Charles Leclerc na pole position w Melbourne
Monakijczyk pokonał Red Bulle Verstappena i Pereza.
09.04.2209:45
2278wyświetlenia
Embed from Getty Images
Charles Leclerc zdobył pole position do Grand Prix Australii. Kierowca Ferrari zakończył ekscytującą czasówkę przed Verstappenem i Perezem.
Q1
Pierwsza sesja kwalifikacyjna na torze Albert Park od 2019 roku rozpoczęła się od wyjazdu Kevina Magnussena. Do Duńczyka błyskawicznie dołączyła większość stawki, chętna do wczesnego rozpoczęcia rywalizacji na zmodyfikowanym torze w Melbourne.
Po kilku minutach na czele znalazł się lider klasyfikacji generalnej, Charles Leclerc. Monakijczyk miał za sobą zespołowego kolegę, Carlosa Sainza. Kierowców Ferrari rozdzielił Verstappen a na czwartej pozycji znalazł się Perez. Świetne tempo prezentował Bottas a także Alonso.
Kłopoty z utrzymaniem bolidu miał Latifi, który wypadł z toru w końcówce okrążenia. Dopiero na osiem minut przed końcem do pracy zabrali się obaj kierowcy Mercedesa. Russell ustanowił dziesiąty czas, a Hamilton — jedenasty. Na torze brakowało jedynie obu kierowców Aston Martina, którzy rozbili swoje bolidy w trzecim treningu. Dzięki staraniom mechaników Stroll był w stanie wyjechać na tor na cztery minuty przed końcem sesji.
Verstappen przejechał kolejne szybkie okrążenie, dzięki czemu wskoczył na pierwszą lokatę. Holender utrzymał się na czele klasyfikacji do końca pierwszego segmentu czasówki. Większość czołówki wróciła do garaży na kilka minut przed końcem. Sesja została jednak wstrzymana po niebezpiecznym wypadku z udziałem Latifiego, który po nieporozumieniu ze swoim rodakiem Strollem doprowadził do kolizji. Bolid Williamsa został znacznie uszkodzony, na torze zatrzymał się również sam Stroll.
Pech Strolla przemienił się w szczęście Vettela, którego mechanicy skorzystali z wymuszonej przerwy i ukończyli naprawy bolidu. Po restarcie na torze znalazła się większość stawki. Kierowcy starali się znaleźć w najlepszym miejscu na torze. Zamieszanie na torze sprawiło, że obaj kierowcy nie zdążyli rozpocząć swoich okrążeń. Po przetasowaniach w stawce z kwalifikacjami w Q1 pożegnali się: Albon, Magnussen, Vettel, a także pechowi Kanadyjczycy — Latifi i Stroll. Po zakończeniu segmentu na torze zatrzymał się Albon, którego bolid odmówił posłuszeństwa.
Q2
Wszyscy kierowcy z wyjątkiem Zhou błyskawicznie wyjechali na tor na początku drugiego segmentu czasówki. Verstappen jako pierwszy przekroczył linię mety. Za Holendrem znalazł się Perez. Kierowców Red Bulla rozdzielił Alonso. Obaj zawodnicy Ferrari zostali spowolnieni przez żółte flagi w trzecim sektorze, gdzie Russell wyjechał na pobocze.
Po kilku minutach na czoło czasówki wskoczył Perez. Sędziowie jednak zainteresowali się tempem kierowcy z Guadalajary podczas żółtych flag spowodowanych przez Russella. Gorąco zrobiło się również po drugiej stronie garaży Mercedesa i Red Bulla. Verstappen nie zorientował się, iż jadący z nim Hamilton jest na szybkim kółku. Sędziowie jednak nie zainteresowali się sytuacją podczas sesji.
Na cztery minuty przed końcem sesji do pracy zabrał się Sainz, który przez żółte flagi był dopiero na dziewiątej pozycji. Mimo problemów z kołysaniem Hiszpan wskoczył na czwartą lokatę. W końcówce sesji zagrożony odpadnięciem był Hamilton, znajdujący się na dziewiątym miejscu. Mimo chwilowego zmartwienia w garażach Mercedesa obaj kierowcy Srebrnych Strzał ukończyli drugi segment czasówki w pierwszej dziesiątce. Z kwalifikacjami za to pożegnali się: Gasly, Bottas, Tsunoda, Zhou i Schumacher.
Q3
Decydujący fragment czasówki rozpoczął się przy nisko wiszącym słońcu. Wielu kierowców wykorzystało przerwę przed Q3 na zmianę kasków na te z ciemniejszymi wizjerami. Pierwsza seria okrążeń należała do Red Bulli. Perez znalazł się przed Verstappenem... o jedną tysięczną sekundy. Za duetem Red Bulla był Ricciardo. Na następnym kółku do pracy zabrali się kierowcy Ferrari, a także Alonso. Hiszpan był na świetnym okrążeniu, jednak problem z hydrauliką sprawił, że ten wypadł z toru w zakręcie jedenastym i rozbił się na barierze.
Sesja została przerwana chwilę po szybkim okrążeniu Leclerka, który wskoczył na pierwszą lokatę, a także na sekundy przed ukończeniem okrążenia przez Sainza. Hiszpan stracił przez to szansę na ustanowienie swojego kółka. Po wznowieniu sesji na bardzo szybkim okrążeniu był Perez, który był wolniejszy od Leclerca. Różnica? Ponownie jedna tysięczna sekundy! Trzeci był Verstappen, który chwilę później rozpoczął swoje okrążenie. Mistrz świata wskoczył na pole position, ale na świetnym okrążeniu był Leclerc, który powrócił na czoło stawki!
Monakijczyk zdobył tym samym swoje drugie pole position w sezonie. Za nim uplasowali się obaj kierowcy Red Bulla: Verstappen, przed Perezem. Po problemach w dwóch początkowych rundach sezonu do formy powrócił McLaren. Czwartego Norrisa i siódmego Ricciardo rozdzielił duet Mercedesa: Hamilton przed Russelem. Ósmy był Ocon, a dopiero dziewiąty Sainz. Hiszpan z pewnością mógł żałować straconej szansy na szybkie okrążenie przy wypadku Alonso.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 23°C
Temperatura powietrza: 27°C
Prędkość wiatru: 4,3 m/s
Wilgotność powietrza: 61%
Sucho
Charles Leclerc zdobył pole position do Grand Prix Australii. Kierowca Ferrari zakończył ekscytującą czasówkę przed Verstappenem i Perezem.
Q1
Pierwsza sesja kwalifikacyjna na torze Albert Park od 2019 roku rozpoczęła się od wyjazdu Kevina Magnussena. Do Duńczyka błyskawicznie dołączyła większość stawki, chętna do wczesnego rozpoczęcia rywalizacji na zmodyfikowanym torze w Melbourne.
Po kilku minutach na czele znalazł się lider klasyfikacji generalnej, Charles Leclerc. Monakijczyk miał za sobą zespołowego kolegę, Carlosa Sainza. Kierowców Ferrari rozdzielił Verstappen a na czwartej pozycji znalazł się Perez. Świetne tempo prezentował Bottas a także Alonso.
Kłopoty z utrzymaniem bolidu miał Latifi, który wypadł z toru w końcówce okrążenia. Dopiero na osiem minut przed końcem do pracy zabrali się obaj kierowcy Mercedesa. Russell ustanowił dziesiąty czas, a Hamilton — jedenasty. Na torze brakowało jedynie obu kierowców Aston Martina, którzy rozbili swoje bolidy w trzecim treningu. Dzięki staraniom mechaników Stroll był w stanie wyjechać na tor na cztery minuty przed końcem sesji.
Verstappen przejechał kolejne szybkie okrążenie, dzięki czemu wskoczył na pierwszą lokatę. Holender utrzymał się na czele klasyfikacji do końca pierwszego segmentu czasówki. Większość czołówki wróciła do garaży na kilka minut przed końcem. Sesja została jednak wstrzymana po niebezpiecznym wypadku z udziałem Latifiego, który po nieporozumieniu ze swoim rodakiem Strollem doprowadził do kolizji. Bolid Williamsa został znacznie uszkodzony, na torze zatrzymał się również sam Stroll.
Pech Strolla przemienił się w szczęście Vettela, którego mechanicy skorzystali z wymuszonej przerwy i ukończyli naprawy bolidu. Po restarcie na torze znalazła się większość stawki. Kierowcy starali się znaleźć w najlepszym miejscu na torze. Zamieszanie na torze sprawiło, że obaj kierowcy nie zdążyli rozpocząć swoich okrążeń. Po przetasowaniach w stawce z kwalifikacjami w Q1 pożegnali się: Albon, Magnussen, Vettel, a także pechowi Kanadyjczycy — Latifi i Stroll. Po zakończeniu segmentu na torze zatrzymał się Albon, którego bolid odmówił posłuszeństwa.
Q2
Wszyscy kierowcy z wyjątkiem Zhou błyskawicznie wyjechali na tor na początku drugiego segmentu czasówki. Verstappen jako pierwszy przekroczył linię mety. Za Holendrem znalazł się Perez. Kierowców Red Bulla rozdzielił Alonso. Obaj zawodnicy Ferrari zostali spowolnieni przez żółte flagi w trzecim sektorze, gdzie Russell wyjechał na pobocze.
Po kilku minutach na czoło czasówki wskoczył Perez. Sędziowie jednak zainteresowali się tempem kierowcy z Guadalajary podczas żółtych flag spowodowanych przez Russella. Gorąco zrobiło się również po drugiej stronie garaży Mercedesa i Red Bulla. Verstappen nie zorientował się, iż jadący z nim Hamilton jest na szybkim kółku. Sędziowie jednak nie zainteresowali się sytuacją podczas sesji.
Na cztery minuty przed końcem sesji do pracy zabrał się Sainz, który przez żółte flagi był dopiero na dziewiątej pozycji. Mimo problemów z kołysaniem Hiszpan wskoczył na czwartą lokatę. W końcówce sesji zagrożony odpadnięciem był Hamilton, znajdujący się na dziewiątym miejscu. Mimo chwilowego zmartwienia w garażach Mercedesa obaj kierowcy Srebrnych Strzał ukończyli drugi segment czasówki w pierwszej dziesiątce. Z kwalifikacjami za to pożegnali się: Gasly, Bottas, Tsunoda, Zhou i Schumacher.
Q3
Decydujący fragment czasówki rozpoczął się przy nisko wiszącym słońcu. Wielu kierowców wykorzystało przerwę przed Q3 na zmianę kasków na te z ciemniejszymi wizjerami. Pierwsza seria okrążeń należała do Red Bulli. Perez znalazł się przed Verstappenem... o jedną tysięczną sekundy. Za duetem Red Bulla był Ricciardo. Na następnym kółku do pracy zabrali się kierowcy Ferrari, a także Alonso. Hiszpan był na świetnym okrążeniu, jednak problem z hydrauliką sprawił, że ten wypadł z toru w zakręcie jedenastym i rozbił się na barierze.
Sesja została przerwana chwilę po szybkim okrążeniu Leclerka, który wskoczył na pierwszą lokatę, a także na sekundy przed ukończeniem okrążenia przez Sainza. Hiszpan stracił przez to szansę na ustanowienie swojego kółka. Po wznowieniu sesji na bardzo szybkim okrążeniu był Perez, który był wolniejszy od Leclerca. Różnica? Ponownie jedna tysięczna sekundy! Trzeci był Verstappen, który chwilę później rozpoczął swoje okrążenie. Mistrz świata wskoczył na pole position, ale na świetnym okrążeniu był Leclerc, który powrócił na czoło stawki!
Monakijczyk zdobył tym samym swoje drugie pole position w sezonie. Za nim uplasowali się obaj kierowcy Red Bulla: Verstappen, przed Perezem. Po problemach w dwóch początkowych rundach sezonu do formy powrócił McLaren. Czwartego Norrisa i siódmego Ricciardo rozdzielił duet Mercedesa: Hamilton przed Russelem. Ósmy był Ocon, a dopiero dziewiąty Sainz. Hiszpan z pewnością mógł żałować straconej szansy na szybkie okrążenie przy wypadku Alonso.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 23°C
Temperatura powietrza: 27°C
Prędkość wiatru: 4,3 m/s
Wilgotność powietrza: 61%
Sucho