Kwiat: Nie byłem zadowolony, gdy usłyszałem o promocji Albona

Rosjanin nie chce wykluczyć również swojego powrotu do seniorskiego zespołu Red Bulla.
11.05.2014:08
Maciej Wróbel
673wyświetlenia
Embed from Getty Images

Daniił Kwiat przyznał, że nie był zadowolony, gdy usłyszał o awansie Alexandra Albona do Red Bulla w połowie sezonu 2019.

Ze względu na niezadowalające osiągi, Pierre Gasly został przesunięty z Red Bulla do Scuderii Toro Rosso po zaledwie dwunastu wyścigach sezonu 2019. Naturalnym wyborem na miejsce Francuza wydawał się wówczas Daniił Kwiat, który ścigał się już w barwach ekipy z Milton Keynes w latach 2015-2016.

Ostatecznie austriacki koncern zdecydował się umieścić w swoim głównym zespole debiutanta, Alexa Albona. Nawet pomimo tego, iż Kwiat zaledwie dwa tygodnie wcześniej zdobył podczas Grand Prix Niemiec drugie podium w historii Toro Rosso. Kierowca z Ufy niejednokrotnie podkreślał, że nie czuł rozczarowania po awansie Albona. Jak jednak przyznał w ostatnim podcaście Beyond the Grid, początkowo był niezadowolony i zaskoczony z powodu decyzji Red Bulla.

Postawmy sprawę jasno: na pewno nie byłem zadowolony - powiedział Daniił Kwiat. Nie mogę powiedzieć, że gdy pierwszy raz usłyszałem o tej decyzji w pełni ją zrozumiałem i pogodziłem się z nią. Aż cisnęło mi się na usta «To nie jest w porządku». To ma jednak sens, jeśli spojrzeć na to z drugiej strony. Jestem z nimi już od dawna i wiem, że oni zawsze potrzebowali świeżej krwi. Oni chcą promować młodych kierowców. Tak działa Red Bull. To jest w porządku. Po kilku dniach w końcu pogodziłem się z tą decyzją i czułem się z nią dobrze. Znam swoją robotę, wiem, jakie są moje zadania, po co zostałem zatrudniony i to zamierzam dalej robić. To mi wystarczy.

Ostatnie lata dla rosyjskiego kierowcy były pełne wzlotów i upadków. Kwiat stracił posady w Red Bullu i Toro Rosso odpowiednio w latach 2016 i 2017. Sezon 2018 spędził poza stawką, jako kierowca rozwojowy Ferrari, by ostatecznie powrócić z juniorskim zespołem Red Bulla w roku 2019.

Kwiat twierdzi, że ze względu na niecodzienny przebieg jego kariery nie może wykluczyć tego, że w pewnym momencie mógłby wrócić do seniorskiego zespołu Red Bulla. Wszystko jest możliwe. Po tym, co widziałem, nigdy już chyba nie mógłbym wykluczyć żadnej możliwości. To, czego się nauczyłem to to, że nie można wiecznie marzyć i skupiać się na konkretnej myśli. Najważniejsze jest to, by skoncentrować się na zadaniu, do jakiego zostałeś przydzielony. Teraz Red Bull dał mi zadanie, by zapewnić możliwie jak najlepsze wyniki dla AlphaTauri i na tym zamierzam się skupić. Jak pokazało życie, wszystkie drogi są otwarte, jeśli dostarczane przez ciebie rezultaty są wystarczająco dobre - zakończył 26-latek.