Alonso prawie jak Senna

Fernando Alonso stwierdził, że po zdobyciu trzeciego tytułu będzie mógł odejść z F1
28.10.0609:44
Mariusz Karolak
2033wyświetlenia

25-letni Fernando Alonso przechodzi z Renault do ekipy McLaren. Umowa z zespołem z Woking została podpisana na 3 lata. Zrelaksowany Hiszpan po wyścigu w Brazylii pozwolił sobie na bardziej swobodne wypowiedzi. Przyrównał się m.in. do Ayrtona Senny.

"To przejście do McLarena i żadnych startów dla Ferrari przypomina mi nieco sytuację z Ayrtonem Senną. On wygrał trzy tytuły Mistrza Świata Formuły 1. Dla mnie wygranie trzech mistrzostw byłoby już odpowiednim momentem na zastanowienie się nad zakończeniem kariery." - powiedział Alonso w wywiadzie dla hiszpańskiej telewizji Telecinco w poniedziałek.

Alonso podtrzymał też swoją opinię na temat tegorocznej Grand Prix Włoch oraz oświadczył, że na finałowy wyścig w Brazylii był dodatkowo zmotywowany.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

30
Maraz
31.10.2006 11:17
Czyli jesteście gotowi przyznać, że jeśli Raikkonen i Ferrari zdobędą tytuły mistrzowskie w 2007, to będzie to niezasłużony lub niewiele warty sukces z uwagi na fakt, że Fin nie będzie miał godnego rywala, lub że bolidy innych zespołów będą się psuły? :)
meditop21
30.10.2006 11:46
Adriann - prosilbym Cie zebys mnie nie wyzywal od osłów, bo mam prawo do swojego zdania, na ktore ani Ty ani nikt inny nie wpłynie. Ja nie lubie Flavia ani Alonsa, nie lubie jego beznadziejnego stylu jazdy i uwazam, że niezsaluzenie zdobyl te dwa tytuły, wg mnie zeszłoroczny tytuł należec powinien do Raikkonena, tyle, że przez awarie silnika nie udało mu się. Teraz mclaren jest beznadziejny i mam nadzieje, że w Ferrari i Kimi pokażą klasę, bo w bezpośedniej walce w takich samych bolidach to Kimi byłby górą. Nie uwazam także, że alonso jest lepszy od Schumiego czy niestety niezyjacego Senny, jak on śmie się porównywać do Brazylijczyka, daleko mu do niego, do schumachera owszem mozna go porównać, bo ścigali się w tych samych czasach, ale mimo wszystko rowniez mu daleko do niego i jego umiejęstnści, Niemiec zdobyl 7 tytułów, Alonso dwa, ok jeździ krócej, ale w tym roku, gdyby nie pech schumiego w monaco czy sucuze i Brazylii to z pewnością zostałby kolejny raz mistrzem, możesz nie lubieć schumachera, ale przypadkowo nie wygrywa się 91 razy (ogólnie na podium 154 razy) i nie zodbywa się siedmiu tytułów mistrza świata i dwóch tytułów wice mistrzowskich. W przyszlym sezonie alonso juz nie bedzie mial tak kolorowo i mam nadzieje, ze ostro dostanie po tyłku, a w o kolejnym tytule zapomni, bo te dwa ostatnio przyszły mu niestety z łatwoćią i niezasłużenie.
Adriannn
30.10.2006 07:50
andrzej45 I to jest przykład tego to co napisał Maraz.
andrzej45
30.10.2006 07:29
Nie lubię Alonso tak jak nie lubiłem JPM a co się zaś tyczy osiągnięć to moim zdaniem ubiegłoroczny tytuł MŚ to fart w 100% ponieważ Ferrari nie liczyło się zupełnie, obecny tytuł również uważam za fart gdyż dopiero od połowy sezonu Ferrari nawiązało kontakt z Renault co postawiło Alonso w bardzo kłopotliwej sytuacji. Nie twierdzę, że ten zadufany w sobie bufon nie umie jeździć ale daleko mu do MSC a nawet do Felipe Massy. Jego wypowiedzi były absolutnie nie na miejscu i podejrzewam, że to przyczyniło się do ogólnego "znielubienia" go jako zdobywcy tytułu. Flavio jest mądrym facetem więc pozbywając się dwukrotnego MŚ chyba wie co robi.
Aquos
30.10.2006 06:04
Masz w 100 procentach rację Maraz. Gadanie o "fartownych tytułach mistrzowskich" jest cholernir dużym naduzyciem. I nawet jeśli Alonso nieco zbłaznował ostatnimi czasy, to nie można mu odbierać ani osiągnięć, ani umiejętności.
Adriannn
30.10.2006 01:58
I tu popieram pana administratora!
Maraz
30.10.2006 01:50
Jak czytam te niektóre komentarze to dochodzę do wniosku, że Alonso jest najbardziej nielubianym dwukrotnym mistrzem w historii F1 i to w zasadzie tylko i wyłącznie z powodu kilku wypowiedzi w trakcie sezonu. Tak jakby fakt, że w wyścigach jeździ bardzo równo i popełnia niezwykle mało błędów nie miał najmniejszego znaczenia. Śmiejecie się, że zadowoli się trzema tytułami, a gdyby powiedział że chce pobić Schumachera i zdobyć 8 tytułów, reakcja byłaby pewnie taka sama. Czyli innymi słowy co by teraz nie powiedział to będzie źle. Tymczasem Alonso jest jedynym kierowcą z obecnych, który zdołał pokonać Schumachera dysponującego konkurencyjnym bolidem. Jeśli waszym zdaniem Alonso to "cienias" i nic więcej nie osiągnie, to ewentualne mistrzostwo Raikkonena w 2007 będzie nic nie warte...
MASSIMOALFA
30.10.2006 11:20
Dani piszesz, że szkoda, iż Alonso nie skończy swej kariery po dwóch tytułach. Nic błędniejszego niż takie myślenie. Alonso skończy swją karierę po zdobyciu (fartem) dwóch tytułów, gdyż jego limit farta już się wyczerpał. Alonso mówi o trzech tytułach, a ja nie słyszałem aby którykolwiek z kierowców jeździł do 70-tego roku życia.
Bart2005
30.10.2006 07:27
Adriannn---> wyluzuj troszkę człowieku bo zawału dostaniesz. Pierwsze to Schumacher ma na koncie 91 zwycięstw. 9 zwycięstw to ma Raikkonen na koncie ale to się zmieni ponieważ już w przyszłym sezonie zdobedzie ich więcej od Alonso. Nie powinieneś się tak ciśnieniować ponieważ każdy ma prawo wypowiedzieć się na ten temat i ma prawo do własnego zdania (bez obrażania oczywiście). Co do tematu to Alonso robi z siebie pajaca od kilku miesięcy i to nie jest tylko moja opinia ale również opinia jego fanów.
McMarcin
29.10.2006 01:34
Fernando Alonso należy się szacunek za to czego dokonał. Dwa tytuły MŚ pod rząd to już niezły wyczyn. Pamiętajmy też, że pod koniec tego sezonu tylko Alonso nawiązywał kontakt z obydwoma Ferrari. Więc nie szafujmy tak jednoznacznymi ocenami w stosunku do młodego Hiszpana. Natomiast porównanie do Ayrtona Senny jest nie na miejscu. To, że Ayrton nie jeździł nigdy w Ferrari wynika z jednego - w 1988 r. Ferrari było cienkie a McLaren był najlepszym zespołem i dlatego tam znalazł się Ayrton. Na początku lat 90-tych dominował Williams i Senna przeszedł do tej ekipy. Gdyby w latach 1992-93 dominowało Ferrari, pewnie Ayrton znalzałby się w scuderii
Corvi78
29.10.2006 10:02
A moze przeczytajcie wypowiedz Alonso a nie tylko temat, a jak juz bedziecie czytac to ze zrozumieniem tresci... na dodatek nigdzie nie widze by porownywal swoje umiejetnosci prowadzenia bolidu do Senny.
m.j.m
29.10.2006 01:38
AdamC - Baaaaardzo dobre porównanie.
AdamC
28.10.2006 10:55
Villeneuve tez był mistrzem, chyba mozna ich obu porównać, co?
al_bundy_tm
28.10.2006 09:40
dokładnie tak stiq - mistrza nie rozpoznaje sie po zwyciestwach, ale po tym, jak sie podnosi po porazce PS nie wiem czy to zauwazyliscie ale ostatnio Fernando stracil w oczach swoich kibicow, a Schumi zyskal u ludzi ktorzy jakos nigdy wczesniej specjalnie go nie lubili ?!?
stig
28.10.2006 08:52
Mistrza poznaje się jak dopiero ma problemy a nie jak wszystko idzie cacy.Co Alonso wyprawiał pod koniec sezonu nie trzeba chyba przypominać.Leszcz i tyle.
Adriannn
28.10.2006 08:45
Till,meditop21,DANI--> Prosze was,nie wypisucie takich bzdór.Szczególnie wy dwaj pierwsi. Till-> Niby dlaczego ktoś nie może przyrównywać się do kogoś?? Podaj mądrzejszy argument! A dupek to o Massie możesz mówić,którego ludie blokują co jadą 300metrów przed nim! meditop21--> Takim osłem jak Till nazwał Alonso to ty jesteś,pisząc takie teksty. Nie powiedziane że Alonso jest gorszy od Senny bądź Schumachera. Do Senny go nie porównasz bo on już nie żyje,do Schumiego prędzej.Jakoś w tym sezonie to Schumacher Alonsa nie potrafił wyprzedzić (Bahrajn 2006,Turcja 2006,pomijając Imole w zeszłym sezonie),a Alonso Michaelowi dał się wyprzedzić tylko w Chinach. Też czemu Raikkonenowi nie dorasta do pięt?? Jakoś Alonso wygrał 15 razy a Schumacher tylko 9!!! Więc takie porównanie jest troche nie na miejscu! A farta to w tym sporcie trzeba mnieć jakbyś nie wiedział! Trzeba wykorzystać każdą okazje jaka się nadarzy na torze.A tak wogóle to może mi powesz że fartem wygrał np. GP Bahrajnu,Australi,Kanady,Hiszpani,Monako,Wielkiej Brytani,Japoni? Jak powiesz tak to jesteś w błędzie! A tytuły zdobył zasłużenie,ciężką pracą w szonie i w trakcie testów między sezonami. DANI--> Wiem że masz złą opinie o Fernando,ale zostaw ją do siebie!
godzil2
28.10.2006 07:55
Prawie robi wielką różnicę. Nie wątpię w Jego umiejętności, ale nad dorównaniem Ayrtonowi, Michaelowi czy Kimiemu trzeba jeszcze popracować.
DANI
28.10.2006 07:31
szkoda ze nie skonczy karjery po dwuch tytulach:)
meditop21
28.10.2006 07:18
Till popieram w stu procentach, alonso nie dorasta do piet schumiemu, ani sennie czy raikkonenowi, ma farta, talentu malo, niezasluzenie zdobyl te dwa tytuly.
Till
28.10.2006 07:05
ALonso jest zbyt duzym osiołem żeby móc sie przyrównywac do jakiego kolwiek kirowcy F1 a co dopiero do Senny. ____ Łamiesz regulamin - brak kultury nie będzie tolerowany. // Maraz
Pussik
28.10.2006 05:30
Każdy kto zdobywa MŚ kocha to co robi. :F
lubek888
28.10.2006 05:28
prawie robi wielką różnice
marta_l
28.10.2006 04:53
no po prostu śmieszne. alonso sie przyrównuje do Senny. oni nic wspolnego nie mają. ... zgodze się z troni. Senna i Schumacher to już jest porównanie. bo mieli oboje pasje, oboje kochali to co robili..
troni
28.10.2006 03:32
pssss Senna byl taki jak Schumacher mial pasje i scigalby sie napewno bardzo dlugo gdyby nie......Alonso nigdy nie bedzie taki jak oni!!!
jacek2601
28.10.2006 03:32
Do kogo on sie porównuje? Albo gość jest tak cienki, że chce zdobyć tylko trzy tytuły, albo planuje jezdzić przynajmniej przez 15 lat i nie zdobyć rzadnego.:) Myśle, ze ta druga opcja lepiej do niego pasuje:) Będziesz jezdził aż do usra....ej smierci Ferdku:)
pavlik17
28.10.2006 02:04
a co on chce zakonczyc kariere bo sie boi ze zginie czy co :DDDD
stig
28.10.2006 01:50
Pffffffffff niezły cfaniak nie ma co....
[FiZoL]
28.10.2006 12:54
ja bym powiedział że wręcz kolosalną:D:D
FANF1
28.10.2006 10:47
Alonso prawie jak Senna - prawie robi wielką różnicę :D
sadektom
28.10.2006 09:14
Ma 3 letni kontrakt wiec jakby w latach 2007-2009 zostal mistrzem to by znaczylo koniec Alonso z F1? Oby sie nie okazalo ze za 3 lata uciekna nam Kimi z Alonso z F1, szkoda by bylo. Mam nadzieje ze im sie odwidzi :).