Horner: Chcemy wybrać dostawcę silników przed końcem roku
Zespół ostrożnie przeanalizuje wszystkie dostępne obecnie opcje.
10.10.2010:12
485wyświetlenia
Embed from Getty Images
Christian Horner podkreśla, że jego zespół chciałby wybrać nowego dostawcę jednostek napędowych przed zakończeniem obecnego sezonu.
Honda zaskoczyła świat Formuły 1 ogłaszając, że po zakończeniu sezonu 2021 odejdzie z Formuły 1, pozostawiając Red Bulla i AlphaTauri bez partnera silnikowego.
Austriacki koncern ma do dyspozycji trzy możliwości: powrócić do współpracy z Renault lub zabiegać o umowę z Mercedesem lub Ferrari.
Horner podkreślił, że żadna z tych opcji nie może być traktowana jako satysfakcjonująca.
Zgodnie z przepisami, jeśli Ferrari i Mercedes nie zechcą wejść we współpracę z Red Bullem, zobligowany do tego będzie koncern Renault, który w obecnych realiach w sezonie 2021 będzie dostarczał silniki jedynie fabrycznej ekipy.
Pojawiły się także sugestie o tym, iż Red Bull może przejąć projekt Hondy i stworzyć własną dywizję silnikową. Horner nie ukrywa, że wiązałoby się to ze znaczącym wzrostem kosztów ponoszonych przez firmę.
Christian Horner podkreśla, że jego zespół chciałby wybrać nowego dostawcę jednostek napędowych przed zakończeniem obecnego sezonu.
Honda zaskoczyła świat Formuły 1 ogłaszając, że po zakończeniu sezonu 2021 odejdzie z Formuły 1, pozostawiając Red Bulla i AlphaTauri bez partnera silnikowego.
Austriacki koncern ma do dyspozycji trzy możliwości: powrócić do współpracy z Renault lub zabiegać o umowę z Mercedesem lub Ferrari.
Horner podkreślił, że żadna z tych opcji nie może być traktowana jako satysfakcjonująca.
Team pokroju Red Bulla nie jest standardowym zespołem klienckim. Nasze aspiracje sięgają bardzo wysoko. Chcemy wygrywać wyścigi i walczyć o tytuły mistrzowskie.
Musimy ostrożnie przeanalizować nasze możliwości, aby sfinalizować cały proces jeszcze przed końcem tego sezonu a już na pewno przed końcem tego roku. W grę wchodzą oczywiście wszystkie opcje.
Zgodnie z przepisami, jeśli Ferrari i Mercedes nie zechcą wejść we współpracę z Red Bullem, zobligowany do tego będzie koncern Renault, który w obecnych realiach w sezonie 2021 będzie dostarczał silniki jedynie fabrycznej ekipy.
Pojawiły się także sugestie o tym, iż Red Bull może przejąć projekt Hondy i stworzyć własną dywizję silnikową. Horner nie ukrywa, że wiązałoby się to ze znaczącym wzrostem kosztów ponoszonych przez firmę.
Trzeba wziąć pod uwagę wszystkie opcje. Red Bull potrzebuje konkurencyjnego silnika. Nasze aspiracje nie ograniczają się wyłącznie do bycia klientem. Gdy spojrzymy na koszty związane z programem silnikowym, to są one olbrzymie. Pod tym względem Formuła 1 zawiodła w próbach zainteresowania nowych dostawców i producentów.
To skupia naszą uwagę właśnie na temacie kosztów. Myślę, że wycofanie się Hondy jest nie tylko przykrą informacją dla Formuły 1 ale także dzwonkiem alarmowym.
Powinniśmy rozważać, czy rok 2026 nie jest zbyt odległą perspektywą na wprowadzenie jednostki nowej generacji. Jaka powinna być wykorzystana w niej technologia? Trzeba szybko odpowiedzieć na te pytania, aby tworzyć mapę drogową precyzującą to, jak w przyszłości ma wyglądać nasz sport.