Massa rozczarowany wypowiedzią Strolla o braku wsparcia w sezonie 2017
Kanadyjczyk na początku roku zaprzeczył, jakoby 37-latek pełnił dla niego funkcję mentora
12.08.1810:32
3961wyświetlenia
Embed from Getty Images
Felipe Massa przyznał, że jest bardzo rozczarowany wypowiedzią Lance'a Strolla, w której zaprzeczył o otrzymywaniu wsparcia od niego w debiutanckim sezonie w F1.
Kanadyjczyk dołączył do Williamsa w 2017 roku w wieku zaledwie osiemnastu lat po zdobyciu tytułu w Mistrzostwach Europy Formuły 3. Początkowo kierowca popełniał wiele błędów i odstawał tempem kwalifikacyjnym od partnera - Felipe Massy, lecz z czasem zaczął regularnie zdobywać punkty, a także wywalczył podium w Grand Prix Azerbejdżanu.
Zdaniem wielu, Massa pełnił dla Strolla funkcję mentora, często dzieląc się bogatym doświadczeniem zebranym w Formule 1. Mimo to Kanadyjczyk na początku roku zaprzeczył tej opinii, co już wtedy spotkało się z reakcją 37-latka. Jak teraz dodał, obecny zawodnik stajni z Grove mógł dysponować większym wsparciem niż on sam od Michaela Schumachera na początku startów w Ferrari.
Felipe Massa przyznał, że jest bardzo rozczarowany wypowiedzią Lance'a Strolla, w której zaprzeczył o otrzymywaniu wsparcia od niego w debiutanckim sezonie w F1.
Kanadyjczyk dołączył do Williamsa w 2017 roku w wieku zaledwie osiemnastu lat po zdobyciu tytułu w Mistrzostwach Europy Formuły 3. Początkowo kierowca popełniał wiele błędów i odstawał tempem kwalifikacyjnym od partnera - Felipe Massy, lecz z czasem zaczął regularnie zdobywać punkty, a także wywalczył podium w Grand Prix Azerbejdżanu.
Zdaniem wielu, Massa pełnił dla Strolla funkcję mentora, często dzieląc się bogatym doświadczeniem zebranym w Formule 1. Mimo to Kanadyjczyk na początku roku zaprzeczył tej opinii, co już wtedy spotkało się z reakcją 37-latka. Jak teraz dodał, obecny zawodnik stajni z Grove mógł dysponować większym wsparciem niż on sam od Michaela Schumachera na początku startów w Ferrari.
Wiele dla niego zrobiłem, zachowując w tej chwili pokorę- powiedział Felipe Massa.
Kiedy go poznałem miał siedem lat, więc przyjemnością były dla mnie starty u jego boku, a także próba pomocy. Miał duże problemy by osiągnąć właściwe osiągi, zrozumieć bolid F1 oraz opony, a miał wówczas osiemnaście lat. Byłem bardzo blisko niego, dużo z nim rozmawiałem. Starałem się pomóc w kwestiach, w których nigdy nie widziałem zaangażowanego kierowcę. Nawet Schumacher, który był dla mnie mentorem, nie zrobił tyle ile ja zrobiłem dla niego. Byłem więc rozczarowany [wypowiedzią], ponieważ nie jest to coś co sobie wyobrażałem. Nie mam jednak z tym problemu.
KOMENTARZE