Aston Martin celuje w wygraną w Monte Carlo

Mike Krack spodziewa się jednak szybkich postępów w wykonaniu Mercedesa i Ferrari.
05.04.2316:43
Maciej Wróbel
1480wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Astona Martina, Mike Krack, liczy na to, że jego zespołowi uda się powalczyć o wygraną w najbliższym Grand Prix Monako.

Aston Martin notuje zaskakująco udany początek sezonu 2023. Stajnia z Silverstone we wszystkich trzech dotychczas rozegranych Grand Prix zdobywała najniższy stopień podium za sprawą Fernando Alonso. W rezultacie Aston plasuje się na drugim miejscu w klasyfikacji konstruktorów, przegrywając jedynie z Red Bullem.

Mike Krack nie ukrywa, że aktualna forma zespołu jest niezwykle zachęcająca i że pozwala ona myśleć nawet o zwycięstwach na torach takich jak Monako. Myślę, że jest kilka torów, gdzie kombinacja tego kierowcy i samochodu może okazać się jeszcze bardziej magiczna - przyznał Krack w rozmowie z DAZN odnosząc się do ostatnich rezultatów Fernando Alonso.

Spróbujemy w Monako. Mamy pewne deficyty na bardzo długich prostych - to nie jest żadna tajemnica. Zdefiniowaliśmy ten problem i będziemy mocno pracować nad jego rozwiązaniem. Jednakże na torach, na których nie ma to większego znaczenia, możemy być bardziej pewni siebie. Musimy być szybcy, znaleźć się na mecie, nie popełniać błędów, a wtedy zobaczymy, jaki będzie rezultat.

Szef Astona spodziewa się również, że zespoły tzw. "wielkiej trójki" - Red Bull, Mercedes i Ferrari - już wkrótce narzucą reszcie stawki mocne tempo pod kątem rozwoju. Nasz samochód jest dobry - kontynuuje Luksemburczyk. Śmiało możemy tak stwierdzić, ponieważ byliśmy konkurencyjni w pierwszych trzech wyścigach.

Teraz trwa wyścig "rozwojowy" z innymi zespołami i trudno będzie nadążyć za największymi graczami. Nie walczymy z małymi zespołami, tylko z największymi - bardzo doświadczonymi ekipami ze wspaniałą infrastrukturą. Podejmiemy jednak tę walkę - zakończył Krack.