Hamilton: Przesadziliśmy ze zmianą ustawień przedniego skrzydła
Zawodnik Mercedesa tłumaczy, dlaczego tak często wyjeżdżał poza tor w trakcie wyścigu.
02.07.2318:04
818wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton przyznał, że zmiana ustawień przedniego skrzydła, dokonana przed wyścigiem na Red Bull Ringu, doprowadziła do problemów z utrzymywaniem jego bolidu w granicach toru.
Hamilton był pierwszym z grona siedmiu kierowców, na których w niedzielę nałożone zostały kary czasowe za naruszanie limitów toru.
W wywiadzie udzielonym po zakończeniu rywalizacji, siedmiokrotny czempion F1 tłumaczył, że niestabilność Mercedesa W14 wynikała z redukcji kąta nachylenia lotek przedniego skrzydła.
Hamilton dodał, że z uwagi na charakterystykę Red Bull Ringu, Formuła 1 powinna wypracować rozwiązanie, dzięki któremu możliwe będzie uniknięcie licznych kar za przekraczanie białych linii.
Lewis Hamilton przyznał, że zmiana ustawień przedniego skrzydła, dokonana przed wyścigiem na Red Bull Ringu, doprowadziła do problemów z utrzymywaniem jego bolidu w granicach toru.
Hamilton był pierwszym z grona siedmiu kierowców, na których w niedzielę nałożone zostały kary czasowe za naruszanie limitów toru.
W wywiadzie udzielonym po zakończeniu rywalizacji, siedmiokrotny czempion F1 tłumaczył, że niestabilność Mercedesa W14 wynikała z redukcji kąta nachylenia lotek przedniego skrzydła.
Dość mocno ucięliśmy docisk z przedniego skrzydła. Wiedzieliśmy, że tył zachowuje się bardzo niestabilnie, więc próbowaliśmy postawić balans, aby być w stanie pokonać bardzo długi stint.
Przesadziliśmy i to mocno. Mało brakowało, abym blokował koła w dwóch ostatnich zakrętach. Dojeżdżając do T10 po prostu się ślizgałem i nic nie mogłem na to poradzić. Dopiero podczas pit stopu dokonaliśmy korekty ustawień przedniego skrzydła i bolid powoli zaczął wracać do stanu, w którym przynajmniej możliwe było utrzymywanie go na torze.
Hamilton dodał, że z uwagi na charakterystykę Red Bull Ringu, Formuła 1 powinna wypracować rozwiązanie, dzięki któremu możliwe będzie uniknięcie licznych kar za przekraczanie białych linii.
Myślę, że w przypadku tego toru, trzeba znaleźć nowe rozwiązanie.
Wiele lat temu, gdy nie mieliśmy tak ostrych ograniczeń, jazda po torze sprawiała o wiele większą przyjemność. Dziwnie jest jechać i komentować to co robi kierowca przed tobą, bo takie prośby otrzymywaliśmy od zespołu- podsumował kierowca ze Stevenage.