Ocon: Problemy z zawodnością nie dotyczą tylko Alonso
Po Grand Prix Meksyku dwukrotny mistrz świata porównał Alpine do McLarena-Hondy.
01.11.2208:53
1211wyświetlenia
Embed from Getty Images
Esteban Ocon postanowił odpowiedzieć na krytykę Fernando Alonso, który wysoką awaryjność bolidu Alpine porównał do czasów McLarena-Hondy.
Hiszpan podczas zmagań w Meksyku po raz piąty w tym sezonie nie przekroczył linii mety, z czego po raz czwarty przez awarię jednostki napędowej. Zdaniem dwukrotnego czempiona, seria problemów kosztowała go w tym roku prawie siedemdziesiąt punktów, dodając, iż
Z opinią partnera nie zgadza się Esteban Ocon, który podkreśla, iż równie często zmagał się z awariami bolidu A522.
Szef Alpine - Otmar Szafnauer, uważa, że Alonso ma po prostu pecha do tak częstych usterek.
Esteban Ocon postanowił odpowiedzieć na krytykę Fernando Alonso, który wysoką awaryjność bolidu Alpine porównał do czasów McLarena-Hondy.
Hiszpan podczas zmagań w Meksyku po raz piąty w tym sezonie nie przekroczył linii mety, z czego po raz czwarty przez awarię jednostki napędowej. Zdaniem dwukrotnego czempiona, seria problemów kosztowała go w tym roku prawie siedemdziesiąt punktów, dodając, iż
tylko samochód #14 boryka się z usterkami technicznymi.
Z opinią partnera nie zgadza się Esteban Ocon, który podkreśla, iż równie często zmagał się z awariami bolidu A522.
Na Imoli straciłem skrzynię biegów, na Silverstone odpadłem przez awarię, a w Singapurze musiałem się wycofać. Mój samochód także boryka się z problemami. Podobnie jak Fernando korzystam też z szóstego silnika. Oczywiście, jego uległ awarii w Meksyku, ale mamy dokładnie tą samą alokację- powiedział Francuz.
Szef Alpine - Otmar Szafnauer, uważa, że Alonso ma po prostu pecha do tak częstych usterek.
To nie jest tak, że te same osoby przygotowują silniki dla Alonso i Ocona. Mimo to prawdopodobieństwo wynosi zero, iż problemy wystąpią tylko u jednego kierowcy. Pamiętam czasy mojej pracy w Hondzie, kiedy Sato miał trzynaście awarii w ciągu sezonu, podczas gdy Button ani jednej. To po prostu kwestia szczęścia- dodał Amerykanin.