Wolff: Mercedes nie wymusił na FIA usunięcia Masiego
Odmiennego zdania w tej kwestii jest jednak Ralf Schumacher.
21.02.2220:07
1338wyświetlenia
Embed from Getty Images
Toto Wolff przekonuje, iż Mercedes nie wywierał presji na FIA, by ta usunęła ze stanowiska dotychczasowego dyrektora wyścigów Grand Prix, Michaela Masiego.
Przyszłość Michaela Masiego na stanowisku dyrektora wyścigowego F1 z ramienia FIA stała pod dużym znakiem zapytania od czasu wieńczącego sezon 2021 wyścigu o Grand Prix Abu Zabi. Australijczyk podjął wówczas kontrowersyjną decyzję o końcu neutralizacji na jedno okrążenie przed metą, co znacząco wpłynęło na ostateczny wynik mistrzostw - tytuł w dramatycznych okolicznościach powędrował w ręce Maxa Verstappena.
Początkowo Mercedes złożył dwa protesty - które później zostały odrzucone - by następnie poinformować o zamiarze złożenia apelacji. Ostatecznie stajnia z Brackley zrezygnowała z tej ostatniej możliwości. Odnosząc się natomiast do niedawnego odwołania Masiego z pełnionej dotychczas funkcji Toto Wolff zapewnia, że jego zespół nie miał wpływu na decyzje personalne FIA.
Dyrektor Grand Prix Holandii, Jan Lammers, sądzi jednak, że ostatnia decyzja Mohammeda bin Sulayema o zwolnieniu Masiego wygląda jak
Wolff zgadza się, że zmiany dokonane przez FIA były
Zmiany w strukturach FIA aprobuje także Lewis Hamilton.
Ogłoszenie decyzji FIA dla Hamiltona jest także
Były kierowca F1, Ralf Schumacher, jest jednak zdania, że presja polityczna, także ta wywierana przez Toto Wolffa i Lewisa Hamiltona, zmusiła FIA do podjęcia działań w kontekście posady Masiego.
Toto Wolff przekonuje, iż Mercedes nie wywierał presji na FIA, by ta usunęła ze stanowiska dotychczasowego dyrektora wyścigów Grand Prix, Michaela Masiego.
Przyszłość Michaela Masiego na stanowisku dyrektora wyścigowego F1 z ramienia FIA stała pod dużym znakiem zapytania od czasu wieńczącego sezon 2021 wyścigu o Grand Prix Abu Zabi. Australijczyk podjął wówczas kontrowersyjną decyzję o końcu neutralizacji na jedno okrążenie przed metą, co znacząco wpłynęło na ostateczny wynik mistrzostw - tytuł w dramatycznych okolicznościach powędrował w ręce Maxa Verstappena.
Początkowo Mercedes złożył dwa protesty - które później zostały odrzucone - by następnie poinformować o zamiarze złożenia apelacji. Ostatecznie stajnia z Brackley zrezygnowała z tej ostatniej możliwości. Odnosząc się natomiast do niedawnego odwołania Masiego z pełnionej dotychczas funkcji Toto Wolff zapewnia, że jego zespół nie miał wpływu na decyzje personalne FIA.
Związek pomiędzy wycofaniem naszej skargi a czyimkolwiek odejściem z FIA nie jest prawdziwy- powiedział Wolff.
Nie wiem, skąd się wzięły te zarzuty.
Dyrektor Grand Prix Holandii, Jan Lammers, sądzi jednak, że ostatnia decyzja Mohammeda bin Sulayema o zwolnieniu Masiego wygląda jak
poświęcenie.
Fani Hamiltona stwierdzą «Widzicie!?»- stwierdził Holender w rozmowie z NOS.
Ten kto jednak podejmował decyzje, miał możliwość ich podjęcia, niezależnie od tego, jak kontrowersyjne one były. Jest o wiele lepiej teraz, gdy zaangażowanych jest pięć czy sześć osób, dzięki czemu przepisy zawsze będą przestrzegane.
Wolff zgadza się, że zmiany dokonane przez FIA były
konieczne, jako iż wydarzenia z toru Yas Marina
zepsuły doskonały sezon. Z kolei rozmowie z telewizją RTL szef Mercedesa zapytany o to, czy przykro mu z powodu odejścia Masiego, odpowiedział krótkim
nie.
Zmiany w strukturach FIA aprobuje także Lewis Hamilton.
Musimy wykorzystać ten moment, aby upewnić się, że to już nigdy nikomu nie przydarzy się w tym sporcie- powiedział 37-latek.
Cieszę się ze wszystkiego, co powiedziało FIA, ale musimy mieć pewność, że te zmiany rzeczywiście będą widoczne.
Ogłoszenie decyzji FIA dla Hamiltona jest także
pierwszym krokiem do odbudowania całej jego wiary i zaufania, jakim wcześniej darzył federację.
To jeszcze niczego nie zmienia. Musimy widzieć realne działania, a to zajmie trochę czasu- dodał siedmiokrotny mistrz świata.
Były kierowca F1, Ralf Schumacher, jest jednak zdania, że presja polityczna, także ta wywierana przez Toto Wolffa i Lewisa Hamiltona, zmusiła FIA do podjęcia działań w kontekście posady Masiego.
Mercedes dużo stracił tamtego dnia- stwierdził Niemiec.
Osobiście uważam, że szkoda, że podjęto taką, a nie inną decyzję, ponieważ Masi był dobrym dyrektorem. Mogę sobie jednak wyobrazić, że wywierana była duża presja na FIA, by dać przykład. Być może mogli po prostu wprowadzić zmiany w strukturach z uwzględnieniem Masiego, lecz najwyraźniej bruzdy były zbyt głębokie.