Ricciardo: Oceniam swój tegoroczny sezon na 5.5
Australijczyk przyznał, że pierwszy rok startów dla McLarena dał mu wiele nauki.
21.12.2110:37
Mateusz Szymkiewicz 1809wyświetlenia
Embed from Getty Images
Daniel Ricciardo uważa, że jego tegoroczny sezon z McLarenem zasługuje na ocenę 5.5.
Australijczyk zaliczył bardzo trudną kampanię, nie potrafiąc dostosować się do samochodu nowej ekipy. W pierwszej połowie mistrzostw Ricciardo wyraźnie odstawał od Lando Norrisa, natomiast po letniej przerwie był w stanie odrobić stratę do Brytyjczyka oraz wygrać Grand Prix Włoch, przerywając dziewięcioletnią posuchę McLarena.
32-latek pytany jak oceniłby sezon 2021 w swoim wykonaniu w skali od 1 do 10, odpowiedział:
Ricciardo odnosząc się do swoich tegorocznych trudności z McLarenem MCL35M, dodał:
Daniel Ricciardo uważa, że jego tegoroczny sezon z McLarenem zasługuje na ocenę 5.5.
Australijczyk zaliczył bardzo trudną kampanię, nie potrafiąc dostosować się do samochodu nowej ekipy. W pierwszej połowie mistrzostw Ricciardo wyraźnie odstawał od Lando Norrisa, natomiast po letniej przerwie był w stanie odrobić stratę do Brytyjczyka oraz wygrać Grand Prix Włoch, przerywając dziewięcioletnią posuchę McLarena.
32-latek pytany jak oceniłby sezon 2021 w swoim wykonaniu w skali od 1 do 10, odpowiedział:
Wyciągnę dla was średnią. Gdybym przyznał sobie niską ocenę, byłoby to słabe, ponieważ włożyłem w ten rok mnóstwo wysiłku. Ocena 3 sugerowałaby, że w ogóle się nie starałem, a było zupełnie inaczej. Za pierwszą połowę sezonu daję sobie 4, natomiast za drugą 7. Daje to ogromne 5.5, ponieważ musiałem wypróbować wielu różnych rzeczy.
Ricciardo odnosząc się do swoich tegorocznych trudności z McLarenem MCL35M, dodał:
To był dobry sezon pod tym względem, że nigdy nie wiedziałem gdzie jest moja najmocniejsza strona. Wielokrotnie byłem szybki i zastanawiałem się dlaczego. Gdzie mam aż tak dużą przewagę? Krótko mówiąc ten rok obnażył moje słabości i wypromował moje mocne strony. To było dosyć interesujące. Nigdy nie podchodzisz do słabych momentów na zasadzie, że nie da się z nich wyciągnąć nic dobrego.
