Sauber wciąż nie wie, w jaki sposób doszło do złamania przepisów

Niemiec został zdyskwalifikowany z GP Bahrajnu za zbyt duże zużycie deski na podłodze bolidu.
15.04.2521:26
Maciej Wróbel
36wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zespół Sauber wciąż szuka odpowiedzi na to, dlaczego doszło do dyskwalifikacji Nico Hulkenberga po wyścigu w Bahrajnie.

Nico Hulkenberg przekroczył linię mety na 13. miejscu po trudnym wieczorze, podczas którego zaliczył bezowocną walkę o punkty. Wkrótce Niemiec został ostatecznie zdyskwalifikowany, ponieważ deska pod podłogą jego bolidu była starta do grubości 8,4 mm, przy minimalnej, określonej w przepisach grubości 9 mm.

To już drugi przypadek w tym sezonie, gdy bolid został wykluczony z wyników sesji z tego powodu. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce w przypadku Ferrari Lewisa Hamiltona w Chinach. Najwyraźniej deski zostały zmierzone i ich grubość była mniejsza niż 9 mm - powiedział Beat Zehnder, który w ostatnich dniach ustąpił z funkcji dyrektora sportowego Saubera.

Zaliczasz wszystkie trzy treningi, dokonujesz pomiarów, masz punkty odniesienia. Dlaczego znaleźliśmy się poniżej 9 mm? Naprawdę nie wiemy. Może miało na to wpływ to, że Nico przejechał tylko kilka okrążeń w trzecim treningu, więc brakowało jednego punktu odniesienia, ale nie powinno się to zdarzyć i nie może się to więcej powtórzyć.

Zehnder przyznał, że nierówna nawierzchnia toru w Bahrajnie mogła być wyzwaniem pod względem zużycia deski, ale nie chciał szukać wymówek. Musisz brać pod uwagę, czy masz tor, na którym auto mocno podskakuje i czy często przejeżdżasz po krawężnikach deską. To błąd z naszej strony.

Oczywiście nie było żadnej intencji, by złamać przepisy. Załóżmy, że zdobywacie punkty, a potem je tracicie w taki sposób?

Zespół przypuszcza, że jedyną przyczyną, dla której problem dotknął samochód Hulkenberga, a nie jego zespołowego kolegi Gabriela Bortoleto, mógł być inny zestaw ustawień - Niemiec jechał z większym dociskiem aerodynamicznym.

Sauber zdołał zdobyć punkty tylko w chaotycznym wyścigu w Australii. Od tego czasu szwajcarskiej ekipie brakowało tempa, by nawiązać walkę z zespołami choćby środka stawki.

Zehnder, dopytywany przez Autosport, czy to uczciwa ocena aktualnej pozycji zespołu i czy potrzeba będzie więcej wyjątkowych okoliczności, by zdobywać punkty, odparł: To nie tylko kwestia takiego wyścigu jak Melbourne. Kwalifikacje są kluczowe, a potem wszystko zależy od tego, w jakim pociągu się znajdziesz. Wolna przestrzeń ma ogromne znaczenie pod każdym względem.

W dzisiejszych czasach potrzebujesz przewagi na poziomie 1,2-1,5 sekundy na okrążeniu, by móc atakować. Jazda w brudnym powietrzu to koszmar, z kolei czyste bardzo pomaga oponom. Wiemy, że musimy szybko i to desperacko znaleźć dwie-trzy dziesiąte, tylko po to, by startować nieco wyżej.

Pod względem osiągów w kwalifikacjach, Nico to jeden z najlepszych kierowców, z jakimi pracowałem, a dużą różnicę robi to, czy ruszasz z trzynastego pola, czy z szesnastego.