Verstappen: Próbowałem uniknąć kontaktu z Sainzem
Kierowca McLarena przyznaje, że musiał spróbować wyprzedzić Holendra po zewnętrznej T4.
01.04.1911:19
874wyświetlenia
Embed from Getty Images
Max Verstappen przekonuje, że robił co tylko mógł, aby w czwartym zakręcie uniknąć kontaktu z bolidem Carlosa Sainza.
Wskutek kolizji w McLarenie Hiszpana doszło do przepicia opony. Hiszpan potwierdził, że otrzymał mocne uderzenie ze strony kierowcy Red Bulla. Ten zapewniał jednak dziennikarzy, że próbował uniknąć
Początkowo Sainz sądził, że w jego bolid został zniszczony ze względu na kolizję. Po wizycie w alei serwisowej był jednak w stanie kontynuować rywalizację. Hiszpan przyznał, że uważa kolizję z Verstappenem za incydent wyścigowy, a jego występ w GP Bahrajnu i tak skomplikowałaby usterka skrzyni biegów.
Kierowca z Madrytu dodał:
Max Verstappen przekonuje, że robił co tylko mógł, aby w czwartym zakręcie uniknąć kontaktu z bolidem Carlosa Sainza.
Wskutek kolizji w McLarenie Hiszpana doszło do przepicia opony. Hiszpan potwierdził, że otrzymał mocne uderzenie ze strony kierowcy Red Bulla. Ten zapewniał jednak dziennikarzy, że próbował uniknąć
Sainz próbował wyprzedzić mnie po zewnętrznej. Późno zahamował i domyślam się, że nie widział mnie już w lusterkach, bo wszyscy wiemy, że w tych bolidach ciężko dostrzec, co dzieje się za tylnym skrzydłem. Sam opóźniłem hamowanie i zobaczyłem tylko, że Sainz wjeżdża w zakręt.
Musiałem uniknąć incydentu, więc najechałem na tarkę, a pomimo tego i tak uderzyliśmy się kołami. To nieco niefortunny incydent, ale sądzę, że Calors nie spodziewał się, że jestem tuż obok niego.
Początkowo Sainz sądził, że w jego bolid został zniszczony ze względu na kolizję. Po wizycie w alei serwisowej był jednak w stanie kontynuować rywalizację. Hiszpan przyznał, że uważa kolizję z Verstappenem za incydent wyścigowy, a jego występ w GP Bahrajnu i tak skomplikowałaby usterka skrzyni biegów.
Kierowca z Madrytu dodał:
W F1 stosujemy obecnie politykę "pozwólcie nam się ścigać". Nie będę więc mówił, że Max zasługuje na karę. Nie powinien jest otrzymać. Wiem, że ostro wjechał w zakręt, że opóźnił hamowanie będąc po wewnętrznej, że najechał na tarkę, że mocno uderzył w mój bolid. Nie chcę jednak narzekać. Jest jak jest. Nie ma co narzekać lub mieć pretensje do sędziów. Wiedziałem, że muszę spróbować uporać się z Maxem. Żałowałbym, gdybym nie przeprowadził tego ataku po zewnętrznej.