Hamilton: Przed drugim treningiem straciliśmy grunt pod nogami
Brytyjczyk przyznaje, że nie był zadowolony ze zmian w ustawieniach swego bolidu.
23.10.2110:59
759wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton uważa, że Mercedes stracił grunt pod stopami, wprowadzając nietrafione zmiany w ustawieniach przed rozpoczęciem drugiego treningu w Austin.
Po dominacji z porannego treningu, po południu kierowcy Mercedesa uplasowali się za Sergio Perezem. Należy jednak pamiętać, że gdyby nie anulowanie czasu Lewisa Hamiltona w związku z szerszym wyjazdem poza tor, Brytyjczyk byłby w stanie ukończyć sesję przed reprezentantem Red Bulla.
W trakcie bieżącego weekendu w Austin panują nadzwyczaj wysokie temperatury, przez co nawierzchnia toru rozgrzewa się do blisko 50 stopni Celsjusza. Na degradację w szczególnie wysokim stopniu narażone są miękkie opony.
Hamilton sugeruje jednak, że przyczyną tych problemów może być wymiana nawierzchni na części obiektu, która została niedawno przeprowadzona w celu skorygowania nierówności asfaltu.
Co zrozumiałe problemy z oponami muszą mieć wpływ na zmianę ustawień.
Lewis Hamilton uważa, że Mercedes stracił grunt pod stopami, wprowadzając nietrafione zmiany w ustawieniach przed rozpoczęciem drugiego treningu w Austin.
Po dominacji z porannego treningu, po południu kierowcy Mercedesa uplasowali się za Sergio Perezem. Należy jednak pamiętać, że gdyby nie anulowanie czasu Lewisa Hamiltona w związku z szerszym wyjazdem poza tor, Brytyjczyk byłby w stanie ukończyć sesję przed reprezentantem Red Bulla.
Generalnie był to dobry dzień, ale niestety wciąż czeka nas sporo pracy- potwierdził Hamilton.
Pierwszy trening był naprawdę dobrą sesją. Później jednak wprowadziliśmy trochę zmian i po południu nie byłem już tak bardzo zadowolony. Tempo nie było złe, ale mam wrażenie, że straciliśmy grunt pod nogami. Jak zwykle czeka nas jeszcze trochę pracy.
W trakcie bieżącego weekendu w Austin panują nadzwyczaj wysokie temperatury, przez co nawierzchnia toru rozgrzewa się do blisko 50 stopni Celsjusza. Na degradację w szczególnie wysokim stopniu narażone są miękkie opony.
Hamilton sugeruje jednak, że przyczyną tych problemów może być wymiana nawierzchni na części obiektu, która została niedawno przeprowadzona w celu skorygowania nierówności asfaltu.
Niekoniecznie uważam, że wysoka degradacja ma związek z temperaturą. Wydaje mi się po prostu, że nawierzchnia jest teraz bardziej szorstka. Mamy problemy z kontrolowaniem temperatury opon. W praktyce jest to zupełnie niemożliwe. Zmagamy się ze znacznie większą degradacją, niż pierwotnie oczekiwaliśmy.
Co zrozumiałe problemy z oponami muszą mieć wpływ na zmianę ustawień.
Bez dwóch zdań sytuacja nie jest łatwa. Starasz się przygotować konfigurację na kwalifikacje, ale jednocześnie musisz myśleć o ustawieniach, które sprawdzą się na długich, wyścigowych przejazdach.
Znalezienie optymalnego set-upu nigdy nie jest proste, ale w tej konkretnej sytuacji musimy być bardzo ostrożni. Trzeba brać pod uwagę wiele różnych czynników.