Horner: Frustracja Verstappena jest zupełnie zrozumiała
Szef RBR sugeruje, że w bolidzie Holendra mogło dojść do usterki w układzie paliwowym.
10.04.2214:56
1894wyświetlenia
Embed from Getty Images
Christian Horner przyznaje, że frustracja Maxa Verstappena po kolejnej kosztownej usterce technicznej jest zupełnie zrozumiała.
Na dwadzieścia okrążeń przed metą Grand Prix Australii, Verstappen odpadł z wyścigu z powodu awarii w obszarze układu paliwowego.
W rozmowie z dziennikarzami kierowca Red Bulla nie krył irytacji powtarzającymi się problemami z niezawodnością, przez które po trzech wyścigach traci już prawie 50 punktów do lidera klasyfikacji generalnej - Charlesa Leclerca.
Chociaż początkowo mogło wydawać się, że awaria w bolidzie numer jeden była związana z jednostką napędową, team z Milton Keynes podejrzewa, iż po raz kolejny doszło do problemów z układem paliwowym.
Brytyjczyk podkreślił jednocześnie, że awaria z Melbourne jest
Horner potwierdził także słowa Verstappena o tym, że Red Bull nie mógł liczyć na nawiązanie walki z Charlesem Leclerkiem z Ferrari.
Red Bull pracował przed wyścigiem nad przednimi partiami bolidu Verstappena. W sobotę w nocy mechanicy austriackiej stajni zajmowali się także jego skrzynią biegów. Horner wątpi jednak, że do uszkodzeń mogło dojść w tych dwóch obszarach.
Christian Horner przyznaje, że frustracja Maxa Verstappena po kolejnej kosztownej usterce technicznej jest zupełnie zrozumiała.
Na dwadzieścia okrążeń przed metą Grand Prix Australii, Verstappen odpadł z wyścigu z powodu awarii w obszarze układu paliwowego.
W rozmowie z dziennikarzami kierowca Red Bulla nie krył irytacji powtarzającymi się problemami z niezawodnością, przez które po trzech wyścigach traci już prawie 50 punktów do lidera klasyfikacji generalnej - Charlesa Leclerca.
Frustracja Maxa jest zupełnie zrozumiała. Jego odpadnięcie z wyścigu było naprawdę wielkim rozczarowaniem- komentował w telewizji Sky szef Red Bulla, Christian Horner.
Chociaż początkowo mogło wydawać się, że awaria w bolidzie numer jeden była związana z jednostką napędową, team z Milton Keynes podejrzewa, iż po raz kolejny doszło do problemów z układem paliwowym.
Nie mamy jeszcze odpowiedzi na to, co się stało. Nie sądzę jednak, aby problem rzeczywiście był związany z silnikiem. Myślę, że mogła być to awaria układu paliwowego, ale najpierw musimy dostać z powrotem nasz bolid. Dopiero wtedy będziemy w stanie dokładnie ustalić przyczynę usterki. Póki co nie mamy na ten temat żadnych danych ani informacji. To dość frustrujące.
Brytyjczyk podkreślił jednocześnie, że awaria z Melbourne jest
zupełnie różni sięod problemów, przez które Verstappen i Perez nie dojechali do mety GP Bahrajnu. Wtedy, ze względu na spadek ciśnienia, do silników przestała trafiać odpowiednia ilość paliwa.
Horner potwierdził także słowa Verstappena o tym, że Red Bull nie mógł liczyć na nawiązanie walki z Charlesem Leclerkiem z Ferrari.
Jak wspomniał już Max, nie mieliśmy dzisiaj tempa, by ścigać się z Charlesem. Jechał we własnej lidze. To naprawdę frustrujące, że nie zdobywamy punktów.
Red Bull pracował przed wyścigiem nad przednimi partiami bolidu Verstappena. W sobotę w nocy mechanicy austriackiej stajni zajmowali się także jego skrzynią biegów. Horner wątpi jednak, że do uszkodzeń mogło dojść w tych dwóch obszarach.
Nie wydaje mi się, aby tak było. Jak już powiedziałem, jest zbyt wcześnie na wysnuwanie jakichkolwiek wniosków. Najpierw musimy dostać nasz bolid. Trudno jest mi dzielić się z wami wyłącznie hipotezami. Wolałbym ustalić fakty.