Verstappen: Straciłem prowadzenie w tabeli przez dziwaczne momenty
W dwóch ostatnich Grand Prix pretendent do tytułu zdobył zaledwie 4 punkty.
01.08.2119:22
1874wyświetlenia
Embed from Getty Images
Max Verstappen twierdzi, że przez
Lewis Hamilton powrócił na pierwszą pozycję w klasyfikacji generalnej po tym, jak ukończył ściganie na Hungaroringu na najniższym stopniu podium. Przed wakacyjną przerwą kierowca Mercedesa dysponuje 6-punktową przewagą nad Holendrem.
Popołudnie Verstappena zostało przekreślone już na starcie, gdy w jego bolid uderzył Lando Norris. Winnym incydentu był jednak Valtteri Bottas, który ryzykownie opóźnił hamowanie i zblokował koła wjeżdżając w tył McLarena MCL35M.
Na przestrzeni ostatnich dwóch weekendów Grand Prix Verstappen zdobył tylko cztery punkty - dwa tygodnie temu były to trzy oczka za zwycięstwo w sprincie a na Węgrzech jedno za dziesiątą pozycję na mecie.
Max Verstappen twierdzi, że przez
dziwaczne momentystracił prowadzenie w mistrzostwach świata.
Lewis Hamilton powrócił na pierwszą pozycję w klasyfikacji generalnej po tym, jak ukończył ściganie na Hungaroringu na najniższym stopniu podium. Przed wakacyjną przerwą kierowca Mercedesa dysponuje 6-punktową przewagą nad Holendrem.
Popołudnie Verstappena zostało przekreślone już na starcie, gdy w jego bolid uderzył Lando Norris. Winnym incydentu był jednak Valtteri Bottas, który ryzykownie opóźnił hamowanie i zblokował koła wjeżdżając w tył McLarena MCL35M.
Znowu zostałem wywieziony przez Mercedesa. Nie tego sobie życzysz. Od tego momentu brakowało mi jednej strony bolidu, całego deflektora. Uszkodzeniu uległa także podłoga. Prawdę mówiąc bolid w ogóle nie chciał się prowadzić. Próbowałem jechać najlepiej, jak się dało i zdobyłem jeden punkt. To zawsze coś, ale przecież nie takie są nasze oczekiwania.
Na przestrzeni ostatnich dwóch weekendów Grand Prix Verstappen zdobył tylko cztery punkty - dwa tygodnie temu były to trzy oczka za zwycięstwo w sprincie a na Węgrzech jedno za dziesiątą pozycję na mecie.
Takie chwile są po prostu rozczarowujące. Ale wiem, że kiedy wrócimy po przerwie, będę liczył się w walce. Zrobię wszystko co w mojej mocy i oczywiście mam nadzieję, że będę miał do dyspozycji konkurencyjny bolid. Zobaczymy. Oczywiście Mercedesy są bardzo szybkie, ale my nigdy się nie podamy. Musimy koncentrować się na sobie. Stale naciskamy. Zobaczymy, gdzie będziemy po przerwie.