Max Verstappen zwyciężył w Grand Prix Azerbejdżanu

Holender oraz Red Bull wykorzystali dramat Ferrari do umocnienia się w obu klasyfikacjach.
12.06.2214:41
Mateusz Szymkiewicz
2773wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen zwyciężył w wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu, finiszując przed Sergio Perezem oraz George'em Russellem. Prawdziwy dramat przeżyło Ferrari, które musiało wycofać oba samochody i wyjeżdża z Baku bez punktów.

Red Bull rusza po swoje


Genialnym startem popisał się Sergio Perez, który przypuścił udany atak na Leclercu w pierwszym zakręcie i objął prowadzenie w wyścigu. Monakijczyk ospale ruszył z pole position i przyblokował koło na dohamowaniu, spadając na drugą pozycję przed Maksa Verstappena. Po pierwszym okrążeniu czwarty jechał Carlos Sainz, piąty George Russell, szósty Pierre Gasly, siódmy Lewis Hamilton, ósmy Sebastian Vettel, dziewiąty Yuki Tsunoda, a dziesiąty Fernando Alonso.

Na trzecim kółku karę stop&go otrzymał Nicholas Latifi, którego samochód był przepychany na polach startowych w nieregulaminowym czasie. Kanadyjczyk zrealizował sankcję już na następnym okrążeniu i spadł na sam koniec stawki ze stratą na poziomie 30 sekund do przedostatniego Micka Schumachera.

Na szóstej próbie coraz większą presję na drugim Leclercu zaczął wywierać Verstappen, który rozpoczął korzystanie z DRS. Z kolei liderujący Perez umacniał swoją pozycję na torze, uciekając od reprezentanta Ferrari na dwie i pół sekundy.

W trakcie dziewiątego okrążenia z wyścigu wycofał się czwarty Carlos Sainz, w którego bolidzie doszło do awarii tylnych hamulców. Hiszpan zatrzymał się na poboczu, a sędziowie zarządzili wirtualną neutralizację. Do wymiany opon wykorzystali ją Leclerc, Russell, Gasly, Vettel, Hamilton, Tsunoda, Zhou, Magnussen, Albon i Schumacher.

Po wywieszeniu zielonej flagi na prowadzeniu pozostał Perez przed Verstappenem i Leclerkiem z przewagą na poziomie trzynastu sekund. Czwarty jechał Russell, piąty Alonso, szósty Norris, siódmy Ricciardo, ósmy Gasly, dziewiąty Ocon, a dziesiąty Vettel.

Na trzynastym okrążeniu kosztowny błąd popełnił Vettel, który po udanym ataku na dziewiątym Oconie przestrzelił dohamowanie do trzeciego zakrętu. Niemiec znalazł się na poboczu i od razu obrócił bolid, wracając na dwunastej lokacie za Tsunodą.

Dramat Ferrari


Na początku piętnastego okrążenia doszło do zmiany na pozycji lidera wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu. Verstappen korzystając z DRS wyprzedził Pereza na dohamowaniu do pierwszego zakrętu, robiąc to bez większego problemu. Holender dysponował bardzo mocnym tempem, niemal od razu uciekając od partnera na dystans dwóch sekund.

Perez na siedemnastym kółku zjechał na zmianę opon z pośrednich na twarde, spędzając na stanowisku serwisowym prawie sześć sekund. Meksykanin wrócił trzeci, o włos przed czwartym Russellem. Tymczasem Leclerc niwelował stratę do lidera wyścigu i był już tylko osiem sekund z tyłu, dysponując najlepszym tempem na torze. Na dalszych pozycjach Hamilton przypuścił atak w trzecim zakręcie na Oconie, awansując na ósmą lokatę.

Na dziewiętnastym okrążeniu swój pit stop zrealizował Max Verstappen, który otrzymał twardy zestaw i wrócił drugi, ze stratą trzynastu sekund do nowego lidera Charlesa Leclerca. W ślady Holendra poszedł również piąty Alonso, który po otrzymaniu nowego kompletu wrócił szesnasty.

Dwa kółka później rozegrał się prawdziwy dramat dla Charlesa Leclerca, w którego bolidzie awarii uległa jednostka napędowa. Monakijczyk w kłębach dymu zjechał do alei serwisowej i tym samym Ferrari opuści Baku z zerowym dorobkiem punktowym.

Przetasowania w środku stawki


Tuż po awarii Leclerca piąty Lando Norris zjechał do alei serwisowej po twarde opony i wrócił jako szesnasty. Pit stop reprezentanta McLarena uwolnił pociąg, który utworzył się za jego plecami na torze. Na czwarte miejsce przed Ricciardo awansował Pierre Gasly, natomiast jego partner z AlphaTauri - Yuki Tsunoda, wyprzedził Estebana Ocona. Wkrótce na odpowiednio ósmej i dziewiątej pozycji przed Francuzem znaleźli się Sebastian Vettel oraz Fernando Alonso.

Na dwudziestym czwartym kółku pożegnaliśmy następnego kierowcę - Guanyu Zhou. W samochodzie Chińczyka doszło do kolejnej w tym sezonie awarii, która zmusiła go do zjazdu do alei serwisowej. Tymczasem Lewis Hamilton zgłosił przez radio, iż boryka się z silnym bólem pleców, który jest następstwem dobijania samochodu na prostych odcinkach toru w Baku.

W trakcie trzydziestego trzeciego kółka swój samochód zatrzymał Kevin Magnussen, który doświadczył podobnych problemów jak Charles Leclerc. Z samochodu Haasa zaczęły wydobywać się kłęby dymu i zapadła decyzja o wycofaniu się na poboczu drugiego sektora. Sędziowie ogłosili już drugą w tym wyścigu wirtualną neutralizację, którą na pit stop wykorzystały duety Red Bulla i Mercedesa. Na prowadzeniu pozostał Verstappen przed Perezem i Russellem, czwarty jechał Gasly, piąty Tsunoda, a szósty wrócił Hamilton. Siódme miejsce należało do Sebastiana Vettela, ósme do Fernando Alonso, dziewiąte do Daniela Ricciardo, a dziesiąte do Lando Norrisa.

Dwie próby później wywieszono zielone flagi i Hamilton rozpoczął pogoń za kierowcami AlphaTauri. Brytyjczyk już przy pierwszej okazji przypuścił atak na prostej startowej i awansował na piątą lokatę przed Yukiego Tsunodę. Japończyk miał nietypowy problem, ponieważ w jego samochodzie złamaniu uległ górny płat tylnego skrzydła i przy aktywacji DRS otwierała się zaledwie jedna połówka. Sędziowie podjęli decyzję o pokazaniu kierowcy czarno-pomarańczowej flagi, która zmusiła go do zjazdu do mechaników. Po prowizorycznej naprawie taśmą Tsunoda wrócił na tor jako trzynasty z zakazem korzystania z systemu redukcji oporu. Wkrótce podobny komunikat usłyszał liderujący Max Verstappen.

Na czterdziestym czwartym okrążeniu na czwartą pozycję awansował Lewis Hamilton, który dogonił Pierre'a Gasly i wyprzedził go w strefie DRS przed trzecim zakrętem. Tymczasem zamykający stawkę Nicholas Latifi otrzymał karę doliczenia pięciu sekund za ignorowanie niebieskich flag, a Lance Stroll wycofał się w alei serwisowej przez silne wibracje samochodu.

Ostatecznie wyścig wygrał Max Verstappen przed Sergio Perezem, który zgarnął bonusowy punkt za najszybsze okrążenie w wyścigu. Najniższy stopień podium zdobył George Russell. Jako czwarty linię mety przeciął Lewis Hamilton, piąty Pierre Gasly, szósty Sebastian Vettel, siódmy Fernando Alonso, ósmy Daniel Ricciardo, dziewiąty Lando Norris, a dziesiąty Esteban Ocon.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 45°C
Temperatura powietrza: 25°C
Prędkość wiatru: 2,5 m/s
Wilgotność powietrza: 64%
Sucho