Wolff: Przyszłość wyścigu na Hockenheim wygląda ponuro
Szef Mercedesa uważa, iż w 2020 roku z kalendarzem pożegnają się Hiszpania i Niemcy.
08.06.1914:31
460wyświetlenia
Embed from Getty Images
Toto Wolff przyznał, że szanse Grand Prix Niemiec oraz Hiszpanii na utrzymanie miejsca w kalendarzu na sezon 2020 są minimalne.
Hockenheim jest jednym z pięciu torów, którym wygasa umowa na organizację wyścigu Formuły 1 po tegorocznych zmaganiach. Wszystko wskazuje na to, że swoje miejsce utrzymają Silverstone oraz Monza, natomiast w przypadku Hockenheim, Circuit de Catalunya oraz Autodromo Hermanos Rodriguez szanse na taki scenariusz są niewielkie.
Toto Wolff z Mercedesa, który jest tytularnym sponsorem Grand Prix Niemiec, przyznał, że przyszłość imprezy wygląda ponuro.
Mimo, że coraz bardziej prawdopodobny jest kalendarz z 20 wyścigami w sezonie 2020, Liberty Media ma celować w harmonogram z 25 rundami. Wolff zapytany o tę kwestię, odpowiedział:
Toto Wolff przyznał, że szanse Grand Prix Niemiec oraz Hiszpanii na utrzymanie miejsca w kalendarzu na sezon 2020 są minimalne.
Hockenheim jest jednym z pięciu torów, którym wygasa umowa na organizację wyścigu Formuły 1 po tegorocznych zmaganiach. Wszystko wskazuje na to, że swoje miejsce utrzymają Silverstone oraz Monza, natomiast w przypadku Hockenheim, Circuit de Catalunya oraz Autodromo Hermanos Rodriguez szanse na taki scenariusz są niewielkie.
Toto Wolff z Mercedesa, który jest tytularnym sponsorem Grand Prix Niemiec, przyznał, że przyszłość imprezy wygląda ponuro.
W 2019 roku prawdopodobnie będziemy tam ostatni raz. Konkurencja jest mocna, a promotorzy nie mają środków, by podjąć walkę- powiedział 47-latek.
Mimo, że coraz bardziej prawdopodobny jest kalendarz z 20 wyścigami w sezonie 2020, Liberty Media ma celować w harmonogram z 25 rundami. Wolff zapytany o tę kwestię, odpowiedział:
Uważam, że nasycenie jest czymś, co należy rozważyć. Formuła 1 jest ekskluzywna, a dodanie kolejnych wyścigów nie wpłynie na ten czynnik.