Hulkenberg: Wiedza Wheatleya z Red Bulla bezcenna dla Saubera

Obaj kierowcy Kick Sauber dostrzegają wpływ nowego szefa na pracę zespołu.
15.05.2518:04
Maciej Wróbel
109wyświetlenia
Embed from Getty Images

Duet zespołu Kick Sauber - Nico Hulkenberg i Gabriel Bortoleto - zgodnie uważa, że współpraca z przybyłym z Red Bulla Jonathanem Wheatleyem przynosi już pierwsze owoce.

Wheatley rozpoczął pracę jako szef zespołu z Hinwil w ubiegłym miesiącu i wraz z Mattią Binotto będzie nadzorował pracę Kick Sauber podczas jej transformacji w fabryczny zespół Audi. Wcześniej 58-letni Brytyjczyk spędził aż osiemnaście lat w Red Bull Racing w roli dyrektora sportowego czy menedżera zespołu i niewątpliwie dołożył swoją cegiełkę do licznych sukcesów ekipy austriackiego koncernu.

Jak twierdzi Nico Hulkenberg, krótka obecność doświadczonego Wheatleya w Hinwil już zdążyła wpłynąć na pracę zespołu. To oczywiście wciąż pierwsze dni, ale myślę, że można dostrzec już pierwsze efekty. Inni ludzie też to dostrzegają - powiedział niemiecki kierowca przed weekendem wyścigowym w Emilii-Romanii.

Wszyscy w fabryce są zadowoleni i słuchają go. Gdy przychodzi ktoś z tak bogatym doświadczeniem i wiedzą wyniesioną z jednego z najbardziej utytułowanych zespołów, to oczywiste jest, że to coś wartościowego i ktoś taki wywiera wielki wpływ.

Pierwszą zauważalną zmianą, jakiej doświadczył Sauber od momentu przyjścia Jonathana Wheatleya, są usprawnione pit stopy - coś, co niewątpliwie było bolączką zespołu na początku ubiegłorocznej kampanii.

Za czasów Brytyjczyka Red Bull regularnie notował najszybsze zmiany ogumienia w stawce Formuły 1, a teraz to miano przechodzi w ręce zespołu Sauber. Podczas wyścigu w Miami szwajcarska ekipa zaliczyła najszybszy pit stop weekendu, obsługując samochód Gabriela Bortoleto w 2,24 sekundy na 19. okrążeniu wyścigu.

Wierzę, że coś budujemy, a Jonathan z Mattią razem wykonują naprawdę świetną robotę - powiedział Gabriel Bortoleto. Na pewno pit stopy to teraz element, w którym widać wyraźną poprawę, skoro podczas ostatniego weekendu mieliśmy najszybszą zmianę opon.

Ogromne gratulacje dla całego zespołu za to, a my robimy postępy, których być może ludzie z zewnątrz jeszcze nie dostrzegają, ale my, wewnątrz ekipy, widzimy je bardzo wyraźnie.

Zdecydowanie uważam, że robimy postępy. To nie jest tak, że jak pojawi się ktoś nowy, to efekty będą widoczne w ciągu miesiąca. To proces, który wymaga czasu.

Jak wszystko w życiu i jak w przypadku wszystkich innych zespołów — jeśli spojrzysz na wszystkie ekipy, które w przeszłości zostawały mistrzami świata, to tylko Brawn GP wszedł do F1 i od razu wygrał. Cała reszta potrzebowała czasu - zakończył Brazylijczyk.