Russell wygrywa Grand Prix Singapuru

McLaren zapewnia sobie mistrzostwo konstruktorów.
05.10.2515:52
Łukasz Godula
1101wyświetlenia

Red Bull ponownie w tym sezonie podszedł agresywnie do wyboru mieszanki start w wyścigu. W przeciwieństwie do rywali Maxa Verstappena, którzy założyli pośrednie ogumienie, Czerwony Byki postawiły na miękkie opony. Nie dało to Maxowi zakładanej przewagi, gdyż start z brudnej strony toru nie poszedł idealnie i musiał się bronić przed McLareniami.

Pomarańczowi ruszyli agresywnie, Lando Norris szybko przeskoczył Antonelliego i zaatakował Piastriego. W pierwszych zakrętach jednak uderzył najpierw w Verstappena, a potem w Piastriego. Mimo to udało mu się przeskoczyć rywala z zespołu i objął trzecią lokatę. Piastri miał spore pretensje o ten manewr ale zespół nie podjął decyzji o oddaniu pozycji.

Kolejne okrążenia nie przyniosły zaciętej walki, nikt nie chciał ryzykować kraksy. Wszyscy czekali do postojów. McLaren próbował blefować i zmusić Maxa do zbyt szybkiego zjazdu, ale na nic zdały się gierki. Holender wyczekał, by nie utknąć w korku i wykonał swój postój na dwudziestym okrążeniu. Lando przedłużył przejazd, ale spowodowało to sporą stratę do rywala po wyjeździe z pitlane.

Po Norrisie do mechaników zjechał Piastri i McLaren ponownie w tym roku zaliczył wolny postój, właściwie pozbawiając go szans na walkę o wyższą lokatę. Na czele spokojnie jechał George Russell, spokojnie wymieniając opony na twarde i powracając na pozycję lidera.

Druga połowa wyścigu upłynęła na walce Norrisa z Verstappenem. Holender miał problemy z samochodem ale umiejętnie się bronił i okrążenie po okrążeniu nie dawał się rywalowi. Skorzystał z tego Russell, którego tempo nieco osłabło. Antonelli za plecami McLarena odzyskał pozycję z rąk Leclerca, ale chwilowo był zagrożony ze strony Hamiltona, który założył miękkie opony na końcówkę wyścigu. W bolidzie Anglika doszło jednak do awarii hamulców i zaczął walkę o ukończenie wyścigu. Sztuka ta się udała i metę minął tuż przed Alonso.

Czołową dziesiątkę uzupełnili Bearman i Sainz. Hiszpan szczególnie może być zadowolony z dzisiejszego występu. Taki wynik wyśbigu zapewnił McLarenowi mistrzostwo świata konstruktorów. To drugi rok z rzędu gdy tytuł ląduje w Woking. Po niezbyt emocjonującym wyścigu kibice pomarańczowych mogą odetchnąć. Pora skupić się na walce o mistrzostwo kierowców.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 33°C
Temperatura powietrza: 28°C
Prędkość wiatru: 4,7 km/h
Wilgotność powietrza: 72%
Sucho