Grosjean i Norris: To Vettel nabałaganił w ostatnim zakręcie

Niemiec złamał zasadę, wyprzedzając rywali przygotowujących się do szybkiego kółka.
31.03.1911:40
Nataniel Piórkowski
2449wyświetlenia
Embed from Getty Images

Romain Grosjean uważa, że to Sebastian Vettel ponosi pośrednią winę za incydent, w którym Francuz spowolnił znajdującego się na pomiarowym okrążeniu Lando Norrisa.

Reprezentant Haasa został za to ukarany cofnięciem o trzy pozycje na starcie niedzielnego wyścigu na torze Sakhir. Zdaniem Grosjeana Vettel złamał niepisaną zasadę, mówiącą o tym, iż w trakcie kwalifikacji kierowca nie powinien wyprzedzać przed ostatnim zakrętem rywala przygotowującego się do rozpoczęcia szybkiego kółka.

W tym przypadku nabałaganił Vettel. Nie poszanował niepisanej reguły, że nie wyprzedza się rywala przed ostatnim zakrętem. W ubiegłym roku na Monzy Alonso dał to jasno do zrozumienia Magnussenowi. Może ja też powinienem był tak zrobić.

Vettel minął kolejkę. Wszyscy czekaliśmy na rozpoczęcie pomiarowego kółka. On przejechał tuż obok mnie, zmuszając do odczekania kolejnych trzech lub czterech sekund. Nie spodziewaliśmy się, że Vettel tak postąpi. Sądziliśmy, że nie mamy wystarczający odstęp od Norrisa. Prawdopodobnie dlatego nie powiedziano mi nawet, że Lando jest na szybkim okrążeniu.

Norris zgadza się z wyjaśnieniami Grosjeana. Namieszał Sebastian, bo wyprzedził Grosjeana tuż przed ostatnim zakrętem. Haas miał tylko trzy sekundy, aby ostrzec Romaina, że jestem tuż za nim. Jesteśmy kierowcami wyścigowymi i powinniśmy się nawzajem szanować.

Gdy masz przed sobą bolid, to nie wyprzedzasz go nagle przed ostatnim zakrętem, tak jak miało to miejsce rok temu w przypadku Magnussena i Alonso. Wiem, że Romain robił co mógł, ale przeszkodził mi w ustanowieniu szybkiego kółka, więc nasza sytuacja była dość podobna.

Grosjean przekonywał, że nie miał pojęcia, iż w szybkim tempie zbliża się do niego bolid McLarena. To było pierwsze okrążenie w Q1. W pobliżu mnie jechało sześć lub siedem bolidów. Myślałem, że wszyscy są na kółkach wyjazdowych. Mogę tylko przeprosić Lando. Zazwyczaj bardzo dobrze radzimy sobie w takich sytuacjach. Dzisiaj coś poszło nie tak.