Norris: Uderzyłem o tę samą bandę, co Russell

Kierowca McLarena przyznaje, że to Brytyjczyk był w niedzielę najszybszym kierowcą na torze.
17.09.2317:00
Nataniel Piórkowski
1336wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lando Norris zdradził, że w trakcie emocjonującej końcówki GP Singapuru uderzył w tę samą ścianę, na której swój udział w wyścigu zakończył George Russell.

Kierowca Mercedesa robił wszystko, co tylko mógł, aby na ostatnich okrążeniach uporać się z Norrisem i zaatakować jadącego na pierwszym miejscu Carlosa Sainza.

Zawodnik z King's Lynn dysponował znacznie lepszymi osiągami dzięki świeżym, pośrednim oponom, które otrzymał podczas wirtualnej neutralizacji. W ferworze walki popełnił jednak kosztowny błąd i na finałowym okrążeniu zahaczył o ścianę przy dziesiątym zakręcie, uderzając chwilę później o bariery.

Norris zdradził, że także przeżył w tym miejscu bardzo nerwowy moment. Uderzyłem o bandę na tym samym okrążeniu, w tym samym miejscu - powiedział 24-latek krótko po opuszczeniu kokpitu.

Wydaje mi się, że George spróbował skopiować mój manewr, ale mu nie wyszło. Współczuję mu, bo ostro walczył przez cały wyścig. Był dzisiaj najszybszym kierowcą na torze.

Norris bronił się przed kierowcami Mercedesa, używając DRS, który otrzymywał w prezencie od lidera - Carlosa Sainza. Pomogło mi to w kilku ostatnich zakrętach. Mogłem być nieco spokojniejszy - przyznał.

Zdobyliśmy dobre punkty, bo Oscar także przebił się do czołowej dziesiątki. Tak naprawdę wszyscy, Carlos, Charles, Lewis i George, naciskaliśmy na siebie przez cały czas. Momentami było nerwowo, ale opłaciło się!.