Hamilton: Sprinty stały się punktowanymi treningami

Bottas sądzi, że kierowcy podejmą ryzyko tylko wtedy, gdy stawką będą punkty.
29.04.2308:30
Nataniel Piórkowski
510wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem Lewisa Hamiltona sprinty w nowym formacie są niczym punktowana sesja treningowa.

Kierowca Mercedesa poparł ostatnie zmiany w przepisach, które oddzielają sprinty od pozostałej części weekendu Grand Prix. Siedmiokrotny mistrz świata nie sądzi jednak, aby doprowadziło to do zmiany podejścia kierowców.

Nie wydaje mi się. Wcześniej było tak, że twój wynik ze sprintu był w praktyce wyjściową pozycją do wyścigu. Teraz przypomina mi to bardziej sesję treningową, za którą na końcu są przyznawane punkty. Nie uważam, że będziemy naciskać bardziej, niż miało to miejsce w przeszłości.

Odnosząc się do ogólnych założeń nowych regulacji, Brytyjczyk stwierdził: Jeśli chodzi o zmianę całego formatu, to przed nami najprawdopodobniej najbardziej ekscytujący weekend od początku sezonu. Jestem bardzo ciekawy, jak wszystko się potoczy.

Podobne przewidywania w kontekście sprintu ma Carlos Sainz z Ferrari. Wciąż jestem zdania, że nie będziemy stawiać wszystkiego na jedną kartę. Sprint wciąż daje nam cenne okrążenia, cenne punkty. Pozwala wyciągnąć istotne lekcje przed niedzielnym wyścigiem. Wątpię, że kierowcy w znaczący sposób zmienią swoje podejście do startu, do walki. Będzie ono zbliżone do wyścigu Grand Prix.

Valtteri Bottas sugeruje jednak, że kierowcy mogą zdecydować się na większe ryzyko, jadąc w pobliżu punktowanej ósemki. Gdy na kilka okrążeń przed metą jedziesz na dziewiątym miejscu, czyli w przypadku sprintu tuż za punktami, to na pewno będziesz naciskał mocniej. Wiadomo jednak, że w takiej sytuacji ryzykujesz uszkodzeniem bolidu, co może mieć swoje konsekwencje przed niedzielą.

W przeciwnym wypadku wątpię, aby wiele to zmieniało. Prawdę mówiąc wydaje mi się, że będziemy naciskać mocniej, będziemy próbować ataku, tylko wtedy, gdy stawką będą punkty. Z drugiej strony jadąc na piętnastym miejscu nie będziemy się tym zadowalać. Taka już nasza natura. Nigdy się nie poddajemy. W tym sporcie nigdy nie wiesz, co wydarzy się przed końcem ścigania.