Leclerc: Nie stałem się arogancki

Zdaniem krytyków, Monakijczyk miał rozkoszować się deklasowaniem Vettela w 2020.
12.02.2117:52
Maciej Wróbel
2064wyświetlenia
Embed from Getty Images

Charles Leclerc odrzucił sugestie, jakoby miał stać się bardziej arogancki na przestrzeni sezonu 2020.

W ubiegłym sezonie Monakijczyk całkowicie zdominował w wewnętrznej rywalizacji zespołowego partnera i czterokrotnego mistrza świata - Sebastiana Vettela. 23-latek w sezonie 2020 zgromadził na swoim koncie trzy razy więcej punktów od Niemca, jak również aż trzynastokrotnie był od niego szybszy w kwalifikacjach.

Krytycy zarzucają Leclercowi, że ten miał zacząć 'rozkoszować się' statusem kierowcy numer 1 w zespole Ferrari po kolejnych wyścigach, w których zostawiał Vettela w pokonanym polu. Sam kierowca zdecydowanie odrzucił tego typu sugestie. Ta krytyka uderza mnie bardziej niż inne wypowiedzi, ponieważ dobrze wiem, że się nie zmieniłem - powiedział Leclerc w rozmowie ze Sky Italia.

Zdaniem Monakijczyka, obserwatorzy mogli dostrzec fakt, że stał się mniej otwartą osobą niż wcześniej, ale traktowany jest przez nich inaczej dlatego, że teraz jest gwiazdą Ferrari. Tak, zostawiłem za sobą niektóre rzeczy, ale to nie arogancja. Nie zmieniłem się w ten sposób.

Leclerc dodaje również, że na wczesnym etapie kariery doradzono mu, aby nie pozwolił, żeby jego status wpłynął na to, kim jest. Wszystko w mojej karierze potoczyło się dość szybko i to w dobrym kierunku. Zawsze jednak trzymałem tę radę w pamięci. Dlatego wspominanie o arogancji tak bardzo mnie boli.