Ricciardo otwarty na rok przerwy w startach w Formule 1
33-latek nie zamierza za wszelką cenę walczyć o miejsce w przyszłorocznej stawce.
23.09.2216:33
1732wyświetlenia
Embed from Getty Images
Daniel Ricciardo przyznał, że jest gotów spędzić rok poza Formułą 1 by następnie podjąć próbę powrotu do stawki na rok 2024.
Australijczyk opuści zespół McLarena z końcem tegorocznej kampanii po tym jak stajni z Woking udało się dojść do porozumienia z kierowcą w sprawie wcześniejszego rozwiązania umowy, ważnej pierwotnie do końca sezonu 2023. Nie licząc wygranej na Monzy w ubiegłym roku, generalnie Ricciardo spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań, znacząco odstając osiągami od zespołowego partnera, Lando Norrisa.
Zawodnik z Perth nie zamierza spieszyć się z podjęciem ostatecznej decyzji w sprawie swojej przyszłości, jednocześnie podkreślając, iż jego głównym celem jest pozostanie w Formule 1. Podczas audycji radiowej Fitzy and Wippa Ricciardo przyznał, że nie wie, co go czeka w najbliższych miesiącach, lecz wraz ze swoimi menedżerami ostrożnie ocenia wszystkie możliwości.
Australijczyk podkreślił, że gdyby zdecydował się na spędzenie następnego sezonu poza F1, to
Ostatnie wolne miejsca na przyszły sezon znajdują się w zespołach Alpine, Alfa Romeo, Haas oraz Williams. Nie jest jednak jasne, czy którakolwiek z wymienionych ekip bierze pod uwagę zatrudnienie Ricciardo.
Alpine ma skupiać się na pozyskaniu Pierre'a Gasly'ego z AlphaTauri. Na mocnego kandydata do drugiego fotela w zespole z Enstone wyrósł ostatnio także Nyck de Vries, który odbył z francuską ekipą testy na Hungaroringu.
Alfa Romeo jest rzekomo coraz bliżej zatrzymania Guanyu Zhou w swoich szeregach, podczas gdy Haas ma wybierać pomiędzy Antonio Giovinazzim a Nico Hulkenbergiem. Rozstanie z Nicholasem Latifim potwierdził dziś Williams, który jednak ma być zdecydowany na zaangażowanie swojego juniora - Logana Sargeanta.
Ricciardo łączony był natomiast w ostatnich dniach z posadą kierowcy rezerwowego Mercedesa w sezonie 2023, czego nie omieszkał skomentować Lewis Hamilton, stwierdzając że Australijczyk jest
Daniel Ricciardo przyznał, że jest gotów spędzić rok poza Formułą 1 by następnie podjąć próbę powrotu do stawki na rok 2024.
Australijczyk opuści zespół McLarena z końcem tegorocznej kampanii po tym jak stajni z Woking udało się dojść do porozumienia z kierowcą w sprawie wcześniejszego rozwiązania umowy, ważnej pierwotnie do końca sezonu 2023. Nie licząc wygranej na Monzy w ubiegłym roku, generalnie Ricciardo spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań, znacząco odstając osiągami od zespołowego partnera, Lando Norrisa.
Zawodnik z Perth nie zamierza spieszyć się z podjęciem ostatecznej decyzji w sprawie swojej przyszłości, jednocześnie podkreślając, iż jego głównym celem jest pozostanie w Formule 1. Podczas audycji radiowej Fitzy and Wippa Ricciardo przyznał, że nie wie, co go czeka w najbliższych miesiącach, lecz wraz ze swoimi menedżerami ostrożnie ocenia wszystkie możliwości.
Gdy mówię, że nie wiem, to znaczy, że nie mam jeszcze kontraktu na przyszły rok- powiedział kierowca McLarena.
Czy do jego podpisania jeszcze dojdzie? Możliwe. Być może nie przejmuję się zbytnio przyszłym rokiem, ale oczywiście chcę się ścigać, znaleźć się w stawce i rywalizować.
Oczywiście to nie jest tak, że podchodzę do przyszłego roku na zasadzie «wszystko albo nic». Zależy mi jednak na sezonie 2024, na który oczywiście spoglądam. W takim miejscu jestem - jeśli oznacza to zrobienie jednego kroku wstecz, by potem wykonać dwa do przodu, to na tym koncentruję się ja i mój zespół. Może to oznaczać rok przerwy.
Australijczyk podkreślił, że gdyby zdecydował się na spędzenie następnego sezonu poza F1, to
z całą pewnością nastawiałby się na powrót w sezonie 2024.
Ostatnie wolne miejsca na przyszły sezon znajdują się w zespołach Alpine, Alfa Romeo, Haas oraz Williams. Nie jest jednak jasne, czy którakolwiek z wymienionych ekip bierze pod uwagę zatrudnienie Ricciardo.
Alpine ma skupiać się na pozyskaniu Pierre'a Gasly'ego z AlphaTauri. Na mocnego kandydata do drugiego fotela w zespole z Enstone wyrósł ostatnio także Nyck de Vries, który odbył z francuską ekipą testy na Hungaroringu.
Alfa Romeo jest rzekomo coraz bliżej zatrzymania Guanyu Zhou w swoich szeregach, podczas gdy Haas ma wybierać pomiędzy Antonio Giovinazzim a Nico Hulkenbergiem. Rozstanie z Nicholasem Latifim potwierdził dziś Williams, który jednak ma być zdecydowany na zaangażowanie swojego juniora - Logana Sargeanta.
Ricciardo łączony był natomiast w ostatnich dniach z posadą kierowcy rezerwowego Mercedesa w sezonie 2023, czego nie omieszkał skomentować Lewis Hamilton, stwierdzając że Australijczyk jest
zdecydowanie zbyt utalentowanym kierowcąaby nie móc ścigać się w przyszłym roku.