Hulkenberg: Ten powrót do kokpitu był jeszcze bardziej szalony

Niemiec jest zadowolony z występu w Q1, pomimo zakończenia czasówki na ostatnim miejscu.
10.10.2016:26
Nataniel Piórkowski
1009wyświetlenia


Nico Hulkenberg przyznaje, że drugi w tym sezonie niespodziewany występ w Grand Prix był jeszcze bardziej szalony od tego, którego doświadczył pod koniec lipca na Silverstone.

Niemiec otrzymał telefon od dyrektora generalnego zespołu - Otmara Szafnauera, około jedenastej - cztery godziny przed startem kwalifikacji. W tym czasie Niemiec dotarł z Kolonii na tor, przeszedł test na obecność COVID-19 oraz zaliczył okrojone przygotowania do wyjazdu na tor w Q1.

To było jeszcze bardziej dzikie i szalone niż poprzednim razem. Byłem w Kolonii, godzinę drogi stąd. Miałem przyjechać tu dzisiaj popołudniu, aby jutro nakręcić coś dla RTL.

O 11 siedziałem z moim kolegą przy kawie, kiedy Otmar zadzwonił do mnie i powiedział: «Hulkenberg, pospiesz się, potrzebujemy cię tutaj». Wsiadłem więc do samochodu i przyjechałem na tor. Reszta jest już historią. Widzieliście, co się stało. Powrót 2.0 w mgnieniu oka!.

Hulkenberg nie był w stanie przejść trudów Q1 i wyruszy do wyścigu z dwudziestego pola. Było zupełnie inaczej niż na Silverstone. To całkowicie inny tor. Bolid także jest lepszy. Jest kilka aspektów technicznych, które dają kierowcy zupełnie inne wrażenie. Muszę trochę się do tego dostosować i znów stanąć na nogi.

Oczywiście mając do dyspozycji cztery okrążenia nie było to proste. Mamy ostatnie miejsce, ale pomimo tego jestem bardzo zadowolony z przejechanych okrążeń.

Hulkenberg dodał, że niedzielny wyścig będzie nie lada wyzwaniem, biorąc pod uwagę kolejną przerwę w startach. Zrobimy jednak co w naszej mocy. Mam w garści doświadczenie z czterech okrążeń. Jutro po prostu wystartujemy w wyścigu o zobaczymy, czym to się skończy.