Plooij: Cadillac zamierza podjąć walkę o George'a Russella
Holenderski dziennikarz uważa, że Mercedes może zwolnić miejsce dla Verstappena.
10.03.2519:18
728wyświetlenia
Embed from Getty Images
Jack Plooij z Ziggo Sport informuje, że zespół Cadillaca zamierza złożyć propozycję startów George'owi Russellowi.
Amerykańska ekipa od kilku dni oficjalnie dysponuje zgodną na dołączenie do stawki Formuły 1 w sezonie 2026. Stajnia z europejską bazą w Silverstone posiada już kontrakt na dostawy silników Ferrari i aktualnie jej koncentracja spoczywa na skompletowaniu składu kierowców.
Zrozumiałe, że liderem Cadillaca ma zostać zawodnik z wieloletnim doświadczeniem w F1 i w tym kontekście najczęściej wymieniano nazwiska Sergio Pereza czy Valtteriego Bottasa. Mimo to według ustaleń Jacka Plooija, zespół należący do General Motors zamierza złożyć ofertę startów George'owi Russellowi.
Brytyjczyk jako jeden z nielicznych kierowców w tegorocznej stawce nie posiada długoterminowego kontraktu. Mercedes stawiając w tym roku na Russella oraz Antonellego pozostawił sobie wolną rękę w wyborze składu na sezon 2026, co rzekomo ma związek z niepewną przyszłością Maksa Verstappena w Red Bullu.
Holender świadomy odejścia czołowych pracowników stajni z Milton Keynes, a także potencjalnych trudności dywizji silnikowej Powertrains, ma rozważać skrócenie kontraktu i wcześniejszą zmianę barw.
Na drugiego kierowcę Cadillaca typowany jest Colton Herta, który reprezentuje barwy Andrettiego w IndyCar. Amerykanin ma na koncie wicemistrzostwo z sezonu 2024 i jego oczywistym celem na nadchodzącą kampanię ma być pierwsze miejsce w tabeli.
Holenderski kierowca wyścigowy - Renger van der Zande, sugeruje, że Herta może być jednym z najlepiej zarabiających debiutantów w historii Formuły 1.
Jack Plooij z Ziggo Sport informuje, że zespół Cadillaca zamierza złożyć propozycję startów George'owi Russellowi.
Amerykańska ekipa od kilku dni oficjalnie dysponuje zgodną na dołączenie do stawki Formuły 1 w sezonie 2026. Stajnia z europejską bazą w Silverstone posiada już kontrakt na dostawy silników Ferrari i aktualnie jej koncentracja spoczywa na skompletowaniu składu kierowców.
Zrozumiałe, że liderem Cadillaca ma zostać zawodnik z wieloletnim doświadczeniem w F1 i w tym kontekście najczęściej wymieniano nazwiska Sergio Pereza czy Valtteriego Bottasa. Mimo to według ustaleń Jacka Plooija, zespół należący do General Motors zamierza złożyć ofertę startów George'owi Russellowi.
Brytyjczyk jako jeden z nielicznych kierowców w tegorocznej stawce nie posiada długoterminowego kontraktu. Mercedes stawiając w tym roku na Russella oraz Antonellego pozostawił sobie wolną rękę w wyborze składu na sezon 2026, co rzekomo ma związek z niepewną przyszłością Maksa Verstappena w Red Bullu.
Holender świadomy odejścia czołowych pracowników stajni z Milton Keynes, a także potencjalnych trudności dywizji silnikowej Powertrains, ma rozważać skrócenie kontraktu i wcześniejszą zmianę barw.
Na drugiego kierowcę Cadillaca typowany jest Colton Herta, który reprezentuje barwy Andrettiego w IndyCar. Amerykanin ma na koncie wicemistrzostwo z sezonu 2024 i jego oczywistym celem na nadchodzącą kampanię ma być pierwsze miejsce w tabeli.
Holenderski kierowca wyścigowy - Renger van der Zande, sugeruje, że Herta może być jednym z najlepiej zarabiających debiutantów w historii Formuły 1.
Fakt, że zarabia aż 7 milionów dolarów rocznie sugeruje, że wybór padł na niego. Cała reszta stawki [IndyCar] zarabia na poziomie 3-4 milionów. Herta już posiada na stole ofertę startów w Formule 1.