Verstappen: Bardzo trudno było złożyć dobre okrążenie

Holender narzeka na niską przyczepność toru w Meksyku.
30.10.2212:12
Maciej Wróbel
385wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen nie ukrywa, że bardzo ciężko było mu złożyć idealne kółko podczas kwalifikacji w Meksyku i jest wdzięczny zespołowi za poprawę ustawień na Q3.

Verstappen przegrywał z Lewisem Hamiltonem walkę o najlepszy czas zarówno w Q1, jak i w Q2. Holender zdołał jednak podkręcić tempo w decydujących momentach Q3 i wywalczył pole position, wyprzedzając duet Mercedesa o trzy dziesiąte sekundy. Dla kierowcy Red Bulla jest to szóste pole position w sezonie 2022 i dziewiętnaste w karierze.

Podczas konferencji Verstappen nie krył zachwytu nad zdobyciem pole position po tak zaciętej walce z Mercedesem. Było nam dość ciężko na początku kwalifikacji, ponieważ tor miał nieco wyższą temperaturę niż w trzecim treningu. Myślę więc, że każdy ślizgał się nieco bardziej i było dość ciężko znaleźć odpowiedni rytm - stwierdził dwukrotny mistrz świata.

Wszystko sprowadzało się więc do nauki zmian pomiędzy Q1, Q2 a Q3 i znajdowania raz za razem balansu w samochodzie. Pod koniec sesji sytuacja nieco się polepszyła a w Q3 zdołaliśmy wreszcie nieco bardziej przycisnąć i pokonać dwa porządne okrążenia. Oczywiście jestem bardzo zadowolony z zespołu, ponieważ bardzo ciężko było tutaj - przynajmniej mnie - złożyć idealne okrążenie.

Jest tu po prostu bardzo niska przyczepność i mamy tu kilka krawężników, które należy odpowiednio zaatakować, by zyskać trochę czasu. Zdecydowanie nie były to więc najłatwiejsze kwalifikacje, czy wyścig. To samo tyczy się także dogrzewania opon. Wygląda jednak na to, że w Q3 udało nam się trafić ze wszystkim.

Kierowca Red Bulla ujawnił także, że w poszukiwaniu dobrego balansu dokonali wraz z zespołem kilku zmian na w ustawieniach na kierownicy, jakie każdy może przeprowadzić przed decydującymi przejazdami w Q3.

Zapytany przez Autosport, gdzie udało mu się zyskać pomiędzy dwoma ostatnimi kółkami w Q3, Verstappen odparł: Szczerze uważam, że po trochu zyskałem wszędzie - to nie jest tak, że popełniłem na pierwszym okrążeniu jakiś błąd. Może kilka zakrętów, gdzie doszło do niewielkiej ewolucji toru. Po prostu starałem się cały czas pojechać jak najlepiej.