Ferrari zaprezentowało konstrukcję F1-75

Stajnia z Maranello pokłada olbrzymie nadzieje w pakiecie przygotowanym na sezon 2022.
17.02.2214:08
Nataniel Piórkowski
4980wyświetlenia


Ferrari oficjalnie zaprezentowało tegoroczny bolid F1-75.

Dla Scuderii sezon 2022 jest pod wieloma względami traktowany jako przełomowy. Chociaż przedstawiciele stajni ostrożnie wypowiadają się o szansach w nadchodzącej kampanii, nie jest tajemnicą iż celem będzie włączenie się do walki o mistrzowskie tytuły.

Możliwości ku temu ma zapewnić bolid F1-75, zaprojektowany na bazie zupełnie nowych przepisów technicznych. Ferrari zdecydowało się na skorzystanie z przedniego skrzydła o czterech płatach. Nos bolidu łączy się z czwartym. Jego zwężenie powinno wspomagać przepływ powietrza w kierunku krytycznego obszaru konstrukcji, a więc podłogi generującej efekt przypowierzchniowy.

Inżynierowie stajni z Maranello postawili na przednie zawieszenie typu push rod. Tuż przy kokpicie zlokalizowano wyprofilowane w opływowy sposób wąskie wloty powietrza. Zostały one umiejscowione na dość wysokim poziomie. Dzięki temu nad tunelem prowadzącym w kierunku do podłogi powstała strefa kierująca strumień aerodynamiczny w kierunku tylnych partii bolidu.

W celu zapewnienia optymalnego chłodzenia, Ferrari wyposażyło swój bolid w charakterystyczne skrzela znajdujące się po obu stronach powierzchni bocznych. Tylne zostało wsparte na dwóch filarach.

Pod względem wizualnym Scuderia postanowiła zaczerpnąć inspirację z malowania używanego na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, wprowadzając czarny kolor w obszarach przedniego i tylnego skrzydła. Takie same barwy zastosowano także w przypadku systemu halo.

Na poszyciu bolidu dostrzec można również barwy nowych sponsorów. Współpracę z ekipą odnowił Santander a miejsce UPS zajął nowy partner logistyczny - koncern Ceva. Partnerem premium został także Snapdragon. Z kolei w górnej partii osłony silnika znalazł się stylizowany znak "75" nad włoską flagą, upamiętniający produkcję pierwszego samochodu seryjnego firmy Enzo Ferrariego.

Niestety, plany budowania napięcia przez Ferrari pokrzyżował wyciek zdjęcia konstrukcji F1-75, do którego doszło w środę. Materiał został pozyskany najprawdopodobniej przy okazji nieformalnego spotkania najważniejszych osób w zespole z przyjaciółmi marki, które odbyło się w Maranello.