Camara liczy na posadę w AlphaTauri w 2021 roku
Trzeci kierowca zespołu zdradził, że posiada bardzo elastyczną umowę z Red Bullem.
08.04.2010:00
613wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sergio Sette Camara przyznał, że celuje w zdobycie posady kierowcy wyścigowego AlphaTauri od sezonu 2021.
Na początku marca potwierdzono, że Brazylijczyk w nadchodzących zmaganiach będzie pełnił funkcję trzeciego zawodnika Red Bulla oraz AlphaTauri. Dla Camary jest to powrót pod skrzydła austriackiego koncernu, który wspierał jego starty w juniorskich seriach w 2016 roku, a także umożliwił mu test w bolidzie Formuły 1.
Camara potwierdził też, że po odwołanym Grand Prix Australii udał się bezpośrednio do Japonii, gdzie oczekuje na start sezonu Super Formula.
Sergio Sette Camara przyznał, że celuje w zdobycie posady kierowcy wyścigowego AlphaTauri od sezonu 2021.
Na początku marca potwierdzono, że Brazylijczyk w nadchodzących zmaganiach będzie pełnił funkcję trzeciego zawodnika Red Bulla oraz AlphaTauri. Dla Camary jest to powrót pod skrzydła austriackiego koncernu, który wspierał jego starty w juniorskich seriach w 2016 roku, a także umożliwił mu test w bolidzie Formuły 1.
Red Bull ma ze mną wiele opcji, jeżeli chce umieścić mnie w jednym z dwóch zespołów- powiedział 21-latek.
To otwarty kontrakt. Jeżeli masz porozumienie jasno określające liczbę piątkowych treningów, oznacza to, że wnosisz wsparcie sponsorów do zespołu. To nie jest moja sytuacja. Ekipa jest zainteresowana mną jako kierowcą i jeżeli uda się to rozwinąć, wówczas otrzymam od niej więcej okazji. Jest to dokładnie takie porozumienie, na jakie liczyłem.
Nie chcę być w samochodzie tylko dlatego, ponieważ za to zapłaciłem. Chcę się spisać w symulatorze czy Super Formule. Mam otwarte drzwi. To zespół decyduje kogo umieszcza w samochodzie. Dla mnie Red Bull jest jednym z najbardziej interesujących zespołów w Formule 1. Mają dwie stajnie oraz cztery samochody, w pełni kontrolując kto w nich się znajdzie, czego nie można powiedzieć o innych mniejszych ekipach.
Camara potwierdził też, że po odwołanym Grand Prix Australii udał się bezpośrednio do Japonii, gdzie oczekuje na start sezonu Super Formula.
Po Australii myślałem o powrocie do Europy, ale sytuacja stawała się coraz gorsza i zamykano lotniska. W tym roku ścigam się w Japonii, więc jeżeli miałem gdzieś utknąć, to wolałem w miejscu, w którym podejmę się rywalizacji.