Isack Hadjar wygrywa pierwszy wyścig sezonu F3

Isack Hadjar odziedziczył zwycięstwo w dramatycznym sprincie Formuły 3 na torze w Bahrajnie po tym, jak Ollie Bearman otrzymał karę doliczenia pięciu sekund.

Debuitant z zespołu Prema Racing przekroczył metę 3,5 sekundy przed kierowcą Hitech Grand Prix, jednak otrzymał karę za nieprzestrzeganie limitów toru. Z tego powodu spadł na drugą lokatę. Bearman startował z drugiej pozycji, jednak wyprzedził jadącego z pole position Zaka O'Sullivana na piątym okrążeniu, a później zbudował sobie przewagę oscylującą wokół czterech sekund.

Jednak gdy nałożono na niego karę, to Hadjar okazał się zwycięzcą wyścigu i otrzymał 10 punktów w swoim pierwszym występie w serii. Alexander Smoljar uzupełnił podium jako kierowca bez narodowości. Tymczasem O'Sullivan z powodu kłopotów ze zużyciem opon wypadł poza podium i finiszował na szóstej lokacie.

Trzech kierowców ekipy ART było zaangażowanych w walkę o siódme miejsce na drugim okrążeniu, zanim do zamieszania dołączył się Leclerc i Collet. Na czele pociągu ustawił się Martins, a za nim podążali Correa, Leclerc, Saucy i Collet. Martins i Saucy zderzyli się w czwartym zakręcie na piątym okrążeniu, co spowodowało przebicie opony u Martinsa i utratę przedniego skrzydła Saucy'ego. Obaj kierowcy ostatecznie musieli się wycofać z rywalizacji.

Na czele stawki Vidales i Maloney walczyli o trzecie miejsce, a kierowca z Barbadosu dobrze sobie radził przed rywalem, ustanawiając najszybsze okrążenie, podczas gdy Vidales spadł najpierw na szóste miejsce, a następnie na dziesiąte, gdyż dopadły go problemy ze zużyciem ogumienia. Bearman i O'Sullivan zbudowali sobie bezpieczną przewagę nad resztą stawki. Maloney jechał dwie sekundy za nimi, podczas gdy Hadjar i Smoliar walczyli o czwarte miejsce.

Bearman wyprzedził O'Sullivana w pierwszym zakręcie na piątym kółku, po czym w jedno okrążenie zbudował przewagę pół sekundy, by na kolejnych powiększyć ją do niemal dwóch sekund. O'Sullivan spadł na czwarte miejsce gdyż musiał uznać wyższość Hadjara i Maloney'a. Ciągle w walce o podium liczył się również Smoliar.

Tabela ponownie się wymieszała na kolejnych kółkach, gdy na drugim miejscu jechał Maloney, przed Hadjarem, O'Sullivanem i Smoliarem. Do paczki szybko dołączył Leclerc. Bearman tymczasem zwiększył przewagę do ponad czterech sekund.

Na trzy okrążenia do mety Leclerc wskoczył na piąte miejsce. Do ostatniego okrążenia Monakijczyk zbliżył się do Maloney'a, jednak pomimo ataków nie był w stanie przejść na czwarte miejsce. Maloney przekroczył metę zaledwie o tysięczne sekundy przed rywalem.

Franco Colapinto, który wystartuje w jutrzejszym wyścigu z pole position był zmuszony do zmiany skrzydła na czwartym okrążeniu, co wypchnęło go poza punktowane pozycje. Kush Maini zakwalifikował się na trzecim miejscu do jutrzejszych zawodów, jednak ostatecznie ruszy z pitlane, gdyż nie zjechał na obowiązkowe ważenie samochodu.