuacją, a także ustalania priorytetów.

KOMENTARZE

24
pepsi-opc
13.08.2018 09:12
Smutna historia, w kilka lat od zespolu z aspiracjami na podia i 3-4 siłę w stawce do sprzedania się za ruble i dolary, upadku na dno i walki o przetrwanie.
czytelnik
13.08.2018 06:58
@pluto a pamiętasz może to, jak RK i nie tylko on, wspominał o tym, że wykorzystywane w GP i na testach opony nie są z nimi - kierowcami, w ogóle konsultowane? Tak samo zresztą jak plany testowe. Najpierw były uzgadniane z RK a w dniu testów dowiadywał się, że jednak będą prowadzone zupełnie inne, ba ustawienia takie jakich nikt nigdy nie ryzykował. Powiedz, jak w takich warunkach chaosu cokolwiek można rozwijać, co? Williams ma swoją strategię i po tym sezonie widać, że jego priorytetem nie są wyniki sportowe a rachunek zysków i strat z tabelką "netto", więc tak kluczą, by przetrwać, więc przekłada się to na pozycję RK i jego możliwości. Możliwości pracy RK są ograniczone strategią pracodawcy a nie jego olewactwem, czy brakiem charyzmy. Jak to mówi stare porzekadło "tak krawiec kraje jak mu materii staje", a że materia Williamsa jest delikatnie mówiąc przykrótka i tandetna, to co najwyżej na pantalony dla Claire styknie.
pluto
13.08.2018 01:45
@bartoszcze zgadzam sie z tobą. I Williams i Kubica wiedzą o tym że ich bolid jest do bani ,nic mu nie pomoże. Pamietacie jak w którejś sesji treningowej Kubica celowo jechał na złych ustawieniach ,co miało pogorszyc tempo? I okazało sie że nie pogorszyło się ,bolid kompletnie nie reaguje na żadne ustawienia dobre czy złe, nie ma jak go ulepszyć. Williams sie juz poddał i pogodził z ostatnia pozycją, dlatego Stroll wieje stamtąd. Kubica też powinien bo tylko jest utozsamiany z ta porażką,zrobił juz co mógł dla zespołu ,nic im więcej nie pomoże z tym bolidem i więcej tym crapem nie ma sensu jeździć. Podobno rozmawia z innymi zespołami (Sauber, Mclaren, ForceIndia)- powinien juz teraz pójsc do tego zespołu gdzie widzi największą szansę na testowego
bartoszcze
13.08.2018 07:27
[quote="marios76"]widocznie Williamsowi na tych paru punktach nie zalezy[/quote] Tja. Raz, że można sobie przeanalizować czy rzeczywiście tempo tego bolidu pozwala na to, żeby faktycznie w poszczególnych wyścigach dało się przywozić punkty (choć mi się nie chce). Dwa, że ilość tych punktów "do zdobycia" niekoniecznie pozwoliłaby na zajęcie wyższego miejsca w tabeli, a to miejsce w tabeli przekłada się na wysokość nagrody od Liberty. W dolnej części tabeli po kilka milionów za miejsce. Trzy, że punkty dla zespołu są bardziej źródłem problemów niż zadowolenia, bo za każdy zdobyty punkt płaci się FIA przy zgłoszeniu na następny sezon ;) Więc generalnie rzecz biorąc, GDYBY Williams wiedział, że ma crapa na ostatnie miejsce, to wybór zdobywanie małych punkcików vs kasa na poprawę bolidu byłby dość oczywisty. Ale, oczywiście, decydując o kontraktach nie wiedział.
marios76
13.08.2018 06:49
@jednooki_cyklop Mi sie wydaje, ze ten bolid, projekt i realizacja sa tak schrzanione, ze wymiana skrzydlaczy owiewki nie pomoże. Popelniono gdzies ogromny blad konstrukcyjny, moze kilka. Efekty widzimy: bolid generuje wiekszy opor niz docisk, lub jest to niewspolmierne; prowadzenie jest złe- bo jest niestabilny, albo sie ta niestabilnosc wywoluje zmniejszajac opor i wtedy jeszcze bardziej docisk, albo totalnie bladzi w lesie z ustawieniami. @pluto Kierowca na takim etalie moze udzielac inzynierom wskazówek np. popracujmy nad tylnym zawieszeniem, bo na takich i takich zakretach , przy takim obciazeniu bolid jest nadsterowny i przegrzewa opony... potem po reakcji mozna wyciagac wnioski. Ale jak do poprawienia jest wszystko, bo to nie jedzie,to wyobrazasz sobie, ze co kierowca poprawi siedzac w bolidzie przez 3 treningi i ze dwa dni testow w ciagu roku? Kierowca to przede wszystkim moze miec wplyw na zmiane ustawien z Monaco na Kanade- chyba ze nie widzisz roznicy. PoPodtrzymuje, ze Williams dysponuje w tym sezonie najgorszym pakietem i padlo na Kubicę. Topowy kierowca na pewno pojedzie tym szybciej niz przecietny żółtodziob, ale widocznie Williamsowi na tych paru punktach nie zalezy, bo Sirotkin j Stroll wplacili odpowiednia kase, aby wyporzyczyc bolid na GP, a nie zeby ich Kubica, czy ktokolwiek inny zastapil i osmieszyl . ;)
jednooki_cyklop
12.08.2018 11:28
@pluto "Halo zespół, tył ma słaby docisk, myślę że popełniliście błąd w obliczeniach na 32. stronie, a dyfuzor to zróbcie potrójny najlepiej bo lepszy to miałem w BMW Sauber w 2009. Zresztą pokażę wam jak to się robi, potrzymajcie mi piwo." Kilkuset wykształconych specjalistów w Williamsie nie może znaleźć przyczyny problemów, ale rozumiem, że Kubica ma ją znaleźć. Normalnie magik, Newey w kombinezonie. Zapewniam cię, że Robert widzi gdzie są braki w bolidzie, wskazał obszary wymagające poprawy, ale na tym jego rola się kończy, bo za zaprojektowanie działających poprawek odpowiadają - uwaga, tu niespodzianka - inni.
kumien
12.08.2018 10:23
Pominę tą histerię @pluto o Kubicy inżynierze, bo sam zainteresowany mówił, że nie projektuje bolidów i nie wie jak rozwiązać problem, a jedynie może przez zmiany ustawień zasugerować pewną część bolidu. A co do meritum. Williams nie może zacząć planować nowego bolidu, bo na czym mają go oprzeć. Na aktualnej konstrukcji, z którą mają problemy i nie wiadomo dlaczego, czy wrócić do bolidu z poprzedniego roku, a jak wiadomo ktoś się nie rozwija ten się cofa. Poza tym dalej nie wiadomo czy testy w tunelu konceptu na rok 2019 będą takie same jak wyniki na torze, a raczej wszyscy wiedzą, że nie bo aktualny bolid nie ma. Taka czarna d, że szkoda gadać. Ani możliwości porzucenia tej tegorocznej padaki, ani rozwiązania problemu i zdobycia kilku pkt.
pluto
12.08.2018 08:49
to co Kubica robi w tym Williamsie? PR? za figuranta? jak prezentuje swoje mozliwości innym pracodawcom? klęską w rozwoju auta? ile bolid na tle rywali przyspieszył przez pół sezonu? Przeciez on tak samo jak cały zespół ,kierownictwo ,inżynierowie, kierowcy odpowiada za tę klęskę. Czemu zespół w poprzednich sezonach słuchał Massy a Kubicy teraz nie? Czemu Stroll kręci gorsze czasy niz w poprzednim sezonie? Tak go Kubica uczy? Kubica w swojej sytuacji powinien dać z siebie absolutnie wszystko zespołowi i kierowcom.I tak będzie szybszy od nich bo talentu ich nie nauczy. Powtarzam -absolutnie wszystko co wie i co może zrobic żeby później gdy sie nie uda nie mieć sobie nic do zarzucenia i wyrzucać sobie że mogłem ale nie chciałem bo to moje -pies ogrodnika. A jeżeli nikt go nie słucha w tym zespole to po co tam siedzi, psuje sobie tylko opinię tymi wynikami zespołu. W zeszłym sezonie było o nim głośno ,teraz tak jak cały zespół wzbudza tylko politowanie w padoku. Lepiej było zostać z boku i pokazać sie w innej serii-miałem taka nadzieje że będzie w Superformule w Japonii,może dogada sie z Hondą i dostanie fotel w STR ,gdzie jak sie okazuje są 2 fotele wolne
czytelnik
12.08.2018 07:37
@pluto na Twoje wątpliwości co do Kubicy w Williamsie odpowiem Twoim własnym cytatem. [quote="pluto"]kierowca nie zarządza zespołem, może dać wskazówki odnośnie bolidu a nie podejmuje decyzje za kierownictwo[/quote] I już wiesz dlaczego Williams jest tam gdzie jest, i jaka w tym rola kierowcy rozwojowego - Kubicy. A jak dodasz do tego fakt zasiadania w obu bolidach dwóch najsłabszych kierowców w stawce, to Twoje pytanie ma charakter absolutnie retoryczny.
marios76
12.08.2018 05:21
@pluto W sumie moglbym ci cos wytłumaczyć... Szkoda mojego czasu, moze z kolejnymi sezonami nabierzesz wiedzy w temacie.
pluto
12.08.2018 01:13
@dek własnie trafileś w sedno odnosnie Ferrari i jak różni sie rola kierowcy testowego Ferrari i Williamsa. W Ferrari mają gotowy bolid który kierowcy testowi dopieszczaja na kolejne wyścigi a w Williamsie powstał nowy ,surowy bolid począwszy od zawieszenia na płacie tylnego skrzydła skończywszy. I tu kierowca testowy -rozwojowy moze ten bolid rozwinąć jak chce ,nadac kierunek. Po to Kubica został zatrudniony przez Williamsa (woleli Masse ale ten ujął sie honorem) ,bo tych dwóch panów $$ nie ma pojęcia o rozwoju bolidu. Więc są 3 warianty obecnej sytuacji ,jak pisałem wcześniej-nie chce,nie umie albo go olewaja. W Mclarenie sytuacja jest inna -problem z zarządzaniem +zmiany dostawcy silnika i generalnie silnik. W zeszłym sezonie Mclaren miał 4 bolid w stawce ale tragiczny silnik tylko dlatego że zrobili bolid jak chcieli i Honda musiała dostosowac silnik do bolidu nie naruszając konstrukcji -i tu mieli problem z silnikiem .Mieli docisk ale nie mieli mocy. W poprzednich 2 sezonach Honda robiła silnik na życzenie Mclarena w koncepcji zero ,co sie nie sprawdziło i porzucili ten projekt czyli problem z zarządzaniem.Tu charyzma kierowcy nie ma nic do rzeczy, kierowca nie zarządza zespołem, może dać wskazówki odnośnie bolidu a nie podejmuje decyzje za kierownictwo.W tym sezonie musieli dostosować bolid do nie najlepszego silnika Renault i stracili sporo docisku. Wracając do Kubicy - w kolejnym sezonie nie będzie go w Willamsie nawet jako testowy- nie sprawdził sie w tej roli lub co bardziej prawdopodobne miał za mało czasu za kierownicą.Obecne bolidy są zbyt skomplikowane wraz z oponami by rozgryźć je w symulatorze, trzeba mieć gotowy bolid by go dopieścic w symulatorze
sneer
12.08.2018 12:51
Weźcie przestańcie karmić kolejnego trolla...
dek
12.08.2018 11:26
@pluto No to po formie McLarena za ostatnie 4 lata wnioskuję że z charyzmą Alonso też nie za dobrze, ale ważne że Kwiat zaprojektował ferrarce świetny samochód zwłaszcza że dołączył do zespołu w styczniu tego roku gdy auto było już gotowe.
Aeromis
12.08.2018 11:20
Sirotkin ma oczywiście rację. Sauber względem stawki zaczął się rozwijać, ich lepsze wyniki to nie tylko kwestia oddania pola przez McLarena, zresztą McLaren z tą swoja pełną specyfikacją tegorocznego bolidu zaliczył wtopę i być może wrócili już do starej z początku sezonu - lepszej, bo tak to wyglądało w ostatnim wyścigu. Spodziewam ich się wyjścia z dołka. Mimo to Sauber ma coraz mniej problemów by nawiązywać walkę z druga ligą. U Williamsa wydaje się że nic co zostanie zaprojektowane nie działa, być może jest to efekt słabości inżynierów, kierowców i złego losu. W końcu nawet coś co realnie ulepsza bolid może się okazać bezużyteczne w przykładowo mokrych warunkach, lub zbyt gorących. W obecnej chwili trudno kibicowi F1 byłoby dojść do wniosku, że warto inwestować cokolwiek w ten sezon.
pluto
12.08.2018 11:18
rzecz w tym że posłuchajmy szczerze co mówi sam Robert- on sam widzi siebie jako debiutanta w obecnej F1. Sam mówił przed sezonem że potrzebuje 7GP żeby go ocenic tzn opanować obecne bolidy by wyciągnąc z nich max. Nam wszystkim sie wydaje że mineło pół roku od jego wypadku ,że wraca i od razu powinien dostac topowy bolid ,bo jest topowym kierowcą . Jemu samemu też tak sie wydawało gdy wrócił na testy w Walencji bolidem z 2012 .A tak nie jest. A potem wsiadł do obecnych bolidów i zobaczył jaki czeka go ogrom pracy do nadrobienia. Dlatego zrezygnował ze startów w innych seriach by nadrobic zaległości w F1 jako kierowca testowy potrzebuje całego sezonu ,jako etatowy tych 7 GP ,może mniej. Ja nie wierzę że problem jest tylko w zespole- w zeszłym sezonie to Massa był kierowcą który przekazywał info na temat bolidu i zespoł go słuchał, więc czemu teraz nie jest tak samo z Kubicą?czemu przez pół sezonu nie potrafia naprawic bolidu? Zespól w Kubicę nie wierzy-gdyby byli go pewni to wsadziliby go do bolidu zamiast Sirotkina na tych kilka treningów ,by rozpracował bolid a te 2-3 mln oddałby Sirotkinowi papa Stroll żeby tylko synalek miał szybszy bolid,skoro stać go na zakup ForceIndii
DBR
12.08.2018 10:43
@pluto świadczy raczej o zespole i jego podejściu. W innych działających poprawnie (i efektywnie) zespołach jeżdżą najlepsi z posiadanych kierowców a nie młodzi niedoświadczeni paydriverzy w liczbie od razu dwóch. Ogląd sytuacji miesza nam to, że RK jest Polakiem, ale i powszechna deprecjacja znaczeń - Reprezentacja narodowa takową dawno nie jest (bo w dokumentach obywatelstwo a narodowość to słusznie dwie odmienne sprawy), podobnie tutaj szumnie nazywanym kierowcą testowym, czy rozwojowym, w sytuacji restrykcyjnego ograniczenia ilości testów, taki kierowca nie jest. Jest po prostu trzecim, względnie rezerwowym kierowcą. Akurat tutaj IMHO lepszym od podstawowych choć biedniejszym.
pluto
12.08.2018 10:10
@dek no właśnie zero w przeciwieństwie do Kubicy. To nie mój wymysł tylko przypomnij sobie wywiady z Ferrari i ich kierowcami. A jeżeli Kubica ma pomysły które przekazuje zespołowi a ci go olewają to właśnie świadczy o braku charyzmy .Myslicie że gdyby na miejscu Kubicy był HAM,VET czy ALO to zespoły olewałyby ich podpowiedzi czy robili bolidy pod nich?
dek
12.08.2018 09:54
[quote="pluto"]Dla porównania kierowcy rozwojowi w Ferrari są chwaleni i przez zespół i etatowych kierowców za swoja prace i efekty widać na torze[/quote] To ile ci kierowcy rozwojowi Ferrari przejechali w tym roku kilometrów na torze że tak widać efekty ich pracy?
Tetracampeon
12.08.2018 09:43
Po prostu żal patrzeć jak Sauber ośmiesza Williamsa. Nie tylko z Charlesem Leclerkiem ale nawet z Marcusem Ericssonem.
Pauree
12.08.2018 09:22
Liczę, że wymiana na linii Williams - Force India ujawni wszystkie prawdziwe problemy Williamsa... :)))
dulk
12.08.2018 09:16
przydłąby się Ocon w Williamsie za Strola - ciekawe jak by sobie radził - może jednak wtedy Sauber byłby w zasiegu, a źródłem problemu są beznadziejni kierowcy
Mahilda111
12.08.2018 09:02
@pluto Kubica jest po pierwsze kierowcą, a nie inżynierem. To do nich należy zaprojektowanie bolidu, który generuje docisk, a nie stawia opór. Robert co najwyżej może wskazać właściwą drogę z ustawieniami albo doradzić na co trzeba zwrócić uwagę, reszta to sprawa dla inżynierów. Już pomijam kwestię, że czas jaki spędza za kierownicą jest śmieszny w porównaniu do okresu prawdziwych zawodników testowych. Mówienie o kierowcach-inżynierach jest dla mnie z lekka śmieszne, bo zawodnik co najwyżej może wycisnąć maksimum z dostępnego pakietu, zniwelować jego wady stylem jazdy i udzielić informacje zwrotne na temat konkretnego aspektu.
domek
12.08.2018 09:00
@pluto Jak ma im Kubica pomóc jak wsiada do bolidu raz na 3 miesiące, a mają problem z korelacją danych i to co jest w symulatorze nie zgadza się z tym co jest w realu to raz. a dwa, po testach w Barcelonie RK mówił że miał pewne pomysły a zespół i tak robił po swojemu program a trzy w Ferrari w podstawowym składzie siedzą bardzo dobrzy kierowcy, którzy na bieżąco mają wpływ na samochód, a nie dwóch przeciętniaków bez doświadczenia
pluto
12.08.2018 08:57
ale to jest straszne że cały zespół jeszcze nie znalazł żródeł problemów z bolidem a mamy półmetek sezonu. Tu niestety cos także do ogródka Kubicy - przecież jest testowym i rozwojowym ,nie pomaga sobie tym '' rozwojem '' bolidu. Dla porównania kierowcy rozwojowi w Ferrari są chwaleni i przez zespół i etatowych kierowców za swoja prace i efekty widać na torze. Pytanie czy Kubica nie chce ,nie potrafi czy go nie słuchaja? Jednak w każdym przypadku to obniża jego wartośc na rynku kierowców , bo albo nie ma charyzmy,umiejetności czy jest samolubem -dajcie mi bolid to pomogę dla siebie