Alonso: Aston Martin potrzebuje resetu podczas letniej przerwy

Hiszpan przyznał też, iż cieszy go rosnąca forma McLarena.
08.07.2320:35
Maciej Wróbel
1165wyświetlenia
Embed from Getty Images

Fernando Alonso stwierdził, iż jego zespół potrzebuje resetu, by przezwyciężyć spadek formy, który uniemożliwił dziś Hiszpanowi zakwalifikowanie się na wyższej pozycji niż dziewiąta.

Dwukrotny mistrz świata zdołał wywalczyć w dzisiejszych kwalifikacjach jedynie dziewiąte pole startowe, przegrywając o niemal sekundę ze zdobywcą pole position - Maksem Verstappenem. Dla Alonso był to najgorszy jak dotąd w tym sezonie występ w kwalifikacjach. Zespołowy partner Hiszpana, Lance Stroll, nie zdołał z kolei awansować do Q3, kończąc czasówkę z dwunastym rezultatem.

Zdaniem Alonso, Aston Martin osiągnął swoje maksimum na Silverstone. Zawodnik z Oviedo nie sądzi też, by jego zespół był w stanie powalczyć o coś więcej niż czołową ósemkę. Oczywiście nigdy nie satysfakcjonują mnie miejsca dziewiąte czy dwunaste. To nie były najlepsze kwalifikacje dla zespołu, ale ciężko jest dostrzec obszary, w których moglibyśmy spisać się lepiej.

Może moglibyśmy urwać 0,1, 0,15 sekundy, ale znalezienie się wyżej niż na ósmym miejscu było niemożliwe. Musimy dalej pracować i próbować to zrozumieć. Mieliśmy już kilka sesji kwalifikacyjnych, na kilku torach, na których zupełnie nie byliśmy konkurencyjni. Barcelona, Austria i Silverstone. Wszystkie te trzy tory mają dość podobną charakterystykę. Musimy więc to zrozumieć.

Alonso cieszy się również z dobrego wyniku McLarena, wzywając jednocześnie swój zespół do wzmożonych wysiłków podczas letniej przerwy. Byli bardzo szybcy. Zasługują na to miejsce. To nie jest przypadek, oni byli szybcy i stale się poprawiają. Cieszę się ich szczęściem - powiedział kierowca Astona Martina, który w przeszłości ścigał się w barwach stajni z Woking przez pięć sezonów.

Szczególnie po ostatnich kilku wyścigach, wydaje mi się, że McLaren był też bardzo szybki w Austrii i Silverstone także w zeszłym roku. Szło im "jako tako" w mistrzostwach, a teraz też są szybcy na konkretnych torach. Koniec końców myślę, że musimy przebrnąć przez Budapeszt i Spa, potem dokonać resetu i zobaczyć, gdzie się znajdujemy - zakończył Alonso.