Vettel ścigał się w Brazylii z uszkodzonym sensorem

Ferrari po problemach z przystąpieniem do okrążenia formującego zaleciło zmianę ustawień
12.11.1810:39
Mateusz Szymkiewicz
2298wyświetlenia
Embed from Getty Images

Maurizio Arrivabene ujawnił, że Sebastian Vettel ścigał się w Grand Prix Brazylii z uszkodzonym sensorem w bolidzie.

Niemiec miał problemy z przystąpieniem do okrążenia formującego. W jego Ferrari aktywował się system zapobiegający wyłączeniu silnika, przez co kilku rywali znalazło się przed 31-latkiem nim ten ostatecznie opuścił swoje pole startowe.

Jak się okazuje, w SF71H prowadzonym przez Vettela doszło do awarii jednego z sensorów, co wymusiło zmianę ustawień. Niemiec po starcie z drugiego pola spadł w trakcie zmagań aż na szóstą pozycję za Maksa Verstappena, Kimiego Raikkonena, Daniela Ricciardo oraz Valtteriego Bottasa.

Od rozpoczęcia okrążenia formującego martwiliśmy się o sensor w bolidzie Seba, z którym wystąpiły problemy - powiedział Maurizio Arrivabene. Oznaczało to, że przez cały wyścig korzystaliśmy z różnych ustawień, których normalnie byśmy nie zastosowali. Utrudniło to prowadzenie bolidu.

Ferrari jako jedyne z czołówki przystąpiło do wyścigu na Interlagos na miękkim ogumieniu, w związku z czym Vettel oraz Raikkonen byli upatrywani w roli faworytów do zwycięstwa. Jak przyznał Niemiec, degradacja supermiękkich opon była na tyle niska, że inna strategia nie była w stanie uczynić różnicy.

Supermiękkie opony nie sprawiały wystarczających kłopotów, byśmy mogli to wykorzystać. Na dwóch lub trzech okrążeniach można było dostrzec, że nasi rywale mają chwile słabości, ale przed i po tej fazie byli od nas szybsi. Oni po prostu byli lepsi, ich opony również, a także pozostali na torze wystarczająco długo. Nie wydaje mi się, by ktokolwiek uznał przed wyścigiem, że strategia zakładająca start na supermiękkiej mieszance okaże się bezproblemowa - oznajmił Sebastian Vettel.

KOMENTARZE

2
Staszek2010
12.11.2018 11:23
To by tłumaczyło dość słaby wyścig po starcie z P2.
sneer
12.11.2018 10:19
Czyli znowu ulubiony wariant Ferrari: "Co by tu jeszcze sp***?" :D